4. Ojej, przepraszam

521 14 7
                                    

Udawałam, że nic się nie dzieję i wcale nie wstydzę się spotkać chłopaka. Po chwili Olivia wyszła z łazienki i zobaczyła całą grupę influenserów. Oczywiście zaczęła wariować i flexsować się, że zna Bartka.

POV:BARTEK

Razem ze Świeżym szliśmy za wszystkimi. Jak zwykle nas odkleiło i śmialiśmy się z nie wiadomo z czego. Nagle usłyszałem głos Hani.

-Ojej, przepraszam.-Nie chciałam na ciebie wpaść.-powiedziała i pomogła jakiejś dziewczynie wstać.

-Ja też przepraszam.-odezwał się znajomy głos.-Nie wiem kto to był, ale gdy doszliśmy widziałem dużo osób. Nagle podeszła do nas Olivia i swoim denerwującym sposobem bycia zaczęła nas wnerwiać. Zrobiła sobie ze wszystkimi zdjęcia i jak zwykle zagadywała mnie. Ja myślałem tylko, o tym, że gdzie Olivia, tam też jest Aurora. Gdy nagrywała tik toka z Fausti, Hania wzięła mnie na bok.

-To ta twoja dziewczyna?-zapytała zadziornie.

-Nie. To jej najlepsza przyjaciółka, a poza tym to Aurora nie jest moją dziewczyną.

-No na pewno.

POV:AURORA

Starałam się zachowywać normalnie i udawać, że mam bardzo ważną sprawę, gdy Livia wreszcie zaczęła mnie szukać.

-Ej, Aura!-krzyknęła do mnie, a ja spalona ze wstydu zdjęłam kaptur.-Co ty taka zamyślona dziewczyno?

-Sorry, ja po prostu.-gdy Olivia wypowiedziała moje imię niektóre osoby z Genzie spojrzały na mnie.-Może już lepiej chodźmy.

-Jeszcze chwila Aurorka! Co ty taka wiecznie zamyślona! Smutna się ostatnio zrobiłaś.-wykrzyknęła tak, że wszystkie oczy zwróciły się na nas.-Weź zacznij korzystać z życia!

-Liv, nie tak głośno.-upomniałam ją.

-Co się wstydzisz? Wytłumacz mi czemu ostatnio jesteś taka nudna!

-Ja po prostu...

-Nie tłumacz mi się tylko powiedz dlaczego.

-Bo mi źle.

-Czemu ma być ci tak źle? To, że matka cię nie kocha, a ojciec nie żyję i wiecznie żalisz się na swoją siostrę to chyba nie koniec świata!-nie powiedziała tego.

Nie wytrzymałam i po prostu wyszłam w galerii było tak dużo ludzi, że spokojnie wtopiłam się w tłum i mogłam pójść po samochód. Łzy niekontrolowanie leciały po moich policzkach, a wszyscy ludzie, których mijałam gapili się na mnie jak na idiotkę.

Wsiadłam do samochodu i jak najszybciej pojechałam na moje wzgórze.

POV:BARTEK

-Jeszcze chwila Aurorka! Co ty taka wiecznie zamyślona! Smutna się ostatnio zrobiłaś.-wykrzyknęła tak, że wszyscy zaczęli na nią patrzeć.-Weź zacznij korzystać z życia!

-Liv, nie tak głośno.-upomniała ją Aurora cała czerwona ze wstydu.

-Co się wstydzisz? Wytłumacz mi czemu ostatnio jesteś taka nudna!

-Ja po prostu...

-Nie tłumacz mi się tylko powiedz dlaczego.-wkurzało mnie to jak ją cisnęła

-Bo mi źle.

-Czemu ma być ci tak źle? To, że matka cię nie kocha, a ojciec nie żyję i wiecznie żalisz się na swoją siostrę to chyba nie koniec świata!-nie. To było poniżej pasa.

Widziałem jak piękne, niebieskie oczy dziewczyny napełniają się łzami, a sam zacisnąłem pięści. Wiem, że temat jej rodziny to czuły punkt. Aurora po prostu sobie poszła, a Olivia zaczęła się na nas gapić.

Zawsze twój-Bartek KubickiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz