Beginning

36 3 11
                                    




Czarna Maska

Chciałem zabrać głos, powiedzieć, że jest żałosna, że nie ma pojęcia z kim naprawdę ma do czynienia, ale minęła mnie nie odwracając się nawet na chwilę.  Opuściłem spojrzenie na swoje buty, zdając sobie sprawę, że w dalszym ciągu mocno zaciskam pięści, momentalnie poluzowałem uścisk, rozmasowując obolałe nadgarstki. Miałem wrażenie jakby moja skóra płonęła, każdy nawet najmniejszy element w moim ciele niezmiernie pulsował. Naprawdę nie wiele brakowało, a rozjebałbym coś, ta mała charakterna ciemnowłosa dziewczyna zaczynała kurewsko działać mi na nerwy, sama myśl o niej powodowała u mnie chęć rozjebania wszystkiego, co tylko jest możliwe.

Nasze pierwsze spotkanie dało mi już bardzo dużo do myślenia, wiedziałem, że będzie ona zwiastować po prostu kłopoty. Jej cięty język, nieugięty charakter i ta cholerna upartość bardzo porównywalna do mojej, doprowadzała mnie do szaleństwa. Czułem się jak naćpany, jakby stanowiła zapalnik w moim organizmie, który w każdym momencie mógł eksplodować. Mimo wszystko miała w sobie coś szczególnego, coś czego nie udało mi się dostrzec u żadnej innej kobiety. Nie należę do osób, które byłby w stanie związać się na dłużej, w show biznesie prawdziwa, poważna relacja nie miała racji bytu. Każdy zwracał jedynie uwagę na stan twojego konta, oraz na sławę, którą mógł zdobyć przy okazji spotykania się z celebrytą. Plotki zawsze rozchodziły się w zawrotnym tempie nie pozostawiając po tobie suchej nitki, dlatego tak bardzo dziwił mnie fakt, że nie miała o mojej osobie kompletnie pojęcia. Zdawałem sobie doskonale sprawę, że czarna maska, była w stanie wiele zamaskować, ale nikt nie byłby na tyle głupi aby nie połączyć kropek, a zdecydowanie nie ona.

Fascynował mnie fakt, że patrzyła na mnie w odmienny sposób, nie potrzebowała mojej aprobaty, nie próbowała ubiegać o moje względy. Była silna i niezależna. Jej zachowanie śmiało mógłbym porównać do magnesu, który z jeden strony odpychał, nie dając w żaden sposób się połączyć z drugiej strony zaś przyciągał, mnie z każdym spotkaniem coraz bliżej. Widziałem jak rozmawia z ludźmi jak śmieje się i jak prowokuje słowami. Była w stanie przekroczyć wszelkie granice, o których inni obawiali się chociażby mówić. Jej odwaga była zarówno imponująca jak i przerażająca. Zdążyła mi już grozić co najmniej dwa razy, a widzieliśmy się raptem kilka. Nie miałem pojęcia czy powinienem traktować jej słowa na poważnie, ale wiedziałem, że muszę być czujny. Przeciwnika nigdy nie powinno się lekceważyć nawet jeśli jest niższy o co najmniej dwadzieścia centymetrów i był kobietą.

Rozejrzałem się dokładnie po pomieszczeniu upewniając się, że dziewczyna nie znajduję się gdzieś w zasięgu wzroku. Jedynie o czym byłem w stanie obecnie myśleć to, żeby zdjąć tę cholerną maskę i oddać się wreszcie ubłaganej imprezie, której od tak dawna potrzebowałem. Nigdzie jednak nie byłem w stanie jej dostrzec, wyparowała niczym zapach wanilii, który nieprzyjemnie drażnił moje nozdrza podczas rozmowy. Tak naprawdę wszystko mnie wkurwiało od jej zapachu, po włosy, grację z jaką się poruszała, cholerną pewność siebie i ten przeklęty cięty język, który już przy pierwszym spotkaniu miałem ochotę ukrócić, zrobiłbym wszystko, aby chociaż na chwilę się zamknęła i zmiękła. Może właśnie to było w niej takie fascynujące, sama świadomość, że nie wie z kim ma do czynienia, ale jednak podejmuje się tej niesprawiedliwej gry, w której ja rozkładam karty. Mój kutas jakby na samą myśl o zielonookiej ponownie drgnął.

- Kurwa – mruknąłem gardłowo.

Delikatnie ściągnąłem maskę z twarzy, poszukując pań, które będą chciały pomóc mi uporać się z problemem, który obecnie bardzo mocno wbijał mi się w spodnie. Napięcie jakie odczuwałem od dłuższego czasu było nieporównywalne, wkurwienie i pożądanie mieszały się, ze sobą z każdym razem kiedy tylko czarnowłosa miała mi coś do powiedzenia. Musiałem to wyładować musiałem pozbyć się tego okropnego uczucia, które w obecnym momencie rozpierdalało mnie od środka. Zacząłem bacznie się rozglądać, dostrzegając, że oczy większości pań skierowane są centralnie na mnie.

The Miracle Of HellOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz