Nadia

39 3 0
                                    

Spacerowałam po polach aż ujrzałam samochód mamy. Byłam zdziwiona bo mama jest za granicą. Pomyślałam że może być to podobny samochód ale tablice rejestracyjne były takie jak mamy. Chciałam sprawdzić co się dzieję, więc podeszłam bliżej. Moim oczom ukazał się ojciec bzykający moją matkę. Nie ukrywam że wkurwiłam się. Matka mnie okłamała i dała dupy człowiekowi który ją zdradził robiąc dzieciaka innej. 

- Co się tu do kurwy nędzy dzieje? - syknęłam przez zęby.

- Córeczko, ja ci to wszystko wyjaśnię... - zaczerwieniła się.

- Nic nie musisz mi wyjaśniać, już wszystko wiem. Okłamałaś mnie! - wrzasnęłam.

- Nie zachowuj się jak dziecko, Nadia. - powiedział mężczyzna. 

- Nie trzeba było zdradzać matki. - parsknęłam. - Jak nie umie się utrzymać chuja na wodzy to się nie wchodzi w związki. - uśmiechnęłam się kpiąco.

- Słownictwo, moja droga. - wygiął usta w grymas. 

- Bo co mi zrobisz? - uniosłam wyżej brodę podtrzymując z nim kontakt wzrokowy. 

- Chcesz się przekonać? - zrobił krok w przód. 

- No dajesz ojczulku. Pokaż na co cię stać. - wyprostowałam się.

- Jak sobie życzysz, złotko. - ścisnął mnie za gardło i przygniótł do samochodu.

Zrobił to tak mocno że nie potrafiłam oddychać lecz nie poddawałam się. W oddali usłyszałam krzyk. Nie minęła chwila gdy zorientowałam się że to Aaron. 

- I co nadal jesteś taka mądra, córeczko? - powiedział kpiąco.

- Chcesz się przekonać? - uśmiechnęłam się przebiegle.

Kopnęłam go w krocze a ten automatycznie osunął się na ziemię. W tym momencie podbiegł do mnie Aaron. 

- Jesteś cała? - złapał mnie za ramiona nie urywając kontaktu wzrokowego.

- Tak. - wysapałam. - Co ty tu robisz? 

- Później ci wszystko wyjaśnię. - odsunął się ode mnie i podszedł do mojego ojca. 

Kucnął przy nim, powalając go na ziemię. 

- Otylia, zabierz stąd Nadię. - zwrócił się do mojej matki.

Kiwnęła głową na znak zrozumienia. Próbowała mnie objąć ale nie pozwoliłam jej na to. Odwróciłam się i odeszłam stamtąd. Wiedziałam że mama idzie za mną, słyszałam jak mnie wołała. W głębi siebie wstrzymywałam łzy, czułam jak mnie zaczynają piec oczy, ale nie chciałam aby ktokolwiek zauważył że jestem słaba.

Zakazany CrushOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz