Rozdział 22

264 5 6
                                    

Mattheo

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Mattheo

Tego dnia wstałem dość nie chętnie, siedziałem, że muszę w końcu pojawić się na jakiś zajęciach .


Wiem, że by mnie nie wywalili z tej szkoły , za bardzo boją się tego kim jest mój Ojciec.


A jednak mnie tu przyjrzeli, nadal zastanawiam się ,co te siwy dziadeczek sobie myślał .


Że pobyt w tej placówce mnie zmienić, że nagle staje się grzecznym pieskiem.


Oni nie wiedzieli, że był tak postu , tak zniszczony , nic nie było wstanie mnie naprawić .

Zresztą nawet tego nie chciałem.





*****


Ubrałem się w białą koszulę oraz czarne garniturowe spodnie z na to zarzucałem czarną marynarkę ze zmielonymi wstawkami i godłem .


Wiedziałem, że większość uczniu przebywa teraz wie Głównej sali a ja zaś nie miałam zamiary tam się pojawiać.


Nie lubiłem patrzeć na te słabe pomiotki .

Jedzie zwykle przygotowywałem sobie sam , nikt nie widział, że umiem gotować z może to i lepiej .











Gdy już byłem gotowych by wyjść na pierwsze zajęcia w tym roku szkolnym czułem że ten dzień przyniesie coś nie oczekiwanego.


Udałem się do mój szafki, by zabrać z niej mój jedyny zeszyt . Był to czarny szkicownik, zawierający moje rysunki . Lubiłem sobie często po bazgrać na tych lekcjach, przynosiło mi to ukojenie .


*****


Udałem się na pierwsze zajęcia w tym roku .


Były to zajęcia z obrony przed czarną magią .

Klasa 3C to klasa, w której odbywały się zajęcia z obrony przed Czarną Magią. Znajdowała się na trzecim piętrze zamku Hogwart przy korytarzu serpentynowym.


Pozwoli znalazłem się blisko mojego celu , przestąpiłem przez próg i zająłem miejsce tuż obok Draco.

Często z nim siedziałem, lubiliśmy robić siebie żarty z ludzi .


Klepnąłem Draco w bark , a on spojrzał na mnie z cwanym uśmiechem.

Widziałam już co się szykuje .


Rozejrzałem się po sali szukając ofiary na dzisiejszy wybryk, mój wzrok od razu podążył w stronę Pottera.

Mały bezbronny Potter, idealnie .


Uśmiechnąłem się cwanie i spojrzałem na Draco , te odwzajemnił mój uśmiech i zaczęłam bazgrać co na karce.


Po kilku minutach odłożył ołówek i pokazała mi efekt , na białej kartce ujrzałam szkic Pottera siedzącego na miotle i nagle jebnął go piorun.

 my little nightmare  || +18 || historia Yn /Snape   I Matteo Riddel Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz