Prolog Matteho

437 17 3
                                    

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Pov Mattheo

Zerwałem się z łóżka , moje ciało pokrywał zimny pot , znów to samo koszmary nie byle jakie .

Śniłem o moim ojcu za każdym pierdolonym razem to samo w kółko i w kółko .

Ciemna piwnica krew kolejne rany na ciele i gniew mojego ojca .


Znów go zawiodłem kolejny raz naraziłem się na ten gniew .

Mój ojciec był brutalny, jeśli coś nie szło po jego myśli, za wszelką cenę musiałam osiągnąć cel, który sobie zmierzył .


A jego celem było osiągnięcie władzy i wyeliminowanie wszystkich, którzy nie byli czystej krwi w tym Harry'ego Pottera.

Dzieciaka, który przeżyły....


Nie chciałem być taki jak ojciec, lecz nie mogłem być sobą , on zawsze negował moje poglądy i zmuszałam mnie do akceptowania zaburzonych obrazów świata. Gdy się stawiałem ranił mnie i kaleczył , ból był czymś co miało mi pokazać kim tak na prawdę jestem.


Przestałem w końcu włączyć stałem się kim kim nigdy nie chciałem być .


Chciałem być jak on czuć, że każdy się mnie boi, a jednocześnie szanuję.

Całe życie karmił mnie nienawiścią do mugoli był tyranem który mój najlepszy czas zamienił na najgorszy.


Nie pozwolił mi czuć niczego innego niż nienawiść , nie mogłem być słaby ,nie mogłem czuć.

Więc czemu teraz moja nienawiść osłabła .

Czemu, gdy patrzę w te zielone oczy chcę niszczyć każdego kto się do nich zbliży.

Czemu ta dziewczyna z mojego wroga stałam się kimś przy kim chce być cały czas .

Lubię ją obserwować, lecz ona o tym nie wiem , lecz w końcu się przekona, że to nie tylko gra .

Przynajmniej nie dla mnie .

Moja zmorka w końcu mi ulegnie.

 my little nightmare  || +18 || historia Yn /Snape   I Matteo Riddel Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz