~11

69 8 1
                                    


pov. Jisung

Wszyscy zasnęli spokojnie na przydzielonych miejscach, w tym również ja. Mam w zwyczaju budzić się w środku nocy, żeby udać się do toalety, bądź po wodę do kuchni.

Tak samo też było tej nocy. Około 2 w nocy przebudziłem się. Chwilę zbierałem się do wstania, i w końcu moje okrągłe patrzałki przyzwyczaiły się do ciemności.

Przewróciłem się na drugi bok, w kierunku przyjaciela obok mnie. W jego nogach spał kotek, którego wcześniej jeszcze nie widziałem. Minho co prawda wspominał że ma kotka, ale jakoś o tym zapomniałem i nie zapytałem o niego kiedy przekroczyliśmy próg domu Lee.

Podniosłem się powoli i po cichu, żeby nie obudzić - jak myślałem - pogrążonego we śnie przyjaciela. Wyciągnąłem rękę do kotka, który już nie spał, i po pozwoleniu malucha pogłaskałem jego jedwabistą rudą sierść. Kicia przyjemnie zamruczała, a ja podczas tej przyjemnej czynności przelotnie zerknąłem na właściciela puchatej kulki.

Minho opierał głowę o ścianę za nim. Miał otwarte oczy. Przypatrywał się podajże fotografii. Nie wiem czy mnie zauważył czy nie. Wyglądał jakby odcięty od świata. Wpatrywał się tylko w zdjęcie przed sobą.

- Minho, co robisz? - zapytałem po cichu. - Minhooooe - powtórzyłem, bo nie dostałem odpowiedzi

- Hm?

- Co to takiego?

- A nic, nic. Nie przejmuj się idź spać.

- oj pokaż jak to ,,nic,,

- ...

- no daj

Podszedłem do szatyna, zapaliłem lampkę, i skierowałem fotografię w swoją stronę. Było na niej trzech chłopców, na oko 5-6 lat. Szatynek, brunet i blondynek. Pozowali przy piaskownicy. Wszyscy mieli umorusane buźki. Minho jednak szybko obrócił zdjęcie przodem do dołu, tak żebym nie mógł go zobaczyć. Byłem ciekawy co dla niego znaczy to zdjęcie.

Jednak mojej atencji bardziej potrzebował - widać już trochę stary - dokument, który Lee trzymał zaraz obok zdjęcia.

- co to?

- nie ważne, naprawdę.

- pokaż~

- to dosyć prywatne - schował przede mną kartkę.

- Cóż rozumiem. Ale ciekawi mnie dlaczego nie śpisz o 2 w nocy, i zamiast zdrowego snu przyglądasz się zdjęciu oraz jakiejś kartce.

- Nie zaprzątaj sobie tym głowy Ji. Idź spać.

No cóż, musiałem odpuścić.

- masz najsłodszego kotka na świecie, Min - przyznałem kiedy drapałem futrzaka za uszkiem.

Poszedłem do łazienki, napiłem się wody i poszedłem spać dalej. Minho nadal czytał treść dokumentu i przyglądał się fotografii tajemniczych dzieciaków.

...


pov. Minho

*połączenie z: Jisung^^*

- hej hyung!!

- co tam, czemu dzwonisz?

- Pamiętasz że jutro kartkówka z fizyki? Możemy się razem pouczyć, będzie raźniej, i może mniej nudno.

- Jestem za. Na którą mam przyjść?

- 16?

- spoko, będę.

- super, to na razie

- do zobaczenia

*połączenie zakończone*

Spojrzałem na zegarek. Wskazywał 14:43. Nie miałem dużo czasu na przygotowanie się, a moje ciało wymagało odświeżenia. Odrzuciłem wszelkie żelastwo na łóżko i schowałem pod kołdrą, żeby broń boże ojciec nie postanowił wejść do pokoju i zobaczył na wstępie taki widok. Nie miał bym życia.

Trudno było mi zachować zimną krew przy rozmowie z przyjacielem, ale jak widać udało mi się. Wziąłem się w garść, narzuciłem na moje chude nogi luźne, ciemne spodnie i udałem się do łazienki. Nie zwracając uwagi na przeszywający ból, po prostu wszedłem pod prysznic narażając rany na kontakt z wodą, który i nie był zbyt przyjemny i powodował okropny ból i szczypanie.

Stanąłem na zimnych kafelkach łazienkowych, przez co przeszedł mnie nieprzyjemny dreszcz. spojrzałem na siebie w lustrze. Nie wyglądałem jakoś bardzo źle. Uspokoiłem się, nie było po mnie noc widać.

Opatrzyłem udo, i założyłem spodnie. Wyglądało normalnie. Wziąłem do ręki krem, oraz korektor. Aplikatorem nałożyłem odpowiednią ilość produktu na nie zagojoną do końca ranę na ustach, pod oczy, i siniaka na kości jarzmowej. Przypudrowałem moje dzieło. Moja twarz wyglądała normalnie. Ułożyłem włosy, ubrałem fajne ciuchy, dodałem biżuterię. Wyglądałem normalnie.

Poćwiczyłem jeszcze kilka minut mój uśmiech, który jest tak lubiany przez moich przyjaciół. Wszystko było dopięte na ostatni guzik. 16:38 wyszedłem z domu, pożegnałem się z siostrą i skierowałem się do domu rodziny Han.

...


- M-mamo?


________________

612 słów

ILY !! :3

I'll wait for u // minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz