8.

264 7 0
                                    

Pov. Oliwia

Wstałam o 8. Haniulowie mieli dzisiaj nagrywki więc miałam w planie znowu pojechać do domu Genzie. Poszłam więc do kuchni zrobić coś na śniadanie dla siebie i oczywiście dla Hanii i Bartka. Zrobiłam kanapki.

- Hejka Oliwkaa

- Hej Haniulkaa - Przywitałam się z Hanią - Zrobiłam śniadanko

- Oo fajnie, cieszę się

- musicie wytrzymać ze mną tydzień, więc przyzwyczaj się do tego, że codziennie będę wam robiła śniadanie

- nie no nie mów tak, bo po pierwsze cieszę się że tu przyjechałaś, bo przecież dawno się nie widzieliśmy, a po drugie wcale nam przeszkadza że mieszkasz u nas tymczasowo.

- tak?

- no tak, a teraz siadamy bo śniadanie nam wystygnie

- przecież jak to jest tylko kanapka

- ty faktycznie - zaśmialismy się

- a ty gdzie jest ten łysy?

- niestety jeszcze śpi

- to ja go obudzę - uśmiechnęłam się bo chciałam go oblać wodą

Wzięłam jakąś pustą butelkę i wlałam do niego wodę i poszłam do sypnialni na którym spał Bartek.

- ŚWIEŻY KURWA BUDŹ SIĘ JEST 11.59 A TY NADAL ŚPISZ - czasami zdarza mi się powiedzieć do niego ksywką

- CO - obudził się i odrazu wylałam na niego wodę. - jest 11.59? A MIELIŚMY NAGRYWKI NA 10. CZEMU DO CHOLERY NIE OBUDZIŁAŚ MNIE O 8? PRZEZ CIEBIE SIĘ SPÓŹNIŁEM i w sumie też przez Hanię - krzyknął a ja na to zaśmiałam

- z czego tak śmiejesz? A w sumie muszę się szybko ubrać bo może mi kurde mrozon wywali z genzie

- po pierwsze jest 8 więc wcale się nie spóźniłeś, a po drugie karol by cię nie wywalił z genzie, tylko poprostu byś został ochrzan od Natalki więc nie przesadzaj. A teraz chodz na śniadanko. - Powiedziałam i poszłam do Hanii

- co tam się działo? - zapytała Hania która pewnie słyszała krzyki Bartka - coś mu zrobiłaś?

- włosy mu tylko umyłam - uśmiechnęłam się - to co kawa czy herbatka?

- a możesz zrobić herbatkę

- Już się robi - uśmiechnęłam się i wstałam żeby zrobić herbatkę dla Hanii ale zobaczyłam jak już Bartek przyszedł więc też postanowiłam się go zapytać, żeby nie narzekał, że jestem dla niego wredna

- Oo Bartek przyszedłeś, chcesz kawy czy herbaty?

- melisy - uśmiechnął się złośliwie

- oczywiście - też się uśmiechnęłam złośliwie - może już czas żebyś zjadł twoje śniadanko bo zaraz wystygnie?
- przecież jak to jest kanapka?!

- wiem ale jak będziesz tak cały czas gadał to się spóźnisz i przez to nigdy nie pojedziemy do domu genzie

- a co? Tęsknisz za Patrykiem?

- co? Ni-

- słyszałaś Hania? Oliwia zakochała się w Patryku

Oblałam mu wodą która jeszcze została w butelku

- OLIWIA DO CHOLERY!

- coo? Oliwkaa serio kochasz Patryka? - zapytała mnie Hania

- nie tylko poprostu stęskniłam się za moją besti

- ta - odpowiedział Bartek

- Boże świeży co się z tobą stało?

- no nie wiem, może dlatego że mnie oblałaś wodą

- jak ja tylko włosy ci chciałam umyć, wiesz byś w końcu się umył

- ta na pewno, to teraz mnie przeproś.
Podałam herbatkę Hanii i melisę Bartkowi którą zrobiłam.

- Mój kochany kuzyneczku, przepraszam ci za to, że nie mogłam chociaż próbowałam ci umyć włosy- znaczy za to, że ci oblałam wodą.
- o teraz odrazu lepiej.

Po zjedzeniu śniadania poszłam się przebrać i pojechaliśmy do domu genzie

- HEJJJ BESTII TĘSKNIŁAM - Krzyknęłam na cały głos do Bartuśki

- HEJ KOCHANA - Również krzyknął na cały głos.

Przytulilismy się tak jakbyśmy nie widzieli co najmniej 2 lata

- Ja też tęskniłem

- to wcale nie tak że my się wczoraj widzieliśmy - pożartowaliśmy sobie aż zobaczyłam Patryka i Julitke rozmawiających. Patryk był u Bartka? A co jeśli oni ze sobą kręcą?

- Oliwia? - zorientował się na co ja się patrzyłam - aha jesteś zazdrosna o Patryka.

- nie, nie jestem.

- jesteś

- nie

- dobra, później o tym porozmawiamy
Poszłam przywitać się z wszystkimi oprócz Patryka i Julity którzy właśnie poszli na górę. Czy jestem zazdrosna? Trochę.

Pov. Patryk

- HEJJJ BESTII TĘSKNIŁAM - usłyszałem znajomy głos więc odwróciłem się a tu Oliwka która przywitała się z Bartkiem

- HEJ KOCHANA - jak on to powiedział to myślałem że mnie popierdoli a jak zobaczyłem że oni się przytulają to miałem ochotę mu zajebac.

- Ja też tęskniłem - już nie wytrzymałem i chciałem podbiec do niego ale powstrzymała mnie Julita która chyba zauważyła to że cały czas gapiłem się na Oliwke i Bartka.

- Widzę to Patryk

- Widzisz, co?

- Tą zazdrość

Spojrzałem na Julite
- Jaką zazdrość?

- Nie udawaj, przecież widać że masz ochotę coś zrobić Bartkowi

- to prawda

- Patryk. Chodź na górę

- Dobra, spoko

- Pójdziemy do mnie, ale szybko bo zaraz nagrywki i nie zdążymy.

Weszliśmy do pokoju

- Zakochałes się w Oliwii

- może

- może?! Chłopie, przecież z daleka da się zauważyć że ty jesteś zakochany. Każdy to zauważył, w sumie może nie każdy to widzi, ale ja przynajmniej nie jestem ślepa

Zaśmiałem się na to

- tak uważasz?

- tak. I nie patrz tak na Bartka bo ci nie zabierze twojej Oliwii

- no jeszcze nie mojej

- co? - powiedziała zszokowana. Niby tego związku spodziewa ale i tak jest zszokowana i w sumie potem też będzie

- dobra wracamy, bo nagrywki - powiedziałem bo ona to umie być cały czas zszokowana

- tak, ale pamiętaj - wskazała na mnie palcem - nie gap się tak na Bartka jakbyś miał ochotę go zabić, bo to nic nie pomoże

- tak tak, ale nie obiecuję
Poszliśmy nagrywać już, ale w trakcie nagrywania zdarzało mi się spojrzeć na Oliwię tak samo jak i na Bartka.

---------------------------------------------------------

864 słów (z informacjami)

Miłego dnia/wieczoru (zależy kiedy to czytacie)

Papaa

Na Zawsze.... | MortalcioOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz