14

220 9 3
                                    

Bartek smacznie sobie spał ale obok niego leżała jakaś brunetka(wiem że bartek był wtedy z Mają ale nie chce wspominać o osobach zmarłych)trochę mnie to zabolało ale sama nie wiem dlaczego przecież to mój kolega to że kiedyś byliśmy prawie razem to nie ma znaczenia zamknęłam drzwi I wróciłam do swojego pokoju nastawilam sobie budzik bo jutro pierwsze nagrywki muszę jechać też po rzeczy do Warszawy może wezmę Hanie albo tą nową dziewczyne która ma jutro dołączyć razem z swoim chlopakiem. Odłożyłam mój telefon na nocną szafkę i zasnęłam....

------------------------

Obudził mnie budzik.Zerwalam się z łóżka i pierwsze co zrobiłam to odsłoniłam rolety.Wzielam moje jedyne ubrania czyli niebieską bluzę I białe skórzane spodnie z rozszerzaną nogawką włosy rozczesałam nie malowałam sie bo czułam że mogę dziś płakać przez wiadomość którą wczoraj dostałem od Kuby staram się o tym nie myśleć ale nie jest to łatwe..Zeszłam na dół byli tam prawie wszyscy podeszłam do stołu przy którym siedział Bartek i chyba jego dziewczyna która była wczoraj u niego..Przywitałam się z nią

-Hej jestem Faustyna-usmiechnelam się do brunetki a ta odpowiedziała

Cześć Ola-dziewczyna się usmiechnela i mnie przytuliła odsunelam się od dziewczyny I podeszłam bliżej bartka ktorego zapytałam

-Emm Bartek możemy pogadać?-zapytałam trochę speszona obecnością dziewczyny chlopaka pnie chce żeby myślałam że coś nas łączy albo coś

-No jasne choć do góry-chlopak wstał szepnął coś do ucha Oli i poszedł za mną do góry.Weszlam do mojego pokoju Usiadłam na łóżku chłopak zrobił to samo

-Przepraszam za wczoraj chciałeś dobrze to nie miało tak wyjść..-schowałam głowę w kolana które podkulilam

-Ej no przestań przecież nic się nie stało wiem że jest ci ciężko rozumiem to-chlopak położył swoją dłoń na moją i delikatnie ją miział

-ty masz przy sobie swoją 2 połówkę ja nie-spojrzałam na chlopaka a z moich oczu poleciały samotne łzy które szybko wytarłam-ja nie chce się wyżalać ale potrzebowałam się komuś wygadać...-spojrzałam w oczy bartka a ten wyciągnął ręce w moim kierunku a ja się do niego przytuliłam

-wiesz ze zawsze możesz do mnie przyjść...Pamiętam jak wyjeżdżałaś mieliśmy z sobą rozmawiać pisać..jednak nasz kontakt się urwał strasznie tęskniłem myślałem że nie ułożę sobie życia bez ciebie jednak poznałem Ole ta kobieta to złoto..-zabolało mnie to w chuj nie wiem czemu ja nie wiem czemu

-cieszę się że jesteś szczęsliwy-odsunelam się od chłopaka I rozpłakałam się jak bóbr chłopak chyba nie wiedzial co ma zrobić więc tylko powiedział

-mam nadzieję że znajdziesz sobie kogoś kto będzie kochal cię tak samo jak kochałem cię ja za czasów liceum...-chlopak przysunął się do mnie I otarł moje łzy które zesuwaly mi się po moich policzkach uśmiechnęłam się do chlopaka

-dobra skończmy ten temat wiesz może kiedy przyjadą nowe osoby-chciałam jak najszybciej zmienić temat co mi się udało

-Karol mówił że wieczorem-chłopak się uśmiechnął a ja zadałam mu kojelnw pytanie

-oo to może chciałbyś jechać ze mną do Warszawy po rzeczy-zapytałam chlopaka a ten odpowiedzial

-wiesz co chce spędzić dziś czas z Olą wraca wieczorem do Kielc przepraszam-chlopak powiedział z żalem i wyszedł z pokoju...ja po chwili zrobiłam to samo nie byłam na niego zła poprostu było mi trochę przykro podeszłam do kuchennego blatu przy stole siedziała Hania więc postanowiłam jej zapytać

-Haniuu..chcesz jechać ze mną do Warszawy po rzeczy-spytałam smutnym głosem na co bartek odwrócił głowę i na mnie spojrzał

-jasne czemu nie a o ktorej?-dziewczyna zapytała i podeszła do blatu i stalela naprzeciwko mnie uśmiechając się

-emm zaraz?-oznajmiłam z pytaniem a ta pokiwała głową jakby na ok i poszla do góry jq zrobiłam to samo wzięłam z mojego pokoju klucze do auta leki na moją astmę i Zeszłam spowrotem na dół akurat Ola też wyjeżdżałaś miała wyjezdzac wieczorem dziwne spojrzałam trochę nie miłym wzrokiem na Bartka ten się uśmiechnął a ja Poszłam do auta obok niego czekała Hania która uśmiechając się wsiadła do samochodu ja zrobiłam to samo I słuchając muzyki pojechaliśmy do stolicy...

CAN LOVE LAST A LIFETIME? ❌️ZAWIESZONE❌️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz