Rozdział 21

233 5 0
                                    

Gdy przyjechała ciocia Maja zrozumiałam dlaczego w moim pamiętniku tak ją lubiłam.
- A może zrobili to dlatego, że się o ciebie martwią?- zapytała
- Tak, jasne. Cały czas to od nich słyszę.
- To czemu im nie zaufasz?
- Jak mam im zaufać po tym jak mnie okłamali.
- Może spróbuj z nimi porozmawiać i na pewno powiedzą ci prawdę.
- Skąd mogę mieć taką pewność?
- Na pewno będą z tobą szczerzy. Oni cię kochają. Tak samo jak ja i twój wujek Monty.
- Wujek Monty?
- Nie ważne.
- Zmieńmy temat. Wiesz może kto to Adrien?
- Tak. On miał być moim mężem tak jak chciał mój ojciec ale zakochałam się w twoim wujku. A teraz Adrien jest twoim chłopakiem z tego co mi wiadomo. A co? Coś się stało?
- Nie nic się nie stało. Po prostu dostałam dzisiaj taką wiadomość od niego.- pokazałam jej tą wiadomość bo poczułam, że mogę jej ufać.- Nie wiem co mam z tym zrobić. Ani gdzie jest ta piekarnia Hardy ani kim jest ten Adrien.
- Ta piekarnia jest od mamy twojego kolegi Leo Hardy.
- Nic mi to nie mówi.
- No tak. A może poproś jednego z twoich braci aby cię tam zabrali?
- Nie chce z nimi gadać.
- Mam pomysł. A może ja pogadam o tym z Willem i cię zawiezie, a ja cię wyszykuję.
- Nie jestem pewna.
- Albo powiem im, że zabieram cię na miasto.
- No dobrze.

Rodzina Monet- AmnezjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz