~°☆początki bywają trudne☆°~

453 15 1
                                    

Pov:Fang
Właśnie się obudziłem ale z świadomością, że dziś sobota jeszcze chwile poleżę więc wziąłem muj telefon z szafki którą mam przy biurku jasny blask po włączeniu telefonu oślepił mnie po kilku minutach moje oczy przyzwyczaiły się do światła z komurki i zobaczyłem chyba z tysiąc nieodebranych połączeń od Bustera jest moim kolegą ale nie najlepszym bo ja jestem swoim najlepszym przyjacielem, ale też widziałem, że jest godzina 13:44 więc wstałem z łóżka i poszłem się ubrać wziąłem z szafy koszulkę na ramionkach i niebieskie dresy z żółtymi szelkami po ubraniu się zeszłym na dół po schodach do salonu jak zwykle nikogo nie było bo kobieta nazywana również mamą wyjechała na tydzień w góry zastawiając mnie samego a tego żula którego kędyś miałem w swoim domu napewno leży gdzieś w śmietniku nie jest mi go żal ani brak dobrze mu tak he he poszłem do kuchni i wyjąłem z szafy miskę i płatki położyłem je za blacie i zobaczyłem, że nie ma mleka w takim razie poszłem po mleko tak jak mój stary założyłem jakieś trampki i wybiegłem z domu drogi były puste jedynie pojedyncze osoby na chodnikach więc spiąłem włosy w kucyk i włożyłem w uszy słuchawki włączając randomową piosenkę po chwili biegu zamknąłem oczy i zacząłem wsłuchiwać się w muzykę eż po dosłownej minucie zderzyłem się z jakimś kolesię który wyglądał jak jakiś emosiek wyjąłem słuchawki z uszu i popatrzyłem na kolesia leżał na ziemi i miał łzy w oczach ale był też lekko zły żal mi się go zrobiło oczywiście wyglądał jak emo i wyglądał lekko groźnie ale miał coś w sobie takiego uroczego zacząłem z nim konwersacje bo nie wypada wpadać no kogoś i nie przeprosić
–przepraszam, że na ciebie wpadłem zamyśliłem się trochę.– chłopak się na mnie popatrzył z złością w oczach jakby chciał by mi coś zrobić.
– Ej gościu nic ci nie jest nic. – podałem mu rękę żeby mógł wstać a on odepchnął moją dłoń i sam wstał odpowiedzał po krótkim czasie wpatrywania się w podłogę.
–Jest okej lepiej już pójdę.
– Napewno wszystko okejka bo jak chcesz mogę ci pomuc.– Martwiłem się o niego bo zazwyczaj jestem koleżeński ale patrzę no niego i on chyba nie chce, że mną gadać tak myślę.
–Tak na pewno okej teraz muszę iść bo stara mnie zabije.
–Okej rozumiem ale może później w ramach przeprosin chciałbyś iść ze mną do kawiarni?– Po wypowiedzeniu tych słów zdałem sobie sprawę jak to wogule brzmi.
–Może kiedyś ale teraz kurwa muszę iść.
–Okej to pa? –Kuraw co ja zrobiłem to było tak niezręczne po oddaleniu się chłopaka zamarłem bez uchu głupio mi była ale po chwili odzyskałem czucie w nogach i pobiegłem dalej w zdłusz ścieżki do sklepu.
(SKIP TIME DO DOMU)
Gdy zjadłem śniadanie odzwoniłem do Bustera i dowiedziałem się, że ma dziewczynę i wyjeżdża z ną na dwa dni do Londynu no żesz kurwa mać wszyscy gdzieś teraz wyjeżdżają a ja nie mam się z nikim spotkać czemu zawsze to ja jestem tym typem co zakochuje się jako ostatni z klasy leżąc na łóżku wpadł mi do głowy pomysł żeby wyszkukać na instagramie tego emosa którego widziałem w drodze do sklepu ale to będzie ciężkie bo przecież nwm jak ma na imię więc poprostu zacząłem wpisywać jakieś random żeczy które kojażą mi się z emo lub tego podobne po około dziesięciu minutach znalazłem jakąś babkę z białymi włosami i strasznym uśmiechem a koło niej na zdjęciu stał ten chłopak więc czułem sukces weszłem w komentarze i widziałam jednego typa którym na profilowym ma czarnego kota weszłem na jego profil i zobaczyłem mega cute zdjęcia tego emo napisałem do niego.
~°☆Fang☆°~
– Hej pamiętasz mnie tego kolesia który na ciebie wpadł to ja chciałbyś się spotkać dziś?
☆♡Kotełek♡☆
–Gościu ja nawet nie wiem jak się nazywasz i widziałem cię dosłownie jedną minutę a ja mam się z tobą spotkać!?
~°☆Fang☆°~
–W proszę chciałbym cię bardziej poznać wydajesz się fajny tak na marginesie mam na imię Fang mógł być się zapytać jak cię zwą?
☆♡Kotełek♡☆
– Mam na imię Edgar w sumie mogę spróbować cię poznać.
~°☆Fang☆°~
– To co spotkamy się żeby lepiej się poznać😏?
☆♡Kotełek♡☆
– Okej ale kiedy gdzie i o której? weź mi nie wysyłaj takich emotek źle mi się one kojażą.
~°☆Fang☆°~
–Okej kociaku już nie będę.  To może dziś o godzinie 17:30 w parku.
☆♡Kotełek♡☆
– Okej to widzimy się później. jak jeszcze raz mnie tak nazwiesz to przysięgam uduszę cię.
~°☆Fang☆°~
–No okej już przestaję.
Pov:Edgar
Japierdole nie wieże, że się z tym dupkiem spotkać no cóż przmerzyje może to jedno spotkanie jest 17:56 więc zacząłem się szykować na spotkanie z tym dupkiem ubrałem buty zabrałem słuchawki telefon i włączyłem randomową piosenkę bo why not wyszłem z domu i po kilkudziesięciu minutach byłem na miejscu czekałem za nim jakieś pięć minut i zjawił się Pan dręczyciel podbiegł do mnie i powiedział szybko hej i wziął mnie za nadgarstek strasznie mnie to boleła aż chciało mi się płakać ale tylko cicho jęknołem.
pov: Fang
Gdyprzybyłem na miejsce on już na mnie czekał więc podbiegłem do niego i powiedziałem szybko hej i wziąłem go za nadgarstek sam nwm dlaczego soprostu czułem, że tak musi być lekko przez to jęknął nwm dlaczego okej przecież nie złapałem go tak mocno szybko wbiegliśmy do kawiarni i zajęliśmy miejsce przy oknie i chwile nic nie mówiliśmy do siebie on padszył się na swoję czarne rękawiczki beż palców a ja patrzyłem cały czas na jego przepiękne czarne oczy pierwszy raz takie widzę więc byłem zdziwiony ro cisza trwała niespokojnie długo więc zapytałem się go o to by chciał to mu kupię on popatrzył się na mnie i pukrztusił z siebie nie dzięki
– Jak ty nic nie chcesz to ja może pójdę sobie wziąć kawę gdy podeszłem do lady żeby zamówić namówienie kiedy ostatni raz popatrzyłem się na Edgara a on nadal bawił się swoimi rękawiczkami ale widziałem na jego policzku lekki rumieniec uśmiechnąłem się i poni podała mi w tym samym momencie kwaę którą zamówiłem zabrałem ją w poszłem do Edgara postawiłem kawę na stoliku i zaczęliśmy wreście rozmawiać on tym raczej naczął
– To jakie masz zainteresowania ?
– Eh no uczę się ostatnio kunh u i słucham muzyki takie coś w tym stylu a ty ?
–Ja zajmuję się rysowaniem muzyką i próbowaniem się zabić ale to nic specjalnego tak szczeże .
–Co ty próbujesz bo ostatniego nie dosłyszałem.
–Jak nie słyszysz to umyj uszy.
– Weź se nie żartuj chciałbym się z tobą kolegować .
– Dobro spoko ale ja już jestem taki i tego nie zmienisz.
– Okej ale to jak chcesz się lepiej poznać to może pójdziemy do mnie do domu .
– No w sumie to mogę pójść ale może najpierw dopij kawkę i przejdziemy się keszcze chwilę .
– Okej ! wykrzyczałem po czym wypiłem na raz kawę – To co idziemy .
– Pewnie jak już chcesz.
Wziąłem Edgara za rękę i poszliśmy się przejść po chodnikach .
                            ______________________________________
1174 SŁOWA
CHCENIE KRUTRZE CZY DŁUŻSZE CZĘŚCI ?

PRZEPRASZAM, ŻE TWN ZOZDZIAŁ JEST TAKI BEZ SENSU ALE MYŚLĘ, ŻE DRUGA CZĘŚĆ BĘDZIE CIEKAWCZA ALE MYŚLĘ , ŻE TO WAM TEŻ SIĘ WAM SPODOBAŁ

MORZECIE PISAĆ PROPOZYCJE CO MOŻE BYĆ W KOLEJNICH CZĘŚCIACH

SOORY ZA ORTO!

A tu taki fanarcik nie mu ale jest piękny

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

A tu taki fanarcik nie mu ale jest piękny

~To się dzieje tak szybko~FANG X EDGAR ☆Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz