12.03.2024-13.03.2024

11 2 4
                                    

No witam.

Wczoraj nie wstawiłam rozdziału, bo nic się nie działo. Poszłam do szkoły, wróciłam ze szkoły, poszłam na angielski, wróciłam z angielskiego, poszłam na tańce, wróciłam z tańców i poszłam spać. I tyle.

Piosenka dnia: Diss na miłość ~ Stickxr

Dzisiaj było troszkę ciekawiej. Przede wszystkim zostawiłam słuchawki w kurtce i nie miałam ich ze sobą w szkole, znając życie umarłabym, ale na szczęście Juleczka mi pożyczyła swoje. Jutro piszę sprawdzian z biologii. Nie uczyłam się, ale pewnie jak zwykle napiszę na 100%. Pani od polskiego oddała wypracowania z Balladyny i napisałam najlepiej z całej klasy. Nie dostałam 6, bo oczywiście uwaliło mnie, co? Interpunkcja. Zawsze ta walona interpunkcja. Nie umiem stawiać przecinków. To mnie przerasta. Nie na mój rozum. Oczywiście dostałam ,,komplementy" typu ,,kosmitka" (kocham jak ludzie tak mówią), ,,ty piszesz książki to ogarniasz ortografię" jakby w życiu napisałam jeden rozdział Rodziny Aftonów i teraz piszę ten dziennik. A nie jeszcze kiedyś pisałam Mantis x reader, ale to już nieaktualne. Więc nie bardzo można powiedzieć, że ,,piszę książki", bo to ciężko nazwać książkami. Ortografia to CZYTANIE książek. Ja czytam dużo i jakoś tak mi weszło do głowy. Ale dobra, bo zaczęłam gadać jak polonistka. 

Dzisiaj na jednym sektorze na hali liceum miało zawody, więc miałyśmy łączony WF z chłopakami. 

Piosenka dnia: MIROH ~ Stray Kids 

I to chyba tyle. Pijcie wodę, kisski, lovki i forevki, papa <3

Dzienniczek psychoPatkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz