☆-ROZDZIAŁ VIII-☆

70 6 12
                                    

NA KOŃCU ROZDZIAŁU JEST PYTANIE PROSZE O ODP.🙏🏻

Nocowanie

Giyu pov:

Nie wiem czemu zgodziłem się na to nocowanie, ale teraz już za puźno bo wszyscy przyszli. Przynajmniej nie będzie nudno.

- To jak będziemy spać?- usłyszałem głos Mitsuri.
- Ilu was jest?
- Z tobą 7.
- Hmm...

Technicznie pomieszczę 4 osoby, jedna na kanapie i 3 w pokojach, odejmując mnie to zostaną 2 osoby, Kocho może spać z Mitsuri bo w pokojach są dwuosobowe łóżka, zostanie tylko jedna osoba. Przyjmując, że zostanie Sabito to mugłby nawet spać ze mną, gdyby był to Sanemi to spałby na podłodze w salonie albo w którymś pokoju, jeśli zostanie Makomo to wcisne ją do Sabito i będzie git.

- Halooo, Tomiokaaa.
- Śpisz z Shinobu, ktoś na kanapie, ktoś razem i jedna osoba ma sama pokuj nie licząc mnie bo ja śpie sam.
- Nie śpisz z Shinobu?
- Nie? Czemu miałbym?
- No jesteście parą, to słodkie i normalne.
- Naprawdę zdążyła ci to powiedzieć?
- Wszyscy już o tym wiedzą! Poza tym możany się domyślić po waszym zachowaniu.

Nie spodziewałem się, że tak szybko wszyscy się dowiedzą. Zakładam, że jej siostra jeszcze nie wiem.

- Dobra zagramy w kamień, papier, nożyce o to kto śpi na kanapie a kto w pokoju, zawołaj wszytkich do salonu.
- Dobra!

Po sekundzie usłyszałem głośny krzyk, tak to była Mitsuri, która wołała wszytkich.

Gdy wszyscy się zebrali to wytłumaczyłem im, że w sumie to oni grają o pokuj i o to kto z kim śpi. Nie byli tym zachwyceni ale zgodzili się, że zostają. W każdym momencie mogą sobie iść, nikt ich tu nie trzyma.

- Dobra to na trzy, dwa, jeden. - powiedział białowłosy poczym wszyscy się przygotowali.- Trzy, dwa i jeden!

Odpadły dwie osoby, Sanemi i Makomo. W następnej rundzie odpadła Mitsuri, a w kolejnej Sabito i Shinobu. W taki sposób został tylko Obanai, który dostał swój własny pokuj.

- Ja jestem z Mitsuri w pokoju, osoby które pierwsze odpadły niech zagrają jeszcze raz, ten kto wyglą śpi na kanapie.- powiedziała fioletowooka.

Przegrał Sanemi, czyli śpi na podłodze.

‼️!(Tu może być trochę CRINGE)!‼️

- Pierdolcie się wszyscy!- wykrzyczał Sanemi.
- Nie martw się w kiblu jest ciepło.
- Co ty pieprzysz?
- No śpisz na podłodze w łazience, prawda Hubi-Bubi?
- Nie nazywaj mnie tak i nie.
- Aww szkoda.- podeszła do mnie i uszczypneła mnie w policzek.
- To nie wyruchajcie się.
- Zazdrościsz! Haha!
- Czego niby! Ha! Ja się dziwię że on ci się podoba!
- Zamknijcie się. - Obanai przerwał ich mini kłutnię, obstawiam że zrobił to by zainponować Mitsuri.
- Sam się sklej, i wypierdalaj stąd jak ci coś nie pasuje.
- Chyba zapomniałeś, że to nie twój dom
- Twój też nie, pizdo, ty go nawet nie masz.
- Giyuuuu! Słyszysz jak on do mnie mówi?! Zrób coś!
- Nie zachowuj się jak dziecko, ogarnięcie się obydwoje.

Postanowiłem stamtąd uciec, poszedłem do kuchni w której był Sabito i Makomo, nie jestem przyzwyczajony do takiej ilości osób w domu. Sabito kombinował coś przy blacie, a czarnowłosa mu pomagała i go opieprzała. Nagle usłyszałem dzwięk otwierania się szampana, ich chyba coś jebło i to mocno. Natychmiast wrzuciłem do salonu i zauwarzyłem, że ta dwójka zdążyła się pogodzić i znaleźć szampana. Ja nie pije takich rzeczy, w sensie alkocholu a szampana w nowy rok bezalkoholowego bo kuzyni są niepełnoletni, oczywiście wujek z ojcem piją coś a potem znikają i pojawiają się nad ranem ale to normalne, wręcz można to nazwać tradycją.

Poza ListąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz