ZSRR x Polska

247 8 8
                                    

Po II WŚ Polska znalazł się pod wpływem ZSRR co nie bardzo pasowało młodemu chłopakowi. Marzył on o wolności, a nie o kolejnym dupku, którego będzie musiał się słuchać. W dodatku, momentami wydawał się dziwnie patrzeć na Polskę.

Mówiąc o nim to Rzeczpospolita zmierzał teraz właśnie do tego starego dupka. Czemu? Bo Polska był taki leniwy, że nie zrobił niczego co należało do jego obowiązków i teraz ZSRR musi go ukarać. Polak stanął przed drzwiami do pokoju Rosjanina i zapukał lekko w drzwi, a natychmiast odezwał się głos zza nich mówiący aby wszedł do środka.

Gdy Rzeczpospolita przekroczył próg i zamknął za sobą drzwi, od razu poczuł nieprzyjemną aurę wręcz bijącą od starszego.
-Wołał mnie pan, panie ZSRR?
-Tak owszem. - Rosjanin stał do niego tyłem i wpatrzony był w to co się dzieje za oknem. Dopiero po chwili zdecydował się obdarzyć Polaczka swoim spojrzeniem.
-Nie zrobiłeś tego o co cię prosiłem, do tego zaczynasz się buntować przeciwko mnie. Chcesz mieć ze mną jakieś nieprzyjemności czy jak?
-Nie proszę pana, po prostu... - Nie miał bladego pojęcia jakie kłamstwo tym razem wymyślić aby uniknąć konsekwencji.
-Skończyły się pomysły na wymówki? Rozumiem Polaczku. - Polska podniósł wzrok na twarz ZSRR, która patrzyła na niego z pogardą.
-Podejdź. - Warknął na niego, a Polak podszedł. ZSRR położył mu dłoń na głowie i powoli zaczął go głaskać.
-Nie podobają mi się te twoje strajki Polska.
-Wiem. - Głaszcząc chłopaka, ZSRR zacisnął dłoń na tyle jego głowy, co sprawiło nie tylko ból Polsce, ale pozwoliło też ZSRR na odchylenie jego głowy w górę, przez co czuł się pewniej w roli dyktatora.
-Nienawidzę wręcz twojego zachowania, masz się poprawić bo twoi ludzie zapłacą za to swoim głupim nic nie znaczącym życiem. - Mężczyzna niemalże krzyczał na Polskę.
-Tak proszę pana... - Szepnął mu w odpowiedzi chłopak. ZSRR pociągnął go za włosy w swoją stronę. Złapał Polskę w talii i zacisnął na niej swoją ciężką dłoń.
-Wiesz co jeszcze mnie irytuje? - Spytał dziwnie spokojnym tonem.
-Nie, nie wiem proszę pana... - Czuł jak go rozdziera z wściekłości od środka. Nikt nie może dotykać Polski w ten sposób.
-To, że wyglądasz tak niewinnie i... W jakimś stopniu pociągająco - Powiedział to patrząc mu swoim okiem, a cała jego twarz wyglądała jakby chciał się za raz rzucić na chłopaka.
-Um... - Rzeczpospolitą zatkało. Nie miał pojęcia co ma odpowiedzieć. Stwierdził, że nic nie powie i może jakoś się stąd wykręci. Jednak ZSRR miał już inne plany, ponieważ złapał Polskę za ręce i unosząc je nad jego głową, popchnął Rzeczpospolitą na ścianę.
-Co ty robisz wariacie!? - Polska stracił nad sobą panowanie i zaczął krzyczeć na ZSRR.
-Odechce ci się tych strajków - Warknął ze śmiertelną powagą i spoliczkował Polaka z całej siły. Chłopak upadł pod nogami komunisty, a ten kopnął go w brzuch.
-Bedziesz błagał na kolanach bym przestał - szepnął i zadał Polakowi kolejny ból.
-Stop! Przestań! - W oczach kręciły się łzy. Zasłonił się skrzydłem jednak szybko tego pożałował gdy poczuł ostrze wbijane między pióra. Zniknął skrzydła i osłaniał się rękami.
-Masz przyjąć komunizm!! - ZSRR wbił otrze w dłoń Polski. Chłopak krzyknął z bólu, a po policzkach poleciały zły.
-Dość... Dość, błagam... - Szepnął, jednak mężczyzna nie chciał kończyć.
-Nie skończę dopóki nie wyrzeczesz  się wszystkiego w co wierzyłeś
-Niczego się nie wyrzeczę!!
-W takim razie cierp - Kopnął Polaka w brzuch i bił go tak aż do nieprzytomności.

ZSRR podniósł Polaka z ziemi i położył go na sofie znajdująca się w jego gabinecie. Wyszedł z pokoju i zamknął go na klucz by Polak nie wyszedł gdyby się ocknął. Jak gdyby nigdy nic rozpoczął swoje obowiązki uśmiechając się do swoich dzieci.

_._._._._._._._._._._._._._._._

Ale gówno.

¶°One shoty°¶/CountryhumansOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz