- Chłopie jesteś chory ?
Spojrzałem na Luke'a i pokręciłem głową, ale się nie odezwałem.
- Choruje z miłości. - odparł siedzący obok mnie Derek. - Podrywały go trzy panienki, a on nic, nawet się z nimi nie przelizał. Na dodatek nie chce się napić. - Laker się ze mnie naśmiewał, a ja nawet nie miałem chrapki,żeby mu przywalić.
Mój przyjaciel popatrzył na mnie ze zdziwieniem wypisanym na twarzy, po czym klepnął mnie po nodze,żebym się przesunął w stronę najmłodszego członka gangu. Niechętnie, ale to zrobiłem.
Siedzieliśmy w klubie ojca Graysona, w odrębnej sali vip już od kilku godzin. Rzeczywiście przeszła mi ochota na jakiekolwiek interakcje z płcią przeciwną. Nawet odprawiłem z kwitkiem śliczną blondynkę z dużymi "walorami", z którą w innej sytuacji z pewnością spędziłbym noc.
- Pokłócił się z Meggi. - zazgrzytałem zębami na słowa Dereka, szczególnie na to głupie zdrobnienie imienia oliwki.
- Czemu ? - Luke chciał poznać dalsze szczegóły. I oczywiście Derek, jak na paple przystało opowiedział mu wszystko z detalami chwilę później.
Z jednej strony byłem wkurzony, że Laker opowiada to mu, a z drugiej wiedziałem,że i tak by się dowiedział prędzej czy później. Zapewne sam bym mu o tym powiedział.
- Jesteś idiotą. - słowa Larssona były zgodne z prawdą. Byłem głupi. - Po co jej to powiedziałeś ?
- A bo ja kurwa wiem ? - wysyczałem wściekle. - Wymsknęło mi się. Zresztą nie ważne. Nie wasza sprawa. - popatrzyłem chłopakom chamskie spojrzenie,żeby się odczepili.
- Weź ją przeproś i po problemie. - Derek spoglądnął na mnie sugestywnie i pchnął moje ramię.
Parsknąłem głośno.
- Gdyby to było takie proste. - nie sądziłem,że po tym co powiedziałem Meghan mi wybaczy. Zachowałem się jak dupek i zdawałem sobie z tego sprawę. Nie potrafiłem również przepraszać. Nie robiłem tego często, w zasadzie nigdy.
- To nie ma był proste, tylko prawdziwe. - obejrzałem się w stronę drzwi i ujrzałem w nich dwóch pozostałych członków gangu. A zdanie to pochodziło z ust Graysona. Musieli już chwilę stać i się przysłuchiwać naszej głupiej wymianie zdań.
Miałem prychnąć kolejny raz, ale się powstrzymałem. Nie było sensu drugi raz się powtarzać. I tak nie rozumieli o co mi chodzi. Byłem w czarnej dupie.
- Łatwo wam mówić dupki. I co ? Przyjdę i powiem : "Sory Meghan, nie chciałem tak powiedzieć, ale powiedziałem." A ona mi wybaczy i wszyscy będą szczęśliwi. Tak to sobie wyobrażacie ? Bo ja tego jakoś nie widzę. Sądzę nawet,że nie będzie chciała ze mną w ogóle gadać. - taka była prawda.
- Powiem ci coś stary. - Lucius poklepał mnie po ramieniu, po czym się na nim oparł i usiadł pomiędzy mną a Lukiem. - Ann w tamtym tygodniu miała ten zasrany okres. - uniosłem brwi, bo nie rozumiałem do czego ta informacja była mi aktualnie potrzebna, jednak nic nie powiedziałem czekając, aż skończy zdanie. - A,że dopiero niedawno zaczęliśmy, jak to Sky lubi nazywać "uprawiać miłość", to i tego dnia też chciałem się zabawić, no i wiesz zacząłem się do niej przystawiać. - Nie mieliśmy przed sobą zbytnio tajemnic i przeważnie dzieliliśmy się swoimi łóżkowymi podbojami.Wiedzieliśmy również,że Annabelle przez sytuację z molestującym ją nauczycielem była nie dość,że bardzo wstydliwa względem chłopaków, to jeszcze miała, co było dla nas zrozumiałe, problemy z dotykiem, więc Grayson w tej kwestii miał trochę przerąbane i musiał się wykazać. Jak dla mnie wykonał zadanie na piątkę.
CZYTASZ
Już to wiem
RomancePrzed przeczytaniem polecam zapoznać się z opowieścią "Już wybrałam" Drake Luise to szkolny bad boy, który należy do gangu. Chłopak jest zakochany w dziewczynie swojego najlepszego przyjaciela. Wszystko się jednak zmienia, kiedy na swojej drodze, a...