Wiatr czy burza,
Deszcz czy ulewa,
Nikt nigdy drugich nad zrozumieniem innych nie ubolewa.
Chcą więcej, lepiej,
Lecz gdy pryszcze zauważą,
Mówią cześć i do zobaczenia,
Masz mój numer,
Gdy zostawili ich na teoretycznym ołtarzu.
Teksty, presja, walące się śnieżyce dołem gór alpijskich;
Przygniatają cały ciężar którym;
i tak życiem nazywamy, nosząc go w rękach.
Tytuł do tekstu, tekst do tytułu,
Nic nie przypominają swojego założenia.
Miłość, miód na stopione serce,
Pod którym czają się czernie kolców, gotowe porwać cię w swe ręce.
