Rozdział 4 - "Wspomnienia Xany cz.2"

202 13 3
                                    

*Pokój Jeremiego - 2 dni po wyłączeniu superkomputera*

Młody informatyk wydał mi się idealny...
Przejmowanie kontroli nad ludźmi stało się zbyt ryzykowne, a ja potrzebowałem być stale blisko wojowników. Urządzenia elektroniczne...telefony...sprzęt, z którym prawie nigdy się nie rozstają...teraz to było celem. Wystarczyło tylko znaleźć tego który ma go najwięcej.

Tak wybrałem Jeremiego.

Okazja do realizacji planu nadarzyła się w nocy jeszcze tego samego dnia, kiedy wszystkie urządzenia były podłączone do prądu. Podczas gdy oni mocno spali, ja stawałem się coraz potężniejszy. Coraz silniejszy. Ich szanse malały.

Kiedy nastał ranek nie było już w tym pokoju takiego urządzenia, które nie było pod moją kontrolą. Nie przypuszczałem również, że od samego początku będę musiał tak uważać. Tego rana Jeremiego odwiedziła młoda Hopperówna. Postanowiłem obserwować ich ze swojego głównego stanowiska, jaką był główny komputer, a dokładnie z umocowanej na monitorze kamerki internetowej. Zaskoczyła mnie jej reakcja, kiedy otworzyła drzwi...

❇❇❇

*Aelita - w tym samym momencie*

Uderzyła mnie potężna elektryczna fala nienawiści i pewności siebie. Zakręciło mi się w głowie. Zachwiałam się ale szybko udało mi się złapać równowagę. Zamarłam ze wzrokiem wbitym w stojący na biurku Jeremiego monitor.

- Ej, wszystko w porządku?! - Chłopak błyskawicznie znalazł się przy mnie i podtrzymał abym nie upadła.

- Tak. Tylko zakręciło mi się w głowie. - Odparłam chcąc wypaść jak najwiarygodniej. Widziałam jednak, że nie wyszło mi to najlepiej. Za dobrze mnie znał, wiedział o tym, że potrafię zobaczyć lub wyczuć o wiele więcej niż inni.

- Coś zauważyłaś? Coś jest nie tak? - Wypytywał dalej nie zważając na moje tłumaczenie.

- Nie naprawdę, wszystko w porządku. - Zaprzeczyłam szybko. - Od rana nie czuję się najlepiej. Źle spałam i to pewnie przez to.

Jeremy zmarszczył brwi. Nie wyglądał na przekonanego ale ustąpił.
- Przyszłam po ciebie. - Zmieniłam temat. - Ostatnio często się spóźniasz, a dzisiaj na pierwszej lekcji mamy przecież sprawdzian z panią Hertz. Mam nadzieję, że pamiętasz? - Uniosłam pytająco brwi.
- Pewnie. Już z tobą idę. - Złapał plecak i podszedł do drzwi.
Kiedy byliśmy na korytarzu i trzymałam rękę na klamce, ostatni raz wbiłam jeszcze wzrok w monitor. Czułam się obserwowana. Zamknęłam drzwi i pobiegłam za Jeremy'm na lekcje.
----------------------------------------------------------------------------------------------
Hej hej jest rozdział 4!
Zapraszam do czytania mojego fanfika. Nie mam naprawdę dzisiaj ochoty do pisania długich notek więc króciutko.
Chciałabym Was prosić o zostawianie po sobie jakiś śladów po przeczytaniu, żebym wiedziała chociaż czy ktokolwiek to czyta :-\ Może być chociaż krótki komentarz. Możecie również zapraszać mnie w komach do swoich opowiadań lub blogów. Chętnie poczytam coś przez wakacje! ;-)
Mój blog z tym fanfikiem: xana03vswojownicylyoko-mojsezon5.blog.pl
No to do następnego! ;-)

XANA 3.0 - Code Lyoko | Zawieszone Do OdwołaniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz