Wszedłem do domu I odrazu usłyszałem kobiecy głos.
- Jak poszedł ci mecz? - spytała się mnie moja mama.
- Remis - odpowiedziałem jednym słowem.
- Remis? - powtórzyła po mnie. - To z kim wy graliście? Zawsze wygrywacie - powiedziała z lekkim niezadowoleniem.
- Jakbyś oglądała to byś wiedziała - wyszeptałem, ale tak żeby to usłyszała.
- Jak ty się do mnie odzywasz! Dobrze wiesz, że pracuję - Blondynka była zdenerwowana moimi słowami, ale nie pozwoliła całkowicie wytrącić się z równowagi.
- Przepraszam - powiedziałem I udałem się do swojego pokoju, który był na piętrze.
♡♡♡
Przeglądałem media społecznościowe ( Powiedzmy, że akcja dzieje się w np. 2020 żeby były już lepsze telefony i aplikacje ~ autorka ) I dostałem zaproszenie do znajomych... od Paolo. Uśmiechnąłem się I przyjąłem prośbę chłopaka. Przy okazji wszedłem na jego profil i zacząłem przeglądać zdjęcia, które wstawia.
Miał tam fotografie jedzenia, drużyny, siebie i w sumie wszystkiego co związane z piłką.Potem wszedłem w profil znajomego Paolo, a potem w jego znajomego i tak ciągle... Nie zauważyłem kiedy ten czas minął, ale była już 20:30 czyli czas, żeby się ogarnąć. Wziąłem długi prysznic, przebrałem się w piżamę i umyłem zęby. Włosy związałem w luźnego warkocza, żeby mi się nie plątały i postanowiłem przypomnieć sobie rzeczy na sprawdzian. Uczyłem się do 23:00. Odłożyłem książkę na szafkę obok łóżka, zgasiłem lampkę I poszedłem spać.
♡♡♡
O 6:30 zadzwonił mój budzik. Jak zwykle niechętnie wstałem z łóżka. Zrobiłem to co zawsze rano i o 7:20 wyszedłem z domu. Już to mówiłem i wiele razy jeszcze powiem, ale kocham wiosenne poranki. W takie dni aż chce się wstawać z łóżka ( nie ważne, że godzinę temu nie chciałem ) I chce się żyć.
Dotarłem do szkoły siedem minut przed lekcją. Przebrałem buty i udałem się pod klasę. Na ławce na przeciwko mnie siedział Hefajstos, Ares, Paolo... CZEKAJ, PAOLO?! Co on tu robi?
- Siemka - fioletowowłosy przywitał się ze mną, gdy mnie zauważył. Odpowiedziałem to samo i dosiadłem się do nich.
- To jest Paolo - Ares przedstawił mi znanego mi już chłopaka.
Nic nie powiedziałem tylko się uśmiechnąłem. Niebieskooki Włoch również się uśmiechnął I w czwórkę zaczęliśmy rozmawiać. Nie gadaliśmy długo, bo zadzwonił dzwonek oznaczający początek pierwszej lekcji.
♡♡♡
- Cisza! - krzyknął nauczyciel, gdy wszedł do klasy. - To jest Paolo Bianchi. Jest to uczeń z wymiany. Paolo zostanie w Japonii na trzy miesiące
Naprawdę mam szczęście
- Usiądź z Byronem - polecił nowemu uczniowi, nauczyciel. Dzisiaj nie było Hery, więc siedziałem sam.
Brązowowłosy zajął miejsce obok mnie i wyjął potrzebne do lekcji przedmioty.
- Myślałem, że już cię nie zobaczę - wyszeptał.
- Też tak myślałem, a teraz powiedz mi co ty tutaj robisz? - mówiłem tak samo cicho.
- No jestem na wymianie. Ja przyleciałem z Włoch, a ktoś z Japonii do mojego kraju - powiedział.
- Wiem jak działa wymiana uczniowska. Dlaczego to liceum?
- Wiesz co? Nie wiem
♡♡♡
Rozmawialiśmy o pierdołach przez resztę matematyki. Nareszcie zadzwonił dzwonek i zakończył nasze cierpienie.
♡ koniec lekcji ♡
Postanowiłem zadzwonić do Hery.
Brązowooki odebrał po kilku sygnałach.- Gdzie ty jesteś? - spytałem się swojego przyjaciela.
- W Europie
♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡
❤️ Walentynki ❤️
CZYTASZ
A game? || Byron Love
RomanceZ góry przepraszam wszystkich czytelnikow za cringe Byron Love - kochający grę w piłkę, piętnastoletni Blondyn całkiem przypadkiem poznaje pewnego chłopaka, który zawróci mu w głowie i zmieni jego życie o 180 stopni. Wszystko jest świetnie, ale głów...