Po powrocie do domu, każdy z nas ruszył do swojego pokoju, gdzie siedzieliśmy do puki nie zawołała nas nasza gosposia na obiad, na który był krem dyniowy ( Taka zupa zblendowana ). Było naprawdę pyszne. Po obiedzie zaś poszliśmy do swoich pokoi. Tym razem po około godzinie do mojego pokoju wbiegł Vincent. Tak dosłownie wbiegł. Ale nie to mnie zdziwiło, a bardziej to, że miał łzy w oczach, które powoli zaczęły spadać z policzków na podłogę.
- Co się stało Vince?
- W-właś-nie dz-dwoniła p-policja.
- Co?! Czemu? - Zapytałam, bo co może chcieć policja. Zwłaszcza od nas.
- Wujek Monty został zamordowany. - Powiedział na jednym wdechu, a następnie wybuchł gorzkim płaczem, więc do niego podeszłam i obejmując go jednym ramieniem udaliśmy się na moje łóżko, gdzie mój brat od razu mnie objął i zaczął moczyć mi bluzę, z czego nie robiłam problemu.
- Ej, spokojnie. Vincent będzie dobrze. - Powiedziałam, ale go chyba to nie przekonało, bo spojrzał na mnie i zaczął się drzeć.
- JAK MA BYĆ KURWA DOBRZE, SKORO ON ZGINĄ! ZRESZTĄ OJCIEC TAK SAMO! A TY KURWA MÓWISZ, ŻE BĘDZIE DOBRZE! - Krzyknął mój młodszy brat.
- Dobra. Okej, przepraszam. Nie powinnam tak mówić, bo faktycznie teraz się wszystko zmieni, ale nie możesz się wkurzać. Rozumiem twój ból, ale trzeba się opanować i żyć dalej.
- Ty go praktycznie nie znałaś. Łatwo ci mówić. - Powiedział.
- Czuje dokładnie to samo co ty i nie, nie jest mi łatwo to mówić, bo to też część mojej rodziny.
- Nie poznałaś go. - Powiedział już mniej płacząc.
- I dalej jest moją częścią rodziny, więc nie ma co tu gadać.
- Był. Był częścią naszej rodziny. Był, bo już nie jest. Był i zawsze będzie. - Powiedział teraz tylko z łzami w oczach.
- Dobra koniec tych smutasów. Idziemy oglądać. - Powiedziałam i pociągnęłam go za sobą na dół, gdzie wzięłam słodycze z kuchni i obrzerając się do wieczora oglądaliśmy przeróżne filmy jakie nam tylko do głowy przyszły. Filmy przez nas pooglądane:1. Leo
2. Megan
3. Dzień na tak
4. Bitwa
5. Akademia Dobra i Zła
6. Akademia Pana Kleksa
7. Moje życie z Wlterami
8. HeartstopperJak skończyliśmy oglądać była godzina 4:00 nad ranem, a my dopiero idziemy spać. Ale najważniejsze jest to, że Vincent zapomniał o sytuacji sprzed paru godzin. Choć nic nie jest pewne. Wracając, oboje ruszyliśmy do pokoi gdzie ja się od razu poszłam kąpać. Po kąpieli weszłam w moją pizamę i ruszyłam do łóżka. Byłam mega zmęczona, ale dziwnie nie potrafiłam zasnąć, więc leżałam do momentu, aż nie usłyszałam pukania do drzwi mojego pokoju. Osobą która pukała okazał się być Vincent.
CZYTASZ
Bliźniaczka Vincenta
Teen FictionKiedy rodzina Madison Monet ginie w wypadku samochodowym młoda dziewczyna dowiaduję się, że ma 5, jak się później okazuje młodszych braci, o których nie miała pojęcia. Na początku jednak nikt nie zauważa różnicy wieku pomiędzy Vincentem a Madison. J...