6. Pacjent przeżył operację

498 11 16
                                    

-Żartujesz sobie ze mnie teraz?-zapytałam Mileny niedowierzając.

-Chciałabym, żebym mogła to nazwać żartem.-odpowiedziała pociągając nosem.

Po mojej twarzy zaczęły płynąć łzy.

-K-kiedy to się stało?

-Gdy wracał z domu Genzie wjechał w n-niego pijany k-kierowca.

-Ja pierdziele.

-J-jakby coś to s-szpital na ul. ***********.

-Dzięki. Zaraz będę.

Rozłączyłam się i nie pamiętam o czym myślałam, ale moje młodsze siostry już wiedziały, że nie jest dobrze.

-Co się stało?-zapytała Mel.

-Muszę jechać do szpitala Bar... mój przyjaciel miał wypadek. Przepraszam. Pozdrówcie ode mnie mamę.-przytuliłam je i pobiegłam ile sił w nogach do auta.

-Co?

-Aura!-ja ich nie słuchałam tylko jak najszybciej biegłam, aby zobaczyć co stało się z Bartkiem.

Nic nie rozpamiętywałam  leciałam do auta cała pochłonięta myślami.

To twoja wina, twoja wina, twoja wina

Jakiś głos w mojej głowie nie dawał mi spokoju i podczas jazdy było mi coraz gorzej. Postanowiłam wziąć się w garść, bo zaraz będę miała wypadek.

Dojechałam do szpitala. Milena napisała mi numer sali operacyjnej i po chwili byłam już na miejscu. Siedziała tam dobrze mi znana 13-latka oraz dwójka osób, którzy musieli być ich rodzicami.

-Aurora!-krzyknęła Milena, a oczy jej rodziców zwróciły się na mnie.

-Dobry wieczór.-przywitałam się z dorosłymi.

-Bardzo nam miło poznać osobę, o której nasza córka, a czasami nawet syn tyle mówią. Szkoda tylko, że w nieprzyjemnych okolicznościach.-powiedziała Pani Kubicka.

-Też bardzo mi miło. Wiadomo coś o jego stanie?

-Wiemy to, że na pewno przeżyję, ale najprawdopodobniej zapadnie w kilkudniową śpiączkę.-powiedziała dziewczynka.-Usiądź sobie, bo blada jesteś.

-Dziękuję.-każde z naszej czwórki było blade i miało łzy w oczach, a Milena ich nie ukrywała tylko wtuliła się w swojego tatę. Ja zauważyłam sms-a od Olivii.

________________________________________________________________________________

Liv🤑 :

Aura, proszę porozmawiajmy!

Naprawdę przepraszam!

Nie chciałam tego wszystkiego powiedzieć...

Musimy się spotkać i wszystko ci wyjaśnię!

Dziewczyno żyjesz?

Halo ja się tu martwię!

Aurorka🤑 :

↪️Przepraszam Olivia, ale nie mogę teraz rozmawiać.

________________________________________________________________________________

Wyłączyłam urządzenie i schowałam twarz w kolanach. 

To twoja wina. Gdybyś nie była taką beksą nic by się stało i mogłabyś normalnie żyć, ale nie! Proszę państwa oto Aurora Anderson, która nie potrafi się nie rozpłakać na każdym kroku!

Zawsze twój-Bartek KubickiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz