- Victoria...
- Mogę jeszcze to naprawić... - szepnełam, gdy kolejne, słone łzy spływały po moich policzkach, na podbródku mieszając się z krwią i skapując na moje uda - Poczekaj, mogę to naprawić... - szepnełam głośniej
- Mogę jeszcze wszystko naprawić! - krzyknęłam, popadając w histerie
- Poczekaj, mogę jeszcze wszystko naprawić!¹ - Wypiszczałam na sam koniec.Nie mogłam już patrzeć na Nicolasa. Czułam kłucie w klatce piersiowej. Oddychałam płytko.
Wplątałam ręcę we włosy I pociągnęłam za nie.
Nicolas wyszedł z auta, otworzył drzwi po mojej stronie i mnie z niego wyciągnął, przeszedł kilka kroków i posadził mnie na masce BMW. Wrócił po coś do auta, a po chwili przyniósł mi chusteczki. Podszedł do mnie, jedną ręką złapał mnie w talii, lekko przysuwając do siebie, a drugą zaczął wycierać mi twarz.
Wbiłam wzrok w coś za brunetem, wszędzie, byle by nie patrzyć na niego.
Dalej miałam nie równomierny oddech.
Łzy dalej wypływały mi z pod powiek.- Boli cię coś? - zapytał w pewnym momęcie brunet, który był o wiele bliżej, niż na początku mi się zdawało. Pokręciłam głową na ,,nie" i spuściłam wzrok na moje dłonie - Chcesz, żebym odwiózł cię do domu? - znowu pokręciłam głową - Chcesz, jechać do mojego domu? - zastanowiłam się przez chwilę. Nie pewnie pokiwałam głową na ,,tak".
Nicolas się odsunął, a ja zeskoczyłam z maski auta. Weszłam do pojazdu i tym razem, zapiełam pasy.
***
Drogę spędziliśmy w niezręcznej ciszy.
Bałam się, cokolwiek powiedzieć.
Po raz kolejny zawiodłam Nicolasa.
Mimo wszystko brunet nie okrzyczał mnie, wręcz przeciwnie zaopiekował się mną. Pomógł mi, kiedy go potrzebowałam.Wjechaliśmy na posesję Nicolasa.
Brunet pilotem otworzył garaż, wjechał do niego i wyłączył śilnik samochodu.
Garaż był wielki, urządzony w białych kolorach. Znajdowało się w nim dużo sportowych aut i motocykli.
Oglądałam motocykle, przechodząc pomiędzy nimi.
Przejechałam opuszkami palców po jednym z nich.
Nicolas zaśmiał się ze mnie cicho, patrzył, jak ja oglądałam jego maszyny.- Podoba Ci się? - zapytał, gdy ja dłużej oglądałam jeden z motocykli. Była to Niebieska HONDA CBR 600RR. Od czasu gdy wywróciłam się na motocyklu, doedukowałam się co do marek, rodzaju motocyklów, jak i co do pojemności ich silników.
- Jest piękna... - mruknęłam cicho. Odwróciłam się w stronę Nicolasa, stał przy wyjściu z garażu, obserwując mnie.
- Jeśli zechcesz, to będziemy mogli, się kiedyś przejechać.
- Naprawdę?! - pisnęłam z ekstytacji, Nicolas pokiwał głową, podbiegłam do niego i go przytuliłam. Brunet się spiął, lecz po chwili odwzajemnił uścisk.
- Niestety, teraz musimy poważnie porozmawiać. - Gdy to powiedział, uśmiech zniknął z mojej twarzy, a pojawiło się przygnębienie i wyrzuty sumienia. Odsunęłam się od chłopaka i spojrzałam na niego z dołu, proszącym wzrokiem. - Victoria, nie.
Nicolas pokręcił głową, a następnie odwrócił się i wyszedł z garażu na korytarz. Poszłam od razu za nim.
W salonie nic się nie zmieniło. Na środku dalej stała ulubiona kanapa Nicolasa, na której zawsze leżał.
W kuchni tak samo, bez zmian.
W domu było zimno, do tych czas znajdowaliśmy się w aucie, gdzie temperatura była duża, teraz, nie zdziwiłabym się, gdyby było to 17C°.
Zatrzęsłam się z zimna, a na mojej nagiej skórze pojawiła się gęsią skórka.- Zimno Ci? - zapytał Nicolas, widząc moją reakcje na temperaturę.
- Troszeczkę - powiedziałam lekko zachrypniętym głosem.
CZYTASZ
,,Porwana Czy Uratowana?"
Teen FictionZaprzyjaźnić się z osobą, która cię porwała? Taki los mnie spotkał. Gdy z moimi przyjaciółmi szłam do lasu, świętować moję urodziny, natkneliśmy się na mordercę. Podczas gdy moi przyjaciele zaczeli uciekać, ja stałam sparaliżowana ze strachu. Kolej...