Mineło kilka dni, od sytuacji z Nicolasem. Nie chodziłam do szkłoy.
Bałam się. Nicolas przyszedł kilka razy do mojego domu i pukał do drzwi. Opowiedziałam Mayi o wszystkim, nie otworzyła mu drzwi.
Nathan często do mnie dzwonił i pytał się, jak się czuję. Nicolas tego nie robił... Nathan okazywał emocje. Śmiał się, był smutny, zdenerwowany. Nicolas tego nie robił. Brązowooki przez tę kilka dni był dla mnie wszystkim. Szybko mu zauafłam. Już na stacji benzynowej pokazał się z tej najlepszej strony.
Był Piątek, Maya zmusiła mnie bym poszła do szkoły. Do wycieczki na Florydę pozostały dwa dni. Wyjeżdżaliśmy w Niedzielę, oraz wracaliśmy w Niedzielę.
Spojrzałam w lustro. Zrobiłam makijaż taki jak zawszę. Ubrałam czarną spódniczkę i czarną bluzę.
Dodałam jeszcze kolczyki w krztałcie krzyży.
Wyszłam z pokoju po drodze zgarniając plecak. Zeszłam po schodach do kuchni.- Znowu się głodzisz? - zapytała odrazu Maya.
- Nie. Ja chcę jeść, ale to wszystko dzieje się tak szybko, tak dużo.
Czuje się okropnie. - wytłumaczyłam, Maya podeszła do mnie i mnie przytuliła. Zamknęłam oczy. Jednak później otworzyłam ję na nagły hałas. - Nathan po mnie przyjechał! - krzyknęłam podekscytowana, odkleiłam się od dziewczyny, wzięłam mój plecak i wrzuciłam do niego banana i jabłko. Buty ubierałam w pokoju, więc wybiegłam z domu.Na podjeździe stał Nathan, a obok jego motocykl. Podbiegłam do niego i go przytuliłam.
- Tęskniłaś? - zapytał, cicho śmiejąc się z mojej reakcji.
- Troszkę - podał mi kominiarkę, rękawiczki i kask. Zaczęłam ubierać kominiarkę.
- Trzeba ci skołować motocykl - zaczął brunet. - Mam w garażu, Hondę 600rr wydaje mi się, że by ci się spodobała. - ubrałam kask.
- Wszystko zaakceptuję. - Męczyłam się chwilkę z rękawiczkami, ale udało mi się ję ubrać. Nathan usiadł na motocyklu. Zrobiłam to samo i usiadłam tuż za nim, złapałam go w talii. Poprawiłam spódniczkę i powoli ruszyliśmy z pod mojego domu.
Jechaliśmy szybko, jak na warunki, jakie panowały na drodze. Było mnóstwo pieszych i aut.
Dojechaliśmy w kilka minut, omijając każdy korek.
Wjechaliśmy na parking szkolny. Nathan zgasił motocykl i postawił stopkę. Zszedł z motocyklu. Również zeszłam i ustałam na przeciwko Nathana. Chłopak złapał mnie za podbródek i pocałował przez kask. Trzepnełam go dosyć mocno w kask. Zaśmialiśmy.się oboje. Czułam na sobie czyiść wzrok. Wizjery w kasku były przyciemniane więc mogłam się rozejrzyć. Spojrzałam w stronę samochocdów, był to strzał w dziesiątkę. Przy czarnym mustangu stał Nicolas i obserwował nas od kiedy, tylko wjechaliśmy na parking. Przez jego przeszywający wzrok przeszedł mnie dreszcz, a serce zaczęło bić szybciej.- Zróbmy jakąś akcję - zaproponował Nathan… również zauważając Nicolasa. Kiwnęłam głową że się zgadzam. Zdjęliśmy kaski i kominiarki, ja zdjęłam jeszcze rękawiczki. Upewniłam się, że Nicolas patrzy i pocałowałam Nathana. Całowaliśmy się namiętnie przez chwilę, orderwaliśmy się od siebie, gdy zabrakło nam tchu.
- Do zobaczenia po lekcjach, Nathan! - krzyknęłam przytuliłam go i odeszłam w stronę, szkoły.
***
Nicolas, kilka razy szedł w moją stronę, lecz ja szybko uciekałam do toalety. Po lekcjach odebrał mnie Nathan. Pojechaliśmy do galerii. Musiałam kupić kilka strojów kąpielowych, ubrań i sukienek.
Potem podjechaliśmy do jego domu, by pokazał mi ,,mój" nowy motocykl.
Był piękny w odcieniu czerwonego, zbliżonego do moich włosów. Miał czarne zdobienie w niektórych miejscach.- Jest śliczny - przyznałam.
- Tak jak właścicielka. - zaśmiałam się nerwowo. - Przejedziemy się?
CZYTASZ
,,Porwana Czy Uratowana?"
TeenfikceZaprzyjaźnić się z osobą, która cię porwała? Taki los mnie spotkał. Gdy z moimi przyjaciółmi szłam do lasu, świętować moję urodziny, natkneliśmy się na mordercę. Podczas gdy moi przyjaciele zaczeli uciekać, ja stałam sparaliżowana ze strachu. Kolej...