6

241 5 1
                                    


Obudził mnie jakiś ładny zapach otwarłam oczy i zobaczyłam sniadanie które stało obok mnie na łóżku I mała karteczkę na której było napisane
(Jest sobota)

Fausti Ja poszlem pobiegać zjedz śniadanko jak wrócę mam dla ciebie niespodziankę!

Wstałam poszlam cie ubrać Ubrałam jakieś szare dresy i biały top rozwiązałam moje warkocze co skutkowało falami na włosach które strasznie mi się podobały..zjadłam sniadanie które bartek mi przygotował usiadłam do dużego biurka które stało naprzeciwko biurka nigdy za dużo nic o tym nie mówiłam ale mam straszna zajawkę na rysowanie więc stwierdziłam że wykorzystam czas kiedy jestem sama i coś narysuje lubię rysować rzeczy które teraz są dla mnie ważne lub które ostatnio się stały postanowiłam narysować 2 osoby które się przytulają i mały podpis pod spodem

"Jesienna mgła otula świat gwiazd roje lśnią na niebie.Kazdy ma w sercu własny świat a ja mam tylko ciebie"

Może brzmi to jakbym się zkaochqla nie wiem ale napisałam całą prawdę jaka leży mi na sercu nie zakochałam się ale czuje się przy Bartku bardzo dobrze bezpiecznie a może ja się jednak zakochałam dobra nie ważne Dokończalam jeszcze rysunek nagle usłyszałam męski głos odwróciłam się I zobaczyłam bartka stojącego nademną odwróciłam kartkę i uśmiechnęłam się sztucznie do Bartka

-Pokaz-chlopak się do mnie uśmiechnął a ja szybko odpowiedziałam

-nie proszę nie nie umiem rysować lepiej nie będę Ci pokazywać wyśmiejesz mnie-wpadlam w jakąś histerie sama nie wiem dla czego ro głupia kartka mimo ze jest u mnie okej mam jakies dziwne ataki paniki mialam kidys proby samobojstwa w gimnazjum kiedy kolezanka mnie zostawila wiem to dziwne ale teraz myslalam ze sobie z tym poradzilam wstałam usiadłam na podłodze przy ścianie krzyknęłam na bartka

-WYJDZ PROSZE-wytarłam się na bartka a on szybko opuścił pokój zaczęłam się trząść i mocniej płakać nie dawałam już rady vzulam się jakbym zaraz miała zemdleć nie miałam już sił płakać wstałam z podłogi I lekko chodząc doczłapałam się do łóżka położyłam się w nim i prawie odrazu zasnęłam obudziłam się prawie o 14 wstałam z łóżka poszlam łazienki spojrzałam w lustro wyglądałam tragicznie moje oczy były czerwone a policzki aż powypazane od słonych łez pusze przeprosić bartka on nic nie zrobił tyle dla mnie robi a ja bezczelnie na niego nakrzyczalam wyszłam z łazienki I delikatnie Zapukałam do pokoju usłyszałam oschle proszę uchyliłam drzwi przy biurku siedział bartek usiadłam na łóżku na przeciwko biurka i zaczęłam

-Przepraszam...Nie powinnam ale bartek Nie mówiłam Ci o tym miałam kiedyś próby samobójcze przez co miałam ataki paniki myślałam że sobie poradzilam ale nie one wracają więc proszę zrozum mnie ja nie chciałam...-spojrzałam na chlopaka a on dalej siedział tyłem do mnie-ja już pójdę-wstałam z łóżka ale chlopak się odezwał

-podejdź do mnie proszę-powiedziała dalej oschle a ja podeszłam do biurka chłopak wstał z krzesla podszedł bliżej mnie podniósł ręce a ja oczywiście boi dupa skuliłam się I usiadłam na podłodze

-nie bij mnie prosze-popatrzyłam na bartka a on podał mi rękę którą nie pewnie chwyciłam chłopak mnie podniósł I mocno przytulił wtuliłam się w jego tors i delikatnie szlochtalam

-Już jest okej cichutko jestem przy tobie razem damy radę Faustys jestem z tobą pamiętaj misiak-chłopak złapał mnie w talii I zaczął delikatnie kołysał nas na boki przy tym usiszajac po jakimś czasie odlepilam się od bartka I oznajmiłam-Dziękuję jeżeli chcesz zobaczyć ten rysunek możesz go zobaczyć powinien leżeć na biurku

-widziałem już piękny jest ale o kim zdradzisz mi co to za szczęściarz-chlopak sie uśmiechnął I spowrotem przytulił

-Mmm no nie wiem to taki mój przyjaciel Kubicki się nazywa nie znasz raczej jest dla mnie całym światem ale nie że się zabujałam poprostu nie mam nikomu oprócz niego...

-jeja ale jestes slodziak-chłopak mocno mnie przytulił I rozczochrał moje włosy a jeżeli chodzi o tą niespodziankę to zabieram cie naaaa zakupy pewnie je kochasz...

CAN LOVE LAST A LIFETIME? ❌️ZAWIESZONE❌️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz