#10

37 3 0
                                    

Aurora

Całowaliśmy się zawzięcie, cały alkohol, który płynął we krwi odpłynął. Z piknięciem windy Tom podniósł mnie łapiąc za pośladki, na co oplotłam go nogami w biodrach. Zaczął się kierować gdzieś nie wiem gdzie, a ja w między czasie rozpinałam guziki jego koszuli nadal całując. Doszedł do jednych drzwi zamykając je kopniakiem po czym rzucił mnie na łóżko. Patrząc mi prosto w oczy zdjął koszule zmysłowo na co aż jęknęłam. Podszedł do mnie i się nachylił nade mną całując krótko usta. Zaczął schodzić pocałunkami niżej i niżej aż doszedł do moich nóg. Zdjął moje buty i rzucił gdzieś za siebie. Palcami rozpoczął drogę od stopy aż do ud, całując je. Oderwał się od ud i ponownie zaczął całować moje usta. W pewnym momencie nie mogłam się już powstrzymać i odpięłam pasek jego spodni

- Aleś ty niecierpliwa - zaśmiał się pomagając mi się rozprawić z jego spodniami. Powoli odchodziłam od zmysłów, bo nawet nie spostrzegłam jak Tom zdjął moją sukienkę i leżałam przed nim w samej bieliźnie, której także równie szybko się pozbył i leżałam przed nim naga. - Jesteś tego pewna? - zapytał na co kiwnęłam głową- odpowiedz - nakazał z chrypką w głosie

- Tak Tom, pokaż mi co potrafisz - odpowiedziawszy mu, coś błysnęło w jego oczach. Moją odpowiedź wziął sobie do serca bo od razu wziął się do pracy.

To był mój pierwszy raz i śmiało mogę powiedzieć, że był najlepszy, taki jak sobie wymarzyłam. Jeszcze Tom był moim pierwszym, nie wierzę w to dalej. Obudziłam się pierwsza, bo czułam na sobie ramię, więc się odwróciłam w stronę Toma i się uśmiechnęłam. Leżałam chwilę i tak patrzyłam na niego, bardzo się zmienił i nie tylko z twarzy. Wstałam z łóżka i zauważyłam plamki krwi, moje dziewictwo zostanie tutaj. Wzięłam szybki prysznic i ubrałam jego slipy i koszule schodząc do kuchni. Sprawdziłam co ma w lodówce i stwierdziłam, że zrobię nam jajecznicę, grzanki i po kawie.

Jak smarowałam grzanki masłem to poczułam ręce na talii przyciągające mnie do siebie, pocałował mnie w szyję, wcześniej odsuwając moje włosy na bok.

- Dzień dobry krasnoludku - odezwał się kładąc podbródek na moim ramieniu.

- Hej wielkoludzie - odpowiedziałam- zjesz jajecznicę z grzankami? - spytałam

- Chętnie - odparł- to ja może zrobię kawy - powiedział całując mój policzek podchodząc do ekspresu- jaką sobie życzysz? - zapytał

- Cappuccino poproszę- odparłam

- Twe życzenie dla mnie rozkazem- zasmialiśmy się. Kawa była gotowa jak i śniadanie więc usiedliśmy przy stole. Po zjedzeniu śniadania rozmawialiśmy o głupotach i pozmywałam naczynia, gdy Tom się ubierał, obiecał, że mnie odwiezie.

Poszłam i ja się ubrać, dziś bez makijażu, ale czułam się dobrze i bez niego. Dziewczyny pisały, wszyscy są u mnie, cholera, i jak ja mam się przebrać.

- Wszyscy są u nas, będę musiała wejść tyłem- powiedziałam wchodząc do samochodu. Dojechaliśmy ekspresowo pod mój dom, weszłam tyłem i pobiegłam do siebie, żeby się przebrać i lekko pomalować. 20 minut i byłam gotowa, więc zeszłam do salonu.

- O wróciłaś kochanie- zaczęła mama zwracając na mnie uwagę wszystkich. Dla pozorów udawałam zaskoczoną obecnością mężczyzn

- Dzień dobry wszystkim- odparłam

- Dobrze więc, jak już jesteśmy wszyscy to moje panie przywitajcie braci - oznajmił ojciec Sofii. Każda z nas przywitała się jak należy po czym przybyła gosposia, pytając jaką kawę chcemy. Każdy złożył zamówienie i się rozsiadł na wielu kanapach. Usiadłam akurat obok Toma więc pod nosem się uśmiechnęłam

- Auroro - zawołał mnie tata, poniosłam głowę patrząc na niego - Gdzie byłaś całą noc ? - o kurwa, bałam się tego pytania

- Ja.....



Hej wam w niedzielę, mam nadzieję, że nie jesteście źli, że długo nie było rozdziału. Ale maturka zapasem haha. Mam nadzieję, że rozdział się podobał. Zostawcie coś po sobie i miłej niedzieli ❤️

My BossOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz