Rozdział 9.

115 7 1
                                    

Pomysł Nikolaia bardzo spodobał się Fyodorowi. Zemsta była idealnym scenariuszem na zakończenie żywot jego ojca. Od zawsze wsumie głęboko czuł chęć zemsty ale była ona nieosiągalna. Teraz miał wreszcie okazję....

Oczywiście musieli to zrobić dyskretnie i obmyślić cały plan zbrodni tak aby nigt nigdy się nie dowiedział co jest prawdą. Jedyną osobą która mogła wiedzieć była matką Fyodora. Wiedział on że ta będzie z niego nawet dumna kiedy to zrobi. Obydwoje będą wreszcie wolni od niewolnictwa i ciągłej przemocy.

Najłatwiejszą drogą było otrucie. Plan wyglądał następująco; ojciec Dostoevsky'ego zawsze po południu pije alkohol zazwyczaj siedząc na kanapie lub robiąc coś innego. Fyodor gdy mężczyzna nie będzie patrzyć miał mu wsypać zmieszane leki na niedociśnienie oraz na nadciśnienie. Jego organizm by tego nie wytrzymał i po czasie gdy leki zaczęłyby skutkować umarłby.

Plan był wręcz idealny. Pytanie było jednak czy napewno wyjdzie, lecz oni byli pewni siebie i nie myśleli nawet o porażce i o tym że coś mogłoby wejść im na drogę.

Wybiła wnet godzina 12. Godzina wdrążania planu. Nikolai dyskretnie przyjrzał się czy ojciec Fyodora siedział na kanapie. Gdy zauważył go powiadomił anemika że może się szykować. Teraz czekali tylko na odpowiedni moment. Na moment w którym ojciec odejdzie na chwilę od butelki piwa i będą mogli wsypać tam swoją śmiertelną mieszankę.

Po kilku minutach wreszcie mężczyzna wstał i ruszył do łazienki zostawiając butelkę na stoliku. Wtedy Gogol powiadomił Dostoevsky'ego a ten szybko lecz bezszelestnie zbiegł na dół. Musiał robić to szybko się też cicho aby nikt go nie usłyszał. Wyjął więc z kieszeni fiolkę z trucizną i precyzyjnie przesypał ją do butelki. Trochę wymieszał palcem aby nie było zbyt tego widać i po cichu wrócił na górę. Zrobił to dosłownie w ostatniej chwili, ponieważ gdy już był na górze z łazienki w tym samym momencie wyszedł ojciec.

Mężczyzna usiadł na kanapie i chwycił butelkę. Fyodor oraz Nikolai oglądali z ekscytacją jak ojciec Dostoevsky'ego pije zatruty już przez nich alkohol. Gdy wkońcu wypił wszystko obydwoje odetchnęli z ulgą. Ich plan się udał, teraz wystarczyło tylko czekać aż śmiertelna mieszanka zacznie działać.

Po jakimś czasie Fyodor zauważył zmiany u jego ojca. Znacznie zbladł i nie ruszał się praktycznie z kanapy. Wyglądał na osłabionego i prawdopodobnie bolał go brzuch gdyż cały czas się za niego ściskał. Nagle upadł co było zdecydowanym znakiem że ich plan się powiódł. Wygrali to. Dostoevsky wraz ze swoją matką byli wolni od tego demona.

Krew Boga || fyolaiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz