.•♫•♬• 𝒓𝒐𝒛𝒅𝒛𝒊𝒂ł 𝟏𝟏 •♬•♫•.

272 13 5
                                    

Skip time

𝐏𝐨𝐯 𝐯𝐢𝐜𝐭𝐨𝐫

Sobota. Wreszcie sobota i mogę wrócić do domu do niedzieli. Byłem przygotowany, nie musiałem brać ze sobą dużo rzeczy ponieważ większość była właśnie w domu. Oczywiście wiedziałem że istnieje ryzyko spotkania kogoś z moich znajomych ale starałem się tym nie przejmować, podczas meczu muszę udawać że mi nie zależy bo inaczej będą problemy. Bałem się że arion mi tego nie wybaczy chociaż i tak jest na mnie strasznie zły. Okropnie go potraktowałem, wygoniłem go ze swojego domu bez żadnych wyjaśnień. Cicho westchnąłem i wyszedłem ze swojego pokoju ze swoim małym bagażem.

Skip time

Zapukałem do drzwi mojego domu a w drzwiach ukazał się oczywiście mój starszy brat bo kto inny, w końcu rodziców prawie nigdy nie było w domu bo byli w delegacji. Przez to głównie jedyna miłość która mnie spotkała to ta braterska, co prawda zanim vlad miał wypadek to byli częściej w domu ale niestety kiedy vlad ukończył 15 zaczęli dużo wyjeżdżać a ja zostawałem na długo sam w domu, jestem już do tego przyzwyczajony i teraz chociaż jestem samodzielny.
-cześć vlad- powiedziałem z lekkim uśmiechem na co on mi posłał ciepły uśmiech i się odsunął bym mógł wejść. Zdjąłem buty i najpierw  skierowałem się w stronę pokoju by odłożyć rzeczy a potem wróciłem do vlada który coś gotował w kuchni a ja usiadłem przy stole. Po kilku minutach podał jedzenie do stołu i usiadł na przeciwko mnie po czym zabrał głos:
-i co? Dalej jesteś przekonany że powrót do piątego sektora jest dobrym pomysłem?
-vlad już ci mówiłem że nie ma innego wyjścia- powiedziałem cicho, na prawdę musi zaczynać ten temat od razu po powrocie?
-a powiesz mi chociaż dlaczego tam wróciłeś? Jestem twoim starszym bratem i dobrze wiesz że możesz mi wszystko powiedzieć- spojrzał na mnie czułym wzrokiem. Chyba muszę mu to powiedzieć. Wziąłem głęboki wdech i zacząłem:
-eh.. Sprawa wygląda tak że zakochałem się w arionie.. - zacząłem cicho.
-przed tym dostałem propozycje od bailonga, powinieneś go kojarzyć ale wracając do jego propozycji, to zaproponował mi powrót do piątego sektora, na początku nie chciałem ale kiedy uświadomiłem sobie że kocham ariona to uznałem że będzie lepiej jak się oddale od ariona i wrócę na to całe bagno, za tydzień a dokładnie w czwartek gramy z raimonem, źle się czuje z wiadomością że muszę ich zdradzić a szczególnie ariona bo za nim bardzo tęsknię.. - kiedy to mówiłem do moich oczu napłynęły łzy. Vlad spojrzał na mnie z jeszcze większą troską po czym wstał i mnie przytulił a ja odwzajemniłem gest. Mocno go przytuliłem mimo bolących ran ponieważ bardzo tego potrzebowałem, po moich policzkach spływały również duże łzy.
-ciii już nie płacz.. Będzie dobrze ale na prawdę powrót do piątego sektora nie jest najlepszym pomysłem- powiedział poważnym głosem ale było czuć że się martwi.
-ale.. Ja już nie mam wyboru.. Muszę tam zostać, nie dadzą mi tak po prostu odejść... - mówiłem łamiącym się coraz bardziej głosem.
-może spróbujesz porozmawiać z tym całym imperatorem? Zawsze warto spróbować, przynajmniej nie będziesz mieć żalu do siebie że nie próbowałeś- nagle wpadłem na pomysł, dobrze wiedziałem że nawet mimo próśb nie będę mógł opuścić piątego sektora, ale może wtajemnicze w to raimona?.. Może gdyby wygrali mecz to bym mógł do nich wrócić?.. Nie, to głupi pomysł coś się wymyśli. Kiwnąłem głową na słowa vlada po czym go puściłem.
-dziękuję- powiedziałem do niego wycierając łzy ręką, dalej czułem się fatalnie ale nie chciałem mu tego mówić.
-nie ma sprawy victor, teraz zabierajmy się do jedzenia-

~~~~~~~~~~~
Wolicie bym pisała dłuższe rozdziały czy takie jak teraz?? Wgl bardzo dziękuję za te wszystkie komentarze<33

𝐚𝐥𝐥 𝐰𝐚𝐧𝐭 𝐢𝐬 𝐲𝐨𝐮 [kyouten]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz