Hailey x Patrick

1.4K 3 2
                                    

Przynudzona spoglądałam na ekran telefonu, nie mając nic lepszego do robienia. Był ponury dzień, przez co nie miałam siły, żeby gdziekolwiek iść.

Moje plany jednak się zmieniły, gdy zaczął dzwonić do mnie Patrick, mój nauczyciel śpiewu. Odebrałam i przyłożyłam telefon do ucha.

-Dzień dobry, czy coś się stało? - zapytałam.

-Hailey czy mogłabyś przyjechać do studia? - spytał, a ja się zirytowałam.

- Czemu akurat dzisiaj?

- Chcę, abyś poszła na konkurs. Został on ogłoszony dwa dni temu, ale mówię ci o nim teraz. Nie przejmuj się, dasz sobie radę. Odbędzie się za kilka godzin i chcę abyś była przygotowana.

-Zaraz będę - odpowiedziałam, rozłączając się.

Wkurzona wstałam z łóżka, podchodząc do mojej szafy. Wyjęłam z niej bordową sukienkę, która ledwo zakrywała mi tyłek. Jednak nie miałam innego wyboru.

Szybko się pomalowałam i wyszłam z domu, jednak samochód Patricka stał przy wjeździe. Podeszłam, dalej zastanawiając się, co on tu robi.

-Czemu pan przyjechał? - założyłam ręce na piersi. - Miałam już jechać!

-Nie wkurzaj się Hailey tylko wsiadaj - rozkazał, a ja westchnęłam wsiadając do auta. - Teraz jedziemy na zajęcia.

Byłam wkurwiona, więc przez całą drogę się nie odzywałam. Jednak się to zmieniło, gdy zauważyłam, że nie jedziemy w dobrym kierunku.

-Gdzie pan jedzie? - spytałam, a jego kąciki ust powędrowały do góry.

-Zaraz zobaczysz kochaniutka - patrzył na drogę, dalej się uśmiechając.

Po kilku minutach stanęliśmy w lesie. Czy on mnie porwał? Panikowałam. Bardzo panikowałam. Wysiadłam z samochodu, on również.

-Wskakuj na tylne siedzenie - zaczął, a ja otworzyłam szeroko oczy. - Zabawimy się.

Zrobiłam to co chciał. Po zamknięciu drzwi, mężczyzna złapał moje policzki, aby zbliżyć nasze twarze do siebie.

-Hailey Johnson, czy jesteś gotowa na seks swojego życia?

Nie zdążyłam odpowiedzieć, gdy ten złączył nasze usta w pocałunku, jednocześnie wkładając swoją rękę do moich majtek. Masturbował mnie, a ja jęknęłam.

Nie wiem kiedy zdjęliśmy z siebie ubrania. Patrick całował moje ciało, co było cholernie seksowne. Rozchylił moje nogi, aby włożyć swoją twarz pomiędzy moje uda.

Lizał, całował, ssał moją cipkę, a ja jęczałam. Chciałam aby mnie piepszył. Bardzo tego chciałam. Podniosłam jego głowę, spoglądając w jego oczy.

-Piepsz mnie Patrick.

Te trzy słowa sprawiły u chłopaka ekscytację. Odrazu usiadł na mnie, wkładając swoje przyrodzenie we mnie. Gdy jęknęłam, chłopak przyspieszał.

Ruchał mnie tak już z kilka minut, aż w końcu się zmęczył, i na rozluźnienie całował moje ciało. Jednak teraz ja chciałam dominować. Wsiadłam na niego, a ten ciągle się uśmiechał.

Złapałam za jego kutasa, którego po chwili włożyłam do swej buzi. Patrick za to ściskał moje sutki, a że ssałam jego penisa, nie jęknęłam. Ale on już tak.

Położyłam się na nim, a ten usadowił mnie na siedzeniu, a po chwili usiadł przede mną na podłodze samochodu.

-Teraz to moja kolej abym posłuchał twojego śpiewania, rozchylaj nogi.

Energicznie wykonałam to co chciał. Niech robi ze mną to, co chce. Wrócił ponownie do lizania mojej cipki, co było dla mnie najprzyjemniejsze.

Jęknęłam, gdy ten oparł się o moje ciało oraz ssał mojego sutka, a po chwili przyssał go mocniej. Rękoma bawiłam się jego kutasem, co jemu się podobało.

-Ale jesteś seksowna Hailey, jednak już musimy jechać do studia. Nie żartowałem z tym konkursem - odparł, nakładając bokserki.

- Powtórzymy to jeszcze kiedyś Patrick.

Ubraliśmy się i z uśmiechem na twarzy dojechaliśmy do studia, w którym jeszcze raz mieliśmy seks. Był już moim uzależnieniem i ja jego też.

Historie 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz