Chciałam już wrócić do domu ale nie mogłam. Musiałam zarobić na utrzymanie siebie i Nadii. Obiecałam jej że będziemy w kontakcie co potem się okazało że mam mnóstwo pracy i nie mam nawet czasu zadzwonić do mojej małej córeczki. Tak bardzo za nią tęskniłam...
Gdy zajęłam się papierkową robotą nie zwróciłam uwagi która jest godzina. Zorientowałam się po pewnym czasie że jest już późno po tym jak ciemno było za oknem. Spojrzałam na zegarek. Była godzina 19. Planowałam dokończyć dziś męczenie się z dokumentami ale przerwał mi dzwonek do drzwi. Mój szef wpadł w odwiedziny.
- Cześć. Przepraszam że tak bez zapowiedzi, ale mam dla ciebie ważna teczkę. Jako moja sekretarka powinnaś się z nią zapoznać i wypełnić zawarte w niej dokumenty. - rzekł wręczając mi teczkę.
- Witam. Dobrze, zajmę się tym. - powiedziałam biorąc teczkę.
- Ja uciekam bo czeka mnie pilne spotkanie. Do zobaczenia firmie i powodzenia z papierami. - wypowiedział szybko.
- Do zobaczenia. - powiedziałam zamykając za nim drzwi.
Tak właśnie wyglądała moja rutyna. Wstawanie wcześnie rano, śniadanie, praca do późna, kąpiel, spanie i na drugi dzień to samo.
Odłożyłam wszystkie papiery na bok gdy że zmęczenia ledwo co widziałam na oczy. Chciałam się szybko wykapąpać i położyć się spać ale dzwoniący telefon mi na to nie pozwolił. Wzięłam go do rąk i odebrałam połączenie.
- Dobry wieczór, z tej strony wychowawca Nadii. - powiedział - Czy wszystko w porządku? Nadia dziś nie pojawiła się w szkole. - rzekł.
- Tak, wszystko w porządku. Źle się czuła i została w domu. - powiedziałam.
- To dobrze, cieszę się że wszystko jest w porządku. - westchnął z ulgą - Do usłyszenia.
- Do widzenia. - rozłączyłam się.
Nadii nie było w szkole? Co ta dziewczyna wyprawia...
CZYTASZ
Zakazany Crush
RomanceProblemy w domu powodują ponowne spotkanie wrogów, co kończy się zdradą i chęcią zemsty.