9

536 17 8
                                    

Poniedziałek, 08:23

ROZDZIAŁ ZAWIERA ELEMENTY 18+

Dziś obudziłam się wcześniej, a raczej KTOŚ mnie obudził, tym ktosiem oczywiście była Wika, bo kto inny. Gdy szykowała się pewnie do Genzie musiała puszczać głośną muzykę która nie dała mi spać.
- o wstałaś, słuchaj bo jest sprawa, jutro wylatujemy już do Hiszpanii, ja dziś będę nocować u Przemka bo ma bliżej mieszkanie do domu Genzie, z którego będziemy wyjeżdżać na lotnisko, i się chciałam spytać czy ty może nie chciałabyś nocować u Genzie, żeby nie było problemów że nie masz z kim dojechać haha. - spytała Wika robiąc starannie kreski
- okej, ja już dawno się spakowałam więc wsumie to mogę tam u nich nocować. - odpowiedziałam szczęśliwa, bo wiedziałam że spędzę noc z Kostkiem
- okej, to możesz już się szykować to odrazu teraz ze mna do nich pojedziesz jeżeli ci pasuje.
- oczywiście że mi pasuje!

Poszłam do szafki z której wyciągnęłam obcisłe czarne spodenki i biały top, założyłam białe skiety Nike a na to moje yeezy slidesy, włosy lekko pofalowalam a przednie pasemka zaplotlam w warkoczyki. Makijaż mój składał się z korektora, tuszu, rozswietlacza i różu. Wszystko spakowałam do kosmetyczek a następnie do walizki, wszystkie ostatnie rzeczy też przemieściłam i dałam je do walizki żebym była już gotowa. Gdy wychodziliśmy założyłam jeszcze moją czapkę z daszkiem 47 i wyruszylismy do domu Genzie.
Dziś nagrywali ostatni film przed wyjazdem, ja nie miałam potrzeby być w tym filmiku i wsumie były wszystkie osoby, więc oglądałam zza kulisów.
Gdy przyjechaliśmy przywitaliśmy się ze wszystkimi i poszłam do pokoju Kostka, który się właśnie przebierał,
- oo hejka Nikola
- noo Hejka Oliwier, nagrywasz dziś z nimi ten odcinek?
- taak, właśnie się przebieram do niego
- aa gdzie bedziecie ten film nagrywać?
- chyba w galerii
- a okej, spakowałeś się już?
- yyy niee
- no to jak pójdziesz nagrywać to cie spakuje oki?
- haha oki
Zeszłam razem z Oliwierem do salonu, gdzie powoli już wszyscy się zbierali. Pojechali już od galerii więc ja wybrałam się do pokoju Oliwiera i zaczęłam go pakować.
Puściłam sobie jakąś playlistę dosyć głośno bo nikogo nie było w domu, więc nikt by nie ocenił mojego gustu muzycznego haha, w połowie pakowania go poszłam do kuchni po zimną colę na której już chyba miałam obsesje...
Dokończyłam go pakować i była godzina 11, co oznaczało że pewnie jeszcze długo ich nie będzie, więc żeby się nie nudzić posprzątałam Kostkowi pokoj, co było długim wyzwaniem więc jak skończyłam sprzątać jakieś 10minut później wszyscy przyjechali.
Kostek przyszedł do pokoju i usiadł na łóżku widocznie bardzo zmęczony, położyłam się obok niego
- co robiliście że tak się zmęczyłeś? Spytałam
- weź nie pytaj, nie mam wogole siły. Odwrócił się w moją stronę
- dzięki że posprzątałaś mi pokój i mnie spakowałaś, mamusiu hahaha - powiedział Kostek
- noo proszę synku. - odpowiedziałam.
Postanowiliśmy nie leżeć tak ciągle, i pogadać, Kostek lubi jeść więc poszedł po jakieś przekąski i po picie, a ja na niego czekałam. Gdy wrócił obładowany różnymi słodkościami usiadł obok mnie na łóżku i zaczęliśmy rozmawiać na na serio wszystkie tematy, zaczęło się od wielorybów a skończyło na tym że Friz i Wera są mega słodcy jako rodzice. Jutro musimy być w salonie już zapakowani i gotowi o 11, a była już 21 więc poszłam się umyć, a Kostek poszedł ze mną do łazienki?
- co ty robisz, wyłaź mi stąd - powiedziałam wyganiając Oliwiera
- no wezzz mała pozwól mi zostać - powiedział Oliwier nawet nie ruszając się bo nie miałam tak dużo siły żeby go ruszyć
- no dobra - odpowiedziałam i zobaczyłam że Oliwierowi odrazu poprawił się humor.
Gdy wszedł do mnie usiadł na sedes a ja ustałam przed nim, i wzruszyłam ramionami
- no co tak patrzysz? - zapytałam
- mała, to ty przyszłaś się myć, ja przyszedłem pooglądać haha - powiedział ewidentnie rozbawiony Oliwier
- no skoro tak, to okej - odpowiedziałam.
Ściągnęłam koszulkę czego Oliwier się kompletnie nie spodziewał.
Nie wiem co ja robiłam, chyba straciłam zmysły, ale zaczęłam zdejmować spodenki, stałam w samej bieliźnie. Oliwierowi chyba się to spodobało bo wstał, i podszedł do mnie
- mogę? Spytał, podnosząc ręce na wysokości mojego biustu, pokiwałam głowę na znak że się zgadzam. Dotknął moich piersi, a mi się to bardzo podobało, i oparłam się o ścianę, i właśnie wtedy mnie pocałował, gdy bardzo namiętnie się całowaliśmy zaczął rozpinać mi stanik, ja nie stawiałam żadnego oporu. Oderwaliśmy usta żeby wziąć oddech a potem znowu zaczęliśmy się całować, jedną ręką masował mi pierś, a drugą dał na mój pośladek, ja dałam mu ręce wokół szyji i zataczałam kółka na jego karku moimi paznokciami, poczułam u niego lekkie dreszcze, uśmiechnęłam się. Oliwier oderwał się od moich ust, spojrzał na mnie a że byłam obok niego bardzo blisko, poczułam coś przy brzuchu, Oliwier się speszył i szybko powiedział
- śliczna, wymyj się i zapraszam do mnie, będę czekać. - powiedział, dał mi buziaka w czółko i szybko wyszedł.
Ja nie mo ge... co to było. Czy ja właśnie pokazałam się prawie nago przed Oliwierem a nawet nie jesteśmy razem? Cóż, po tym incydencie to chyba jesteśmy...
Postanowiłam więcej o tym nie myśleć i pójść się wykąpać.

pierwszy taki ostry rozdział hahaha, myślę że się podoba

niewidzialna nitka  // KostekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz