Tomaso
Całowaliśmy się żarliwie nie myśląc o bożym świecie. Gdy w pewnym momencie przesunąłem się w stronę jej biurka, oderwała się patrząc na mnie z iskrami w oczach.
- Nie tutaj Tom - spojrzała na zegar - Za chwilę będą się schodzić pracownicy - dodała. Cmoknąłem ją ostatni raz i się odsunąłem na bezpieczną odległość
- W porządku - powiedziałem - dokończymy innym razem - dodałem z uśmieszkiem i jeszcze raz zdążyłem ją cmoknąć zanim usłyszeliśmy pukanie do drzwi
- Tak - powiedziała odwracając się. Do gabinetu wszedł jakiś młody chłopak - coś się stało? - zapytała dopisując w notatniku jakieś informacje
- Przyszedłem po kartę rezerwacji - odparł - ale przyjdę później, bo widzę jesteś zajęta - dodał i zaczął się wycofywać
- Nie stój! - powiedziała szybko - tu, proszę. Możesz to już zabrać - mówiła podając kartę - możesz iść - chłopak bez słowa wyszedł. Odwróciłem ją ku sobie patrząc w jej oczy
- Może dołączycie do nas z dziewczynami dzisiaj? - zaproponowałem
- Dziękuję - odparła z uśmiechem - ale my już mamy swoją lożę na dzisiaj - powiedziała - aczkolwiek nie mówię, że się nie spotkamy na parkiecie. A teraz wybacz muszę iść dokończyć ten pokój - powiedziała kierując się do drzwi, ruszyłem więc za nią. Cmoknąłem ją ostatni raz w czoło i wyszedłem z klubu. Czuję, że ta noc będzie wspaniała.
Aurora
Stałam chwilę w tym samym miejscu, w którym mnie zostawił nie wiedząc co począć. Otrząsnęłam się i ruszyłam szybko dokończyć sprzątanie, gdyż zaraz zejdą się pracownicy, a za godzinę otwieramy. Po skończonej pracy wzięłam swoje rzeczy i zmierzałam do lobby. Tam zaczepił mnie Ethan
- Przepraszam - zaczął na co się zatrzymałam
- Tak? - zapytałam- coś się stało?- dopytałam
- Czy mogę ci zadać osobiste pytanie? - zapytał spinając się
- Słucham- odparłam
- Kto to był ? Co tam robiliście? - zapytał, roześmiał mnie tym.
- A przepraszam co ci do tego? - zapytałam
- Chce wiedzieć, czy coś ci zrobił- odparł z za lady
- Tak, owszem - odparłam uśmiechając się- przywrócił mi nadzieję na lepsze jutro - powiedziałam i odeszłam. Była to prawda, przyjście Toma sprawiło, że nadzieja powróciła. Jeszcze ten pocałunek, uczucia, które do niego żywiłam powróciły ze zdwojoną siłą.
Wsiadłam do swojego auta i wyjechałam na ulicę. Zadzwoniłam do dziewczyn, czy nasze spotkanie aktualne, gdy tylko to potwierdziły ruszyłam dalej w stronę domu. Dojeżdżając dostałam SMS od mamy, kiedy będę, bo czekają z kolacją. Zdziwiło mnie to, ale odpisałam, że dojeżdżam do domu. Gdy do niego weszłam poczułam zapach mojej ukochanej lasagne.
- Siadaj kochanie - powiedziała mama, jedliśmy jak gdyby, nigdy nic. Rozmawialiśmy i śmialiśmy się jak za dawnych lat. Czułam, że oni wiedzą, że chłopaki wrócili i stąd ta zmiana, ale na razie cieszyłam się chwilą. Brakowało mi tych pogaduch z rodzicami przy stole
- Wybaczcie, ale jestem umówiona z dziewczynami- powiedziałam- muszę iść się przygotować- dodałam
- Idź, nie zatrzymujemy cie- powiedział tata. W pokoju pobawiłam się z Luckym i zaczęłam przygotowania na imprezę. Wzięłam prysznic, myjąc też włosy. Później je wyprostowałam, pomalowałam się delikatnie i ubrałam sukienkę w kolorze butelkowej zieleni i czarne obcasy. Na ramiona zarzuciłam czarną ramoneske i torebkę na ramię, biorąc najważniejsze rzeczy wyszłam z domu żegnając się z rodzicami. Dziś miałam zamiar wypić więc zawoził mnie kierowca....
Heej wam, jutro zaczynamy weekend. Miłego wieczorku. ❤️
CZYTASZ
My Boss
Roman d'amourMiłość ta rozpoczyna się, gdy one mają po 13 lat, a ich bracia 20. Podkochują w sobie, lecz co się stanie, gdy oni będą musieli wyjechać na parę lat? Czy nastoletnie miłości wytrwają? Czy wytrwają tę próbę?