rozdział 8

45 2 1
                                    

Filia poprosiła Alastora, aby zostać w pokoju przez cały dzień. Chciała go zbadać, odkryć, przeszukać. Demon pozwolił jej na to. Choćby miał tam narkotyki, zakazane bronię, cokolwiek, nie mógł jej zabronić. Poprostu zbyt ją kochał.
Więc zaczęła eksplorować pokój od szafy. Alastor udawał że nie interesuje go to, choć spoglądał z zaciekawieniem na to co ona robi. Kiedy ona znajduje czyiś palec, on czeka na jej reakcje.
-musisz tu posprzątać, bo dużo kurzu i resztek - mówi z szafy

- po co, skoro nawet z niej nie korzystam?- zachichotał Radiowy

- dla zasady. A skoro z niej nie korzystasz to moge ja coś z nią zrobić? - uśmiech wypełnia jej twarz. Jak można odmówić takiemu stworzeniu?
-pewnie, kochanie - powiedział ciekawy ojciec, zastanawiając się co dziecko może zrobić z zakurzoną szafą

Filia stwierdziła że zrobi to co chce później, teraz musi zwiedzić pokój. Następnym przystankiem była przestrzeń pod łóżkiem. Tam były jakieś walizki. Filia wyciągała jedną po drugiej. Wyglądały jakby przeżyły 200 lat, zakurzone i staromodne. Pytanie główne brzmi: co radiowy demon trzyma w walizkach pod łóżkiem? Filia otworzyła pierwszą walizkę. W niej znajdowały się jakieś stare ubrania i pamiątki. Bez wahania zapytała:
- Co to takiego?
-To? Moja przeszłość... Wolę o niej zapomnieć ale może kiedyś się coś z tych rzeczy przyda.
-mhm, aaa czemu reszta waliz jest pusta?
-na przyszłość, nie mam pojęcia co do nich włożyć
Filia od razu przyjęła inicjatywę aby zapełnić jedną z nich jakimiś wspomnieniami Alastora, których nie znała, ale to było jej wyzwanie. Więc miała jeszcze jeden powód aby przeszukać jego miejsce zamieszkania.
Po godzinie oglądania pokoju, walizka była do połowy zapełniona. Podeszła do Pana i pociągnęła go w stronę swojego nowego dzieła. Al spojrzał na to i był dumny. Znajdowały się tam zupełnie randomowe rzeczy ale podobało mu się to.

-jeszcze jedna rzecz i możemy ją zamknąć -
odparł demon wczuwając się w rolę ojca.

Wyczarował jej nowe ubranie, sukienka pełna wdzieku i staromodna, ale wyjątkowa. Filia weszła do szafy aby się przebrać, wychodząc podarła swoje stare ubranie na strzępy. Te właśnie strzępy Al wrzucił do walizki i zamknął ją chowają pod łóżko.

-no to co chcesz dzisiaj robić? Idziemy na polowanie? - odparł pokazując demoniczny uśmiech, wraz z płonącymi źrenicami oczu.
Aniołek kiwnął szybko głową na tak, też się uśmiechnęła. Demon otworzył portal i wyszli zabijać.

Po 30 minutach mordów, Radiowy stwierdził, że musi coś załatwić, więc otworzył portal do pokoju, mówiąc żeby poszła i nie martwiła się. Alastor wyruszył na konfrontację z Voxem. Tym debilnym, kwadratowym łbem, którego uwielbiał tak wyzywać. Wchodząc do budynku, wiedział że wkurwi telewizorka swoją obecnością. Zaczęło się od "miłego" przywitania, a później zaczęli się klocic kto ma większą moc. Alastor chciał pogrążyć Voxa, który chwalił się swoją nową ekipą. Byli to psychopatyczny erotoman Valentino oraz uzależniona od telefonu Velvette. Nazwali się razem "Vees". Więc aby go upokorzyć chciał pokazać że zawladnął duszą i może z nią robić co chce. Adrenalina go poniosła i przeteleportowal Filie do siebie. Nie dokonca wiedział co robi...

______________________________________

Kurde no, szkoła szkola szkoła. Dlaczego nie ma lekcji "pisanie opowieści". Staram się, ale niestety nie zawsze może być rozdział codziennie. A o to dla was scenka rodzajowa:

-serio teleportowałem ją tam? - pyta zażenowany Alastor
- no niestety, ale chciałeś zdenerwować Voxa - odpowiada autorka
-no bo tak dziwka ma egotop, no ale ona nie będzie miała traum czy coś? - rzucił Al
- hmm,nie myślałam o tym ale wsm to teraz może mieć
-KURWA

Pierwsza Dusza Alastora Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz