-Żartujesz sobie ze mnie teraz?-zapytałam Mileny niedowierzając.
-Chciałabym, żebym mogła to nazwać żartem.-odpowiedziała pociągając nosem.
Po mojej twarzy zaczęły płynąć łzy.
-K-kiedy to się stało?
-Gdy wracał z domu Genzie wjechał w n-niego pijany k-kierowca.
-Ja pierdziele.
-J-jakby coś to s-szpital na ul. ***********.
-Dzięki. Zaraz będę.
Rozłączyłam się i nie pamiętam o czym myślałam, ale moje młodsze siostry już wiedziały, że nie jest dobrze.
-Co się stało?-zapytała Mel.
-Muszę jechać do szpitala Bar... mój przyjaciel miał wypadek. Przepraszam. Pozdrówcie ode mnie mamę.-przytuliłam je i pobiegłam ile sił w nogach do auta.
-Co?
-Aura!-ja ich nie słuchałam tylko jak najszybciej biegłam, aby zobaczyć co stało się z Bartkiem.
Nic nie rozpamiętywałam leciałam do auta cała pochłonięta myślami.
To twoja wina, twoja wina, twoja wina
Jakiś głos w mojej głowie nie dawał mi spokoju i podczas jazdy było mi coraz gorzej. Postanowiłam wziąć się w garść, bo zaraz będę miała wypadek.
Dojechałam do szpitala. Milena napisała mi numer sali operacyjnej i po chwili byłam już na miejscu. Siedziała tam dobrze mi znana 13-latka oraz dwójka osób, którzy musieli być ich rodzicami.
-Aurora!-krzyknęła Milena, a oczy jej rodziców zwróciły się na mnie.
-Dobry wieczór.-przywitałam się z dorosłymi.
-Bardzo nam miło poznać osobę, o której nasza córka, a czasami nawet syn tyle mówią. Szkoda tylko, że w nieprzyjemnych okolicznościach.-powiedziała Pani Kubicka.
-Też bardzo mi miło. Wiadomo coś o jego stanie?
-Wiemy to, że na pewno przeżyję, ale najprawdopodobniej zapadnie w kilkudniową śpiączkę.-powiedziała dziewczynka.-Usiądź sobie, bo blada jesteś.
-Dziękuję.-każde z naszej czwórki było blade i miało łzy w oczach, a Milena ich nie ukrywała tylko wtuliła się w swojego tatę. Ja zauważyłam sms-a od Olivii.
________________________________________________________________________________
Liv🤑 :
Aura, proszę porozmawiajmy!
Naprawdę przepraszam!
Nie chciałam tego wszystkiego powiedzieć...
Musimy się spotkać i wszystko ci wyjaśnię!
Dziewczyno żyjesz?
Halo ja się tu martwię!
Aurorka🤑 :
↪️Przepraszam Olivia, ale nie mogę teraz rozmawiać.
________________________________________________________________________________
Wyłączyłam urządzenie i schowałam twarz w kolanach.
To twoja wina. Gdybyś nie była taką beksą nic by się stało i mogłabyś normalnie żyć, ale nie! Proszę państwa oto Aurora Anderson, która nie potrafi się nie rozpłakać na każdym kroku!
CZYTASZ
Zawsze twój-Bartek Kubicki
FanfictionAurora-22 letnia instruktorka pływania. Dziewczyna zawsze czuła się tą gorszą córką ponieważ nie ważne co była porównywana do idealnej siostry. Co zmieni się jednak, gdy nową podopieczną szkoły pływania zostanie siostra osoby, która obróci życie Aur...