rozdział 3

81 5 0
                                    

(w głowie radiowego demona)

Ah ona poszła usiąść na swoje prowizoryczne łóżko... Jestem okropny, jak mogłem jej to zaproponować. Mogłem jej wyczarować królewskie łoże a zrobiłem ze wszystkiego gówno. SKUP SIĘ ALASTOR JESTEŚ WSZECH POTĘŻNY. Dlaczego nagle stałem się taki miękki, no ale nie mogę inaczej. Ona na mnie tak wpływa. Myślę że jest aniołem. To bardzo dziwna duszyczka. UH ZACHOWUJE SIĘ JAK ROZMIĘKŁY DZIAD.

-Przepraszam... Moja droga to-- tyle tylko mogę jej powiedzieć... Hm? Patrzy takim wzrokiem jakby to ona wszystko spiepszyła.
Jak tak patrzę na nią to czuje, że muszę się nią zaopiekować.
- To nie twoja wina, jestem poprostu takim debilem - KURWA ALASTOR NIE ROZKLEJAJ SIĘ. Ona jest zbyt... Urocza. Nie panuje nad emocjami. Zwykle to nie mam litości ani serca. Nie wiem co się ze mną dzieje, nie wiem czy to dobrze wpłynie na mój wizerunek...

...

Filia chciała znów wyrazić swoje zdanie, nawet jak Alastor ją przekonywał, myślała że  to wszystko jej wina. Demon podszedł do niej. Pierwszy raz zobaczyła go bez uśmiechu. Zdziwiła się. Więc jedyne co rzekła to:
- Nie chowaj uśmiechu, wyglądasz wtedy na chorego, a potężne demony są odporne na wszystko. Dobranoc Alastorze. -
Alastor zamarł. Nie wiedział co powiedzieć.
Odpowiedział tylko dobranoc i odszedł gasząc światło.

Następnego dnia, Radiowy Demon podszedł do Filii i od razu rzekł.
- Wolę słyszeć twoje zdanie, moja droga. Wtedy przynajmniej wiem czego potrzebujesz. - zachichotał i zaczął audycje radiową, w której "delikatnie" obrażał osobę o imieniu Vox.

Po skończonej audycji, Filia z zaciekawieniem spytała kim jest owy Vox. Alastor opisał wygląd dodając przed każdy element stroju "śmieszne" lub "gowniane". Filia od razu przypomniała sobie, o demonie który kłócił się z uszatym przed budynkiem, tamtego wieczoru. Nic o tym nie wspomniała "ojcu" z niewiadomych powodów.

Dzień minął szybko, choć obojga nic nie robiło. Szybkie dobranoc, alastor wyszedł w nocy na polowanie i wrócił przed wschodem słońca. Filia aby nie wzbudzać podejrzeń udawała że śpi, Demon wyczuł to. Nie wychodziło jej to zbyt dobrze, więc demon aby nie sprawić jej przykrości, udawał że tego nie zauważa. Alastor przez te niecałe dwa tygodnie zmienił się wewnątrz. Nadal był okrutny dla ofiar ale kiedy wracał po morderstwie, zachowywał się jak "kochany tatuś".

Filia zwykle wstawała razem ze wschodem słońca więc jak zobaczyła pierwszy promyk wstała z łóżka i przywitała entuzjastycznie radiowego demona, przytulając go w nogi. Alastor nikomu nie dawał się dotykać oprócz Rosie i teraz Filii. Usiadła na krześle demona i czekała aż on jej powie co dzisiaj będzie robić. Wiadomo że Filia będzie czekać w stacji, Alastor zawochuje się zbyt opiekunczo wobec niej od czasu kiedy zaproponował jej sprzedanie duszy. Radiowy dzisiaj nie odzywał się, nie miał na dzisiaj planów, więc po dłuższej chwili zapytał się co ona chciałaby robić.
Filia zdziwiła się, pierwszy raz on dał jej wolną rękę.
-Pamiętasz jak zaproponowałeś mi żebym sprzedała tobie swoją duszę? - szybko powiedziała,a Alastor zamarł, nie chciał tego.
- Ja nie... Mój honor... - próbował coś sensownego wymyślić jako argument. - Jesteś zbyt grzeczna, a to jest bardzie jako kara.
- I tak nie mam nikogo innego niż ciebie... - powiedziała i spojrzała mu w oczy z dziecięcą miłością. Serce mu stopniało. Nie chciał tego pokazać, ale musiał coś zrobić bo zaraz zobaczyłaby to w jego oczach. Wstał, wziął ją na ręce i podszedł do okna.
- Piekło jest takie ogromne, a ty tu jesteś taka samotna... Hm coś tu nie gra. Pamiętasz może jak tu się znalazłaś? - powiedział Alastor, chcąc wydobyć informacje czy nie jest przypadkiem aniołkiem.
- Umarłam i poprostu tak... - powiedziała niechętnie "córeczka", jakby nie chciała tego wspominac.

- skoro jestem za grzeczna to chce zrobić coś złego - powiedziała, wygramolila się z rąk Alastora i przewróciła krzesło. Wyglądała trochę jak niewinny chochlik, który próbuje komuś zrobić na złość.
- Mogę cię nauczyć mordować, jak chcesz? Z twoją terazniejszą energią i chęcią działania coś razem będziemy mogli zrobić-- rzekł Radiowy, uśmiech mu się rozszerzył, a macki wyszły z pleców. - będzie świetna zabawa...

______________________________

Jak wam się podoba? Pisze wszystko w nocy, bo wtedy mam wenę, ale mogą wtargnąć drobne błędy za które serdecznie przepraszam. CZY FILIA OKAZE SIĘ ANIOŁKIEM, CZY FILIA BĘDZIE TORTURWAC Z ALASTOREM? na te pytania na pewno znajdzie się niedługo podpowiedź 😉 (następny rozdział w kolejną noc)

Pierwsza Dusza Alastora Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz