Cały tydzień minął normalnie oprócz tego, że zajęłam 1 miejsce w konkursie z anglika. Nie wiem czemu pół szkoły mi gratulowało. To tylko 1 miejsce.
Za 2 dni wylatujemy do Hiszpani i przydało by się spakować. A 2 tygodnie to trochę czasu.
Poszłam na strych po swoją walizkę. Musiałam trochę ją poszukać. Znalazłam ją w koncie. Była cała zakurzona. Ostatnio używałam jej w ostatnie wakacje.
Zniosłam ją na dół i przetarłam ściereczką. Była jasno niebieska i miała masę naklejek z różnych miejsc na świecie.Po wyczysczeniu walizki wtargałam ją do swojego pokoju i zaczęłam się pakować. Pieniędzy za bardzo nie brał, bo to wszystko na koszt rodzinki. Oni są obrzydliwie bogaci, więc mogę sobie poszaleć. Ten wyjazd do z okazji urodzin mamy. Za dwa dni mama ma urodziny i muszę coś jej kupić.
I przy okazji do kupię sobie jakieś rzeczy.Wzięłam swój ulubiony plecak, założyłam kurtkę i udałam na zakupy.
Po prezent dla mamy poszłam do drogerii. Wybrałam dla niej jakieś perfumy w ładnym flakonie. Mam nadzieję, że bedą sie jej podobać.A ja sobie wziełam kosmetyki.Zapłaciłam £280.
Potem wybrałam się po jakieś o opakowanie na prezent dla mamy. Na samym końcu mojej wyprawy poszłam do księgarni po książki na podróż. Trochę ich wzięłam. Nawet trochę za dużo. Ledwo mi się w plecaku zmieśćiły. Dobrze, że mam dość spory plecak.Po udanych zakupach skierowałam się do swojego pokoju. Wyładowałam zakupy na łóżko. Kosmetyki spakowałam do swojej kosmetyczki.
Prawie wszystkie książki dałam do walizki, a jedną dałam do bagażu podróżnego.
Następnie zapakowałam prezent. Dam jej przed wyjazdem.
Zmęczona padłam na łóżko i przeglądałam telefon. Siedziałam tak może z godzinę.
Znudziło mi się siedzenie w telefonie, a nie chciało mi się czytać, więc poszłam się przejść.Po jakieś godzinie wróciłam do domu. Rodzice już byli w domu. Przywitałam się z nimi i skierowałam się do swojego pokoju. Była 18.30. Ten czas tak szybko leci. Kwadrans później rodzice zawołała mnie na kolację. Po skończonej kolacji pozmywałam po sobie. Poszłam do swojego pokoju i dostałam wiadomość od nie znanego numeru.
"Hej to ja, Mark. Możesz przyjść do mnie , bo mi się nudzi?"
" Po pierwsze jest już 19, a pod drugie skąd masz mój numer???"
"Jak przyjdziesz to ci powiem. No weź przyjdź , jesteś już prawie dorosła i moja mama się zgodziła."
"No dobra, przyjdę."
"To super!"
Poinformowałam rodziców, że wychodzę do Marka i wyszłam.
Zapukałam do drzwi i otworzyła mi mama Marka. Przywitałam się z nią i poszłam do pokoju chłopaka.-Teraz mów skąd masz mój numer? - powiedziałam kiedy weszłam.
-Od twojej mamy - wyjaśnił chłopak.
-Aha spoko. To co robimy?
-Gramy na konsoli?
-Spoko.
I zaczęliśmy grać. Potem pogadaliśmy i nie wiadomo jak zrobiła się z 19 22.
Powiedziałam mu, że muszę wracać do domu. Na tą wiadomość chłopak posmutniał.
Pożegnałam się z nim i poszłam do swojego domu.Kiedy byłam w domu szybko wykonałam swoją wieczorną rutynę i poszłam spać.
![](https://img.wattpad.com/cover/363093617-288-k504716.jpg)