Zebralam sie z lozka i wyciaglam jakies dresy. Oczywiscie czarne. Wzielam kluczyki od ukradzionego auta i wybieglam z domu zakladajac po drodze vansy. Wlaczylam radio a na glosniku lecialo No Role Modelz. Przyszly mi wszystkie wspomnienia z starych lat. Poleciala mi lza. Dojechalam juz na miejsce.
Byl to duzy dom. Weszlsm do niego i bylam ucieszona. Na wejsciu przywital mnie Radek z Antkiem. Chlopaki mnie przytulili. Poczulam dziwne uczucie jak przytulil mnie Brunet. Taki dreszcz. Mily dreszcz. Nawet mi sie podobalo to uczucie.
-Siemka -usmiechnal sie Radek
-Elo -rowniez usmiechnal sie Wojtek.
-Hejka chlopaki. Co chcieliscie? -ominelam ich i rzucilam sie na sofe. Byla przyjemnie miekka i wygodna. Stala na srodku pokoju, sapon byl polaczony z kuchnia. Byl to dom nowoczesny, nowoczesne wnetrza byly piekne. Moj dom byl ubogi, mieszkalam z mlodsza siostra oliwka i samotnym tata. Mama opuscila nas jak mialam 11lat. Pila i cpala. Zawsze balam sie skonczyc jak ona.
Nagle szturchnal mnie Radek. -Zyjesz? Chyba sie zamyslilas. Cos sie stalo? -zapytal zmartwionym glosem.
-Troszeczke. -usmiechnelam sie. -Ladnie tu macie. Tak nowoczesnie.
-Dziekuje. Staramy sie dbac o mieszkanie. Wynajmujemy go od 2 miesiecy i będziemy sie starac o kupno go. -usmiechnal sie i wstal. -Chcesz cos do picia? - Zapytal.
-Wystarczy herbata. -Usmiechnelam sie i rzucilam mu zalotne spojrzenie. Chlopak poszedl do kuchni. Amtek w tym momencie byl w garazu. Skladal samochod, ktory byl rozebrany. Widac go bylo przez duza szybe w salonke, ktora miala widok na caly garaz i byla poprowadzona po calej dlugosci az do zakonczenia rogu sciany.
-Wrocilem.- Chlopak dal mi herbate do rąk i usiadl obok mnie wlaczajac jakos film.
-Co chcesz ogldac? - zapytal.
-"Ulice strachu" - wzielam lyk herbaty.
-Brzmi ciekawie. Nie ogladalem tego wiec masz szczescie. Jestem fanem filmow. - wlaczyl film
Po dluzszym ogladaniu chlopak niespodziewanie polozyl reke za moje ramie. Nagle przestraszylam sie. Na ekranie telewizora wyskoczyl duch. Podskoczylam.
-Wszytsko okej? Niezle sie przestraszylas. -zasmial sie chlopak.
-Lubie ten film ale zawsze na tej scenie krzycze. -zasmialam sie.
Ogladalismh film dalej. Chlopak mnie objal. Usmiechnelam sie szeroko. Nie powiem ze nie ale czulam sie przy nim bardzo komfortowo.*******
Obudzilo mnie slonce ktore swiecilo za oknem. Byl juz poranek co oznacza ze zasnelam. Bylam w pozycji lezacej. Spalam na kanapie, na brzuchu dostrzeglam Radka ktory lezal na nim glowa. Szczerze podobalo mi sie to nie chcialam go budzic. Wzielam telefon do reki i ogladalam sobie tik toki w ciszy zeby go nie obudzic.
To byl milo spedzony czas, podobalo mi sie. Radek slodko lezal widocznie byl zmeczony. Chlopak wstal zdziwil sie i byl rozkojarzony.
-Um.. przepraszam nie chcialem zeby to tak wygladalo. -Podrapal sie po glowie.
-Nic nie szkodzi. -lekko sie zarumienilam. - Ja juz pojde moze do domu. -wstalam i zaczelam kierowac sie do wyjścia. Ubralam buty i cheycilam klamke.
-Moze chcualabys sie dzisiaj spotkac?
-Zalezy o ktorej.
-Masz grafik z ktorym chlopakiem sie spotykasz? -zasmial sie.
-Byc moze. -zmarszczylam brwi. Otworzylam drzwi wychodzac za prog. Zaczelam isc do auta. Otworzylam drzwi samochodu, odpalilam auto a do szyby zapukal Radek.
-Dzisiaj o 20? Wysle ci pineske. A no i auto mozesz zatrzymac. To jedno z moich -usmiechnal sie.
Zakiwalam glowa na zgode i odjechalam bez slowa. Skrecilam w prawo w uliczke i stanelam. Zaczelam skalac i drzec sie, tupac. Cieszylam sie jak male dziecko ktore dostalo lizaka.******
Wrocilam do domu, zaczelam sciagac buty.
-A ty znowu bylas u Aski? -Odpowiedzial zlym glosem.
-Tak. Zostalam na noc. - zaczelam kierowac sie w strone schodow.
-Dzwonilem dzisiaj do mamy Asi.- Powiedzial rozgniewanym glosem. Dawno sie na mnie tak nie wydarl.
-Em..
-Chodz tu. -Zeszlam z schodka.
-Bylam z Nikola tak naprawde.
Sklamalam. I od tego zaczely sie male klamstwa ktore wyrzadzily duza krzywde.
-Rozumiem, ale trzeba bylo mi powiedziec. Martwilem sie..
-Przepraszam tato. - powoli zaczslam sie wycofywac.
-Masz kare. I nie aluj mi tu. Musisz zajac sie siostra po lekcjach i nie mozesz wychodzjc z domu nawet do szkoly.
-Aha no dobra. -zaczelam kierowac sie w strone schodow i pokoju.****
Byl wieczor. Polozylam do spania Oliwke poczytalam jej bajke do snu. Gdy zasnela wyszlam z jej pokoju poszlam do siebie i polozylam sie na lozku. Nagle ktos zaczal pokac mi do okna. Wstalam i podeszlam do okna. Odsunelam rolete a tam byl Radek ktory trzymal sue jedna reka mojego parapetu a druga pukal w okno.
-Wpuscisz mnie? -zapytal zmeczonym glosem. Otworzylam mu okno, chlopak wszedl do pokoju i od razu zamknal drzwi na klucz i polozyl sie na lozku. Poklepal miejsce obok co znaczylo zebym polozyla sie obok. Usmiechnelam sie i zajelam miejsce.
-Co ty tu robisz kurwa? -zmarszczylam brwi.
-Leze nie widac? -uniosl wzrok na sufit.
- A tak serio? -patrzylam na niego jak na debila.
-A tak serio to mi sie nudzilo. Łukasz zrobil impreze w domu zaprpsil jakies dziwki. -przewrocil oczami.-wiec przypaletalem sie tutaj.
-Skad ty znasz moj adres? -polozylam glowe na poduszce obok. Radek usmiechnal sie szeroko.
-Mam swoich ludzi. -Puscil mi oczko.
Lezelismy tak jeszcze przez chwile.
-Opowiesz mi cos o sobie? -z moich ust nagle wylecialy te slowa. Nie panowalam nad nimi.
-Um, no coz nie wiem czy moge mowic.
-Nic mi o sobie nie mowisz. -to nie tak ze wiedzialam juz bardzo duzo o nim. Po prostu chcialam zeby on sam mi cos powiedzial.
Radek zaczal opowiadac mi o sobie a ja jemu. Smialismy sie, zartowalismy oraz zalilismy.
Bylismy jak dwojka najlepszych przyjaciol jednak tak nie bylo. Powoli stawalismy sie coraz blizsi.
Chlopak spadl na ziemie duszac sie z smiechu. Zamklam oczy.
-Pomoc ci?
-Moze. - zasmial sie. Wstalam i podalam mu reke. Radek zlapal mnie za reke i wstajac potknal sie o cos i przyciagnal mnie do siebie. Lezalam na nim czulam jego oddech na twarzy.
-Przepraszam. - zaczelam sie podnosic. Probujac nie wywolac glupiego zamieszania. Jednak chlopak mnie zatrzymal.
-Nie musisz. -mocno mnje przytulil przyciagajac do siebie. Pocalowal mnie w czolo. Po chwili wstalismy bo lezenie na ziemi nie jest wygodne jednak na nim bylo bardzo. Podnieslismy sie i usiadlismy na lozku. Zarumienilam sie bardzo bylam czerwona do krwi. Zakrylam twarz poduszka.
-Burak -zaczal drapac mnie po plecach
-Nie prawda. -powoedzialam spod poduszki. Po chwili jednak konczylo mi sie powietrze wiec wstalam do siadu. Radek uwaznie obserwowal kazdy moj ruch. Pocalowalam go. A on to odwzajemnil. Zaczal wsadzac rece powoli pod moja koszulke jezdzac po tali i plecach. Podobalo mi sie i jemu chyba tez. Chlopak byl starszy odemnie tylko o 3 lata. Ale czy byl dojrzaly? Raczej byl w ciele doroslego a mozg mial dziecka. Chodzil do 5klasy ja do 2, roznica byla niewielka. Brunet rzucil mnie na lozko nie przestajac calowac zjezdzal coraz nizej rekami. Zdjelismy swoje koszulki. Calowal mnie od gory schodzac coraz nizej. Przyznam podnjecalo mnie to. Tymbardziej jego dotyk byl bardzo komfortowy. Mialam rece na jego torsie byl on gladki. Sciagnal swoje spodnie oraz pomogl mi rozpiac moje. Powoli wkladal rece pod moje majtki jednak nagle do moich drzwi ktos zaczal pukac.
Szybko wstalismy.
-Dominika? Co robisz. -Zapytal Pawel. Pawel to moj tata.
-Ubieram sie! -wykrzyczalam.
-Wskakuj tu i czekaj. -zaciagnelam chlopaka do szafy i go zamklam. Otwarlam drzwi. Pawel rozgladnal sie po calym pokoju.
-Byl tu ktos? -zmarszczyl brwi.
-Nie, sama bylam.- moje poliki sie usmiechnely.
-No dobrze. Jutro do szkoly idz spac zaniedlugo. Rano znowu wczesniej wychodze postaram sie ciebie obidzic. -wyszedl z pokoju. Zamklam drzwi na klucz i podeszlam do szafy. Otworzylam drzwiczki a chlopak wylecial na ziemie.
-Niezle. -usmiechnal sie i podszedl do mnie.
-Slodka jestes. -wyszeptal mi do ucha i wyszedl szybko oknem.
CZYTASZ
-𝐖𝐲ś𝐜𝐢𝐠 𝐦𝐢ł𝐨𝐬𝐜𝐢-
RomanceDziewczyna z malej miejscowosci Jordanow, daje sobie druga szanse w zyciu probujac odnalesc sie w tym co kocha najbardziej. Imprezy, wyscigi i romanse. Postacie w ksiazce sa prawdziwe i istnieja w swiecie realnym. Nie zabijcie nas blagam.