Tauriel siedziała w komnacie czyli w miejscu w którym spędzała najwięcej czasu. Co jakiś czas przychodził do niej Luttier, a czasem Thranduil. Od jakiegoś czasu starała się nie płakać gdy ktoś był u niej. Tym razem nie powstrzymała łez. Płakała w poduszkę gdy do jej pokoju wszedł Luttier. Odrazu podbiegł do elfki i ją do siebie przytulił.
- Ej Tauriel co się stało?
- .....
- Czy Glóredhel był u ciebie?
- *pokiwała glowa, ze tak*
- Znów chciał Cię skrzywdzić?! - oburzył się Luttier.
- Puść mnie! Okłamywałeś mnie! Glóredhel był tu powiedział, że Legolas poległ w ostatniej bitwie! Czemu nic nie mówiłeś!
- Co? To nieprawda. Legolas żyje. Będzie tutaj zobaczysz. Glóredhel Cię okłamał.
- Co? Legolas żyje?
- Tak i wróci tu lada dzień.
Legolas siedział w ogrodzie na drzewie I nucił pod nosem jakąś elficką pieśń.
Przyszedł Aragorn i wsłuchiwał się przez chwilę. Potem podszedł do przyjaciela.- Legolasie jutro wracamy do swoich stron.
- Tak wiem. Ty Zostajesz w Minas Tirith?
- Nie wiem. Raczej nie. Wrócę tu napewno, ale kilka miesięcy przed koronacją.
- Będę napewno.
- Cieszę się.
Legolas wrócił do komnaty i położył się spać.
CZYTASZ
Legolas X Tauriel - Nie odejdziesz
ActionKsiążę mrocznej puszczy i kapitanka straży. Nikt, ani nic nie rozdzielili ich miłości. Jedynie śmierć może tego dokonać. Ale czy tak się stanie?