Nieudany żart

70 4 24
                                    

Jeszcze tego samego dnia Kally postanowiła pofatygować się na kolację. Założyła na golf rozpinaną bluzę i zmusiła się do wyjścia z pokoju.

Gdy była już przy wejściu do Wielkiej Sali wpadała na kogoś.

- Przepra... - urwała gdy zobaczyła osobę stojącą przed nią. - Oh, to znowu ty.

- Dobrze się czujesz, Kally? - zapytał Harry poprawiając okulary, które przekrzywiły mu się podczas zderzenia.

- A czemu miałabym się źle czuć? - spytała. Jeszcze przed godziną miała chęć się z nim pogodzić, ale teraz znów zaczynał działać jej na nerwy.

- Kally, ja nie chcę się znowu kłócić. Po prostu się martwię.

- Niepotrzebnie. Nic mi przecież nie jest. A teraz jeżeli pozwolisz, to chciałabym zdążyć jeszcze na kolację. - powiedziała wymijając go.

Usiadła przy stole Gryfonów. Wzięła na talerz dwie kanapki i nalała sobie trochę soku dyniowego.

Gdy zjadła i miała już wychodzić z Wielkiej Sali, została zatrzymana przez dwie rudowłose osoby i jedną o blond włosach.

- Doszły nas słuchy. - zaczął któryś z bliźniaków.

- Że bardzo lubisz robić żarty. - dokończył drugi.

- Więc przychodzimy z propozycją. - powiedziała Zoe. 

- Mówcie dalej. - popatrzyła na nich z uśmiechem.

- Ostatnio, kiedy było wyjście do Hogsmeade byliśmy w sklepie u Zonka. To taki sklep z rzeczami do kawałów. - wyjaśniła Zoe. - Kupiliśmy tam coś fajnego.

George wyciągnął ze swojej torby coś co przypominało kulę do kąpieli, ale było plastikowe i miało coś czerwonego w środku oraz dołączony do tego kawałek pergaminu.

- Co to jest? - spytała Kally.

- To jest wskaźnidawka. - odpowiedział Fred.

- Że co? - Kally zamrugała dwukrotnie. Nigdy nie słyszała o czymś takim.

- Wskaźnidawka. Chowasz taką pod ziemią, a jak ktoś na nią nadepnie, to na tej kartce - Zoe pomachała pergaminem w powietrzu. - pojawia ci się miejsce, w którym znajduje się ta osoba.

- Jak to ma działać? - zapytała znowu.

- Gdy ktoś na to nadepnie, wskaźnidawka to wyczuwa i pęka, przylepiając do ciała to, co jest w środku. - powiedziała Zoe.

- A osoba, która na to nadepnie będzie to czuła?

- Nie. Po przylepieniu ta czerwona kuleczka staje się przezroczysta i niewyczuwalna. Nie da się tego zdjąć samemu. Żeby to usunąć musisz porwać kartkę, a dopiero wtedy kulka znika. - wytłumaczył George.

- Chcieliśmy się ciebie zapytać, czy zechcesz nam pomóc w kawale. Więc jak? - zapytał Fred.

- No cóż, nie byłabym sobą gdybym odmówiła. Tylko wyjaśnicie jeszcze na czym ma polegać ten żart.

- Plan jest prosty. - zaczęła Zoe. - Zakopujemy to gdzieś na błoniach i czekamy aż Snape na to nadepnie. Potem pytamy się Harry'ego czy pożyczy nam pelerynę, a jak to zrobi to chowamy się pod nią, chodzimy wszędzie za Snape'm i go straszymy.

- Dobra. Jutro po lekcjach możemy zacząć. - powiedziała Kally.

Pozostała trójka się z nią zgodziła, a po pożegnaniu wszyscy rozeszli się w swoje strony.

WybrankaWhere stories live. Discover now