Rozdział 1

323 14 16
                                    

  Przeglądałem Tiktoka, kiedy znowu wyświetlił mi się jego film. Przystojny chłopak o nicku Bs Kid coraz bardziej mi się podobał. Często o nim myślałem odkąd zerwałem z Fangiem. Niestety Alan, bo tak miał na imię mój crush często mnie wyzywał. Z resztą, co ja pierdolę? On na każdym swoim materiałe mówił o mnie w tragiczny sposób. Było mi przykro. Po zerwaniu byłem bardziej emocjonalny i czasem nie mogłem zapanować nad płaczem, nawet jeśli było to zwykłe mówienie o mnie źle.

  Zastanawiało mnie, dlaczego on to robił. Czy ja mu coś zrobiłem? Może, i jestem gejem i lubię w dupę, ale czy to jest powód do ciągłego wyzywania mnie? Może, i wyglądam jak jakaś męska wersja alternatywki, ale czy kogoś tym skrzywdziłem? Wiem, że mam mózg wielkości orzeszka, ale taki już jestem. To nie moja wina, mam tak od urodzenia.

  Na poprawę humoru zwaliłem konia. Zawsze w trudnych momentach to robiłem i pomagało.

***
  Zgłodniałem, więc poszedłem do kuchni i otworzyłem, jak się okazało, pustą lodówkę. No tak, nie wychodziłem z domu przez trzy dni.
Wtedy pomyślałem, że powinienem iść do sklepu, co zrobiłem.
***
-Karta czy gotówka?- zapytała dość ładna kasjerka.
- Karta - odpowiedziałem wyjmując z portfela kartę z wzorem flagi LGBT, a blondynka zeskanowała mnie wzrokiem.
  Wychodziłem ze sklepu i wtedy zobaczyłem go. Bs Kid szybkim krokiem wszedł do Netto. Nie przemyślając tej decyzji zapytałem go o numer.
  -997 - odpowiedział z rozbawieniem. Co jest w tym kurwa takiego śmiesznego?
  Na to pytanie odpowiedź znalazłem dzwoniąc do "niego".
Japierdolę.
 
 

Tym razem to nie był senOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz