Pov Gabrielle:
Odkąd dowiedziałam się dla kogo mogę pracować nie mogłam na niczym się skupić. Miałam w głowie burze myśli. Z jednej strony chciałam odmówić bo dzięki temu temat Willa w moim życiu zostanie zamknięty, zaś z drugiej strony nie chciałam zawieść szefa. Praca dla Vincenta Monet mogłaby jeszcze bardziej powiększyć powodzenie mojej kariery.
Po dość długim czasie namysłu postanowiłam zaryzykować i przyjąć propozycję szefa.Dostałam informację od mojego pracodawcy, że wysłał mailem moje namiary do Vincenta, dlatego pozostało mi tylko czekać na jego telefon.
Kończąc pracę nad laptopem od razu pojechałam do mieszkań i domów moich klientów, by skontrolować czy ekipy remontowe ściśle trzymają się projektów.Pov Will:
Dni mijały a ja każdego dnia cierpiałem coraz bardziej. W dodatku kiedy aż tak się upiłem moje rodzeństwo, przede wszystkim Hailie widziała mnie w tragicznym stanie, który nie powinna była widzieć. Oczywiście moje rodzeństwo zadawało mi wiele pytań dlaczego doprowadziłem się do takiego stanu i kim była Gabrielle. Natomiast nic nie chciałem mówić, po prostu nie mogłem.
Wchodząc do gabinetu Vincenta natknąłem się na Anję, która właśnie wychodziła z pomieszczenia w dość dobrym humorze.
Wchodząc do gabinetu od razu w oczy rzucił mi się widok Vincenta skupionego zerkając w ekran laptopa.- Coś się stało Vince?- zapytałem siadając naprzeciwko niego
- Jesteśmy w trakcie poszukiwania dobrego architekta, który dobrze zaprojektuje pokój dla mojego dziecka. Anja również chciałaby przerobić sypialnie- powiedział spokojnie, po tych słowach od razu pomyślałem o Gabrielle. Ona na pewno jest bardzo dobrym architektem lecz obawiałem się reakcji Vincenta, ponieważ jest bardzo wybredny
- I znalazłeś chociaż jednego godnego architekta? - zapytałem
- Zadzwoniłem do jednej firmy. Właściciel mi powiedział, że pracuje u niego jedna osoba, która jest najlepszym architektem w Pensylvanii. Właśnie dostałem namiary do tej właśnie kobiety...- oznajmił przybliżając wzrok do ekranu laptopa- Gabrielle Jackson....
Mówiąc imię i nazwisko tej kobiety zatkało mnie. Od razu wiedziałem, że to może być moja Gabrielle. Poczułem wielką nadzieję, że uda mi się naprawić relacje z nią. W moim sercu pojawiła się przede wszystkim nadzieja, że mi wybaczy.
Wiadomość od Vincenta automatycznie poprawiła mi humor.Pov Gabrielle:
Na zegarach widniała godzina 19:30. Tego wieczoru wyjątkowo skończyłam pracę wcześniej dlatego postanowiłam udać się na siłownię. W końcu znalazłam na nią czas. W trakcie pakowania potrzebnych rzeczy nagle mój telefon zaczął dzwonić. Od razu podbiegłam na kanapę, na której leżał telefon po czym zerknęłam na jego ekran. Osoba która dzwoniła do mnie była nieznana. Postanowiłam odebrać.
- Tak słucham?- zaczęłam
- Dobry wieczór- zaczął pewien mężczyzna o głębokim, spokojnym głosie- Z tej strony Vincent Monet. Czy dodzwoniłem się do Pani Gabrielle Jackson?
- Zgadza się. W czym mogę Panu pomóc?
- Za kilka miesięcy urodzi się moje dziecko, dlatego z tego powodu potrzebuję zaprojektować specjalnie dla niego pokój. W dodatku moja narzeczona chciałaby urządzić nową sypialnię. Czy mogę na Panią liczyć?- zapytał
- Oczywiście, jak najbardziej.
- Fantastycznie. Kiedy będziemy mogli się spotkać?
- Wie Pan, jeżeli nie byłby to problem mogłabym przyjechać jutro pomiędzy godziną 13:00 a 14:00 ze względu na to że niestety grafik mam już cały zapełniony.
CZYTASZ
Be My Lover [+18] WILL MONET/ RODZINA MONET
Romance29-letnia Gabrielle Jackson jest najlepszym architektem w całej Pensylwanii. Stawia karierę zawodową na pierwszym miejscu i nie liczy się dla niej beztroskie, imprezowe życie. Rodzinę i przyjaciół stawia ponad wszystko. 35-letni Will Monet, jeden z...