6. Odkupienie win.

18 4 0
                                    

Witam w kolejnym rozdziale po tej krótkiej przerwie!!💓

Mam nadzieję, że wam się spodoba i pozostawicie coś po sobie🥹❤️‍🩹

Jestem wdzięczna za każdą gwiazdkę oraz komentarz, pamiętajcie że możecie również komentować na twitterze/x i tiktoku pod hashtagiem #cdcwatt ❤️

Miłego czytania!!💗

•••

Dorian's POV

Żegnam się z Bradym męskim uściskiem i idę wraz z Taco do mojego samochodu. Tor w Kanadzie od zawsze jest jednym z moich ulubionych, a samo miasto Montreal jest przepiękne. Kwalifikacje poszły mi znakomicie, jak zwykle skończyłem na pole position. Pomimo tego, iż wszystko układa się bezbłędnie, gdzieś w moim ciele rodzi się lęk z zasianego przez Cosette ziarenka. Uważaj na Akio, on coś kombinuje. Wpuszczenie przed nas Remigia było jednym z jego nieczystych zagrań i śmiem wątpić, że ostatnim.

– Gratuluję zdobycia kolejnego pole position – Étienne klepie mnie w plecy i szeroko się uśmiecha – Masz ochotę skoczyć dzisiaj na miasto?

– Z wielką chęcią – odpowiadam i delikatnie unoszę kąciki swoich ust – Mamy kilka spraw do obgadania.

– Czyżbyś miał na myśli wczorajszą sytuację? – wysoko unosi swoje brwi i lekko opuszcza głowę dając mi do zrozumienia, że jest zaintrygowany – Naprawdę chciałbym się dowiedzieć, dlaczego musiałem biec z butelką wody szybciej niż prędkość, którą mój bolid osiąga podczas wyścigu.

– Przecież tobie wytłumaczyłem, że dziewczyna źle się poczuła – mówię trochę ostrzej niż zamierzałem na co chłopak ponosi w obronnym geście dłonie.

– Tylko, że normalnie w takiej sytuacji nie marnowałbyś swojego czasu. Sprowadziłbyś jakąś pomoc i czym prędzej zwinąłbyś się stamtąd – patrzy na mnie z powagą, a ja wzdycham, bo wiem, że ma rację.

– Chciałem z nią o czymś porozmawiać, ale ona nie była do tego aż taka chętna – wzruszam ramionami. Obserwując reakcję mojego najlepszego przyjaciela mam ochotę cofnąć swoje wcześniejsze słowa – Mam zacząć ci zbierać tą buzię z podłogi, czy co?

– Myślałem, że nie dożyję momentu, w którym Dorian Torres przyzna się, iż chce porozmawiać z jakąś dziewczyną bez żadnego podłoża seksualnego – zakrywa swoją buzię dłońmi.

– Daj spokój, przecież rozmawiam również z kobietami, z którymi nie uprawiam seksu – marszczę brwi i przewracam oczami – Z nią po prostu jest trochę inaczej. Jest tutaj na stażu i chyba się pokłóciliśmy, chociaż szczerze ciężko jest mi powiedzieć co pomiędzy nami zaszło. Uważa, że ją zraniłem, a ja sądzę, iż zrobiłem słusznie mówiąc jej, że nie chcę, aby się do mnie zbliżała...

– Czekaj, czekaj, czekaj – stopuje mnie swoją dłonią. Przez jego twarz przelatuje masa emocji. Od szoku po niedowierzanie – Stary, brzmisz jak nie ty. Co to znaczy, że nie wiesz co pomiędzy wami zaszło? – lustruje moją mimikę, stara się doszukać choć cienia kłamstwa, a to że zna mnie bardzo długo wcale mi nie pomaga w tej sytuacji – Zawsze masz wszystko przemyślane ponad dwadzieścia razy, a więc nie ściemniaj. Nie wiem co się wydarzyło, ale jeżeli powiedziałeś jej, aby się do ciebie nie zbliżała to nie wiń jej, że była zdenerwowana jak ty się do niej zbliżałeś. Prawdopodobnie też nie chce już z tobą przebywać.

– Musiałem pobić jej byłego chłopaka, ponieważ się na nią rzucił, ale problem jest w tym, że jak to wyjdzie na jaw to mam przesrane – drapię się po karku i przeczesuję spocone włosy – Nie mogę sobie pozwolić na kolejną aferę, a przebywanie z nią na pewno do tego doprowadzi.

Carrera del corazónOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz