(kinny zimmer na początku i chuj)
Kurwa znów te pierdolone papiery w gugu mi nie wyszło jakieś sbm kto to wymysł, kolejny raz tylko stres i stres.
Nie powinienem się łatwo poddawać przecież zawsze mam jakiś plan.. najwidoczniej nie tym razem.
Muszę a końcu coś zrobić z tą platyną.. może se czarne zrobię.. nie to głupie
pierw może podpisze tą umowę.
Nawet nie zauważyłam kiedy ale prawie przyjebałem o drzwi do wytwórni.
Wszedłem zestresowany i rozejrzałem się, ujrzałem chłopaka? nie.. mężczyznę
wyglądał na osobę w moim wieku, jego śliczne blond włosy zaczesane do tyłu pasowały do jego rysów twarzy, a jego ziolone oczy.. były jak las. Gdy nagle usłyszałem:?: Cześć, kim jesteś?
K: Kinny Zimmer, ten co wygrał sbm starter..
?: aaa to ty
K: tak.. mam pytanie.
?: jakie?
K: czy jest już Solar?
?: niee.. będzie za 10 minutspojrzałem na niego zestresowany a on się delikatnie uśmiechnął. liczyłem kurwa na jakieś coś typu że jestem ładny.. co ja już pierdole, boże..
(Maciej teraz i chuj)
patrzyłem na niego z delikatnym uśmiechem, on jednak był zestresowany.. trochę mi go szkoda..
M: chcesz się przytulić?
K: mhm..
przytuliłem go, a on mnie delikatnie
miał prześliczne perfumy.. jego niebieskiego oczy i blond włosy.. szkoda mówić.. chciałem żeby ten uścisk trwał w nieskończoność ale klasycznie ktoś musiał to zajebać..(kinny teraz)
usłyszałem głos solara i puściłem chłopaka.. On tylko na mnie patrzył w ciszy, naprawdę nie chciałem go puszczać..
K: Wiktor jestem
M: Maciej
K: tak wiem, a teraz trzymaj kciuki
M: za ciebie zawsze będę trzymał