Moje gadanie o życiu bo why not

17 1 1
                                    

No witam.

Ja wiem, że nie było długo rozdziału, ale jakoś tak wyszło. Ogółem to wczoraj był dosyć ciekawy dzień, ale jak wróciłam to byłam już zbyt zmęczona, żeby jeszcze napisać rozdział, więc piszemy.

No to tak, wczoraj z przyjaciółką stwierdziłyśmy, że idziemy na rowery, więc poszłyśmy. Od naszego miasta do takiej małej wsi jest ścieżka rowerowa przez las, więc pojechałyśmy tą ścieżką. Ogółem tamtym śladem kiedyś biegły tory kolejowe, ale usunęli większość i zrobili tam tą ścieżkę. I po drodze przy ławeczkach są takie tablice, na których jest sporo informacji na temat historii naszego miasta, ale jest jedno miejsce na całej trasie, które nazywa się ,,Stacja (Nazwa naszego miasta)", bo tam kiedyś była stacja kolejowa, a teraz jest tam po prostu altanka drewniana, kilka ławeczek i taki zajebisty wielki kamień, na którym często siedzą ludzie. Wracając do altanki to w zeszłym roku jak tam pojechałyśmy, to ja akurat miałam ze sobą śrubokręt, bo mój poprzedni rower często się psuł. No i tym śrubokrętem wtedy wyryłyśmy na jednym słupie tej altanki nasze inicjały i inicjały ludzi, na których miałyśmy crusha i datę. No i wczoraj zatrzymałyśmy się tam, żeby zobaczyć czy dalej tam są i wyryć nową datę. No i się śmiesznie złożyło, bo wczoraj był 5 maja 2024, a na słupie wyryte było 05.04.2023, więc no i tyle, wyryłyśmy tym samym śrubokrętem wczorajszą datę pod spodem i pojechałyśmy dalej. Potem przerwa na lody, potem zaczęło nam się picie, ale że byłyśmy na wsi na której nie ma sklepu, to musiałyśmy przejechać 2 wsie, żeby znaleźć jakiś sklep, kupiłyśmy picie, pojechałyśmy do mojej starej stajnii pooglądałyśmy koniki i działo się dużo innych rzeczy, o których nie chce mi się pisać, napiszę tylko tyle, że przejechałyśmy przez łącznie 8 miast i wsi. 

I w sumie to mam przemyślenia na temat życia, bo zobaczyłam film na instagramie po którym uświadomiłam sobie, że za parę lat już tego nie będzie. Tego mam na myśli np. Stray Kids, Enhypen i wielu innych. Ja też za kilka lat nie będę miała 13 lat, tylko dużo więcej i dziwnie się z tym czuję, ale głównie chodzi o Stray Kids, bo jakby ja stanuję skz od jakoś początku grudnia, czyli około 5 miesięcy i kuźwa oni jako ludzie, których nie znam prywatnie stali się dla mnie w chuj ważni i ja wiem, że to jest nienormalne, ale takie są moje odczucia, że ja się boję czasu kiedy ich nie będzie. 

Bo ja mam coś takiego, że musze mieć powód do życia. Zanim zaczęłam stanować skz to byłam fanką tylko anarchii smp, a wtedy już bardziej tylko jej byłych członków, bo cały projekt został zakończony, ale twórcy dalej nagrywają i dalej byli i są dla mnie ważni. No i w październiku pojechałam na targi gamingowe i będę szczera. Ja tam pojechałam tylko po to, żeby ich spotkać, nie było innego powodu. Ja nie chciałam obejrzeć sprzętu, zagrać przedpremierowo w jakieś gry, czy kupić sprzęt, nie. Ja chciałam ich spotkać. Niestety nie wszystkich się udało, ale spotkałam np. Sagiego, Elo Mordo, Mantisa i xFelta i jeszcze kilka innych osób. Wracając... Przed targami moim celem było na nie pojechać, ja o tym tylko gadałam od września aż do dnia kiedy tam pojechałam. A po targach czułam się taka... nie wiem, że nie miałam powodu do życia. Nie miałam wtedy żadnego celu i żyłam tak do 30 października, bo tego dnia na wattpadzie napisał do mnie jakiś random i tak dzisiaj nazywam go moim bratem (Pozdrawiam mojego kochanego gejowego brata) i potem poznał mnie z moimi 2 siostrami (Pozdrawiamy Agatkę i Natalcię) i aktualnie oni są moim celem do życia.

No ale ja przywykłam, że wszystko co mam i chcę mieć to moje życie stwierdza ,,No to lecimy kurwa, już długo miałaś za dobrze to ci teraz rozpierdolimy humor na następny miesiąc" i ja się boję, że kiedyś urwie nam się kontakt i nie będę miała nikogo, bo bądźmy szczerzy, ja moje rodzeństwo od innych rodziców cenię bardziej niż moją prawdziwą rodzinę, więc sobie bez mojego rodzeństwa nie poradzę w życiu i będę miała wtedy tylko mój ukochany zespół do którego muzyki płaczę, tańczę, śpiewam, odkurzam, odrabiam lekcje, ja robię z ich muzyką wszystko i boję się, że jak nadejdzie ten rok 2030 to nie będę miała nic. Moi ukochani youtuberzy będą wtedy chwile przed 30-stką i raczej nie będą już nagrywać, Stray Kids będą mieli disband, istnieje możliwość, że nie będę już miała kontaktu z moimi najlepszymi besties i boję się, ze nie będę miała nic. Ja wtedy będę miała 19 lat, do tego czasu sobie partnera/partnerki nie znajdę, bo nikt mnie nie chce i chuj wie co ja będę robić w życiu. Prawdopodobnie skończę liceum, pójdę na studia i nie wiem co dalej. Ja nawet nie wiem co chcę robić w życiu, bo przecież według moich rodziców ja mam być dobra z wszystkiego i nie wiem z czego jestem dobra, a z czego nie, nie wiem co ja mam robić w życiu, nie wiem co chcę, co się będzie mi opłacać. Szczerze to ja aktualnie nic nie wiem i niczego nie jestem pewna.

841 słów z czego 2/3 to mój overthinking i mam nadzieję, że komukolwiek się chciało czytać moje traumy życiowe

I to chyba tyle. Kisski, lovki i forevki, pijcie wodę i dbajcie o siebie, papa <3

Piosenka dnia: The Sound~Stray Kids

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 05, 2024 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Dzienniczek psychoPatkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz