Obaj stali naprzeciwko siebie, czekając na ruch swojego przeciwnika. Poobijany Goku i ledwo żywy Zoran odlecieli trochę od miejsca walki, by móc ją oglądać. Ze względu na wcześniejsze obrażenia, Dobar mógł korzystać maksymalnie z 80% swojej mocy. Jego rywal był w pełni sił, dlatego podniósł swój poziom mocy do maksimum. Potyczka wreszcie się rozpoczęła. Nawet pomimo swojego wcześniejszego wzmocnienia, Dobar używając 80% swojej potęgi był trochę słabszy od Gohana. By mu dorównać musiałby się wzmocnić na tyle, by korzystać z 90% swoich możliwości. Pojedynek rozpoczął się od standardowej wymiany ciosów. Ataki Gohana były silniejsze, lecz wolniejsze. Natomiast ciosy Dobara były słabsze, lecz szybsze i było ich więcej. Gdy Sayianin miał potraktować demoma ciosem podbródkowym. On go zablokował, złapał za nogi i kręcił jak na karuzeli. By następnie rzucić nim w ziemię jak szmacianą lalką. Zezłościło to tylko Gohana, który w akcie zemsty wystrzelił w kierunku wroga mase małych kulek z ki. Były one szybkie, dlatego dobar nie zdołał ich uniknąć. Przykleiły one się do niego, by następnie wybuchnąć. Gohan wymyślił ten atak podczas pobytu w królestwie mroku. Ta technika nie osłabiła zbytnio Dobara, który zaskoczył wroga teleportacją za niego. Pozwoliło mu to na wyprowadzenie solidnego kopnięcia prosto w plecy, by następnie rzuceniem w kierunku sayianina wielką kulą energii. Został on w nią złapany, a następnie potraktowany niebotycznie wręcz silnymi wyładowaniami elektrycznymi tworzącymi się w środku niej. Potem kula ta uległa wybuchowi. Czy Gohan to przeżył? tego Dowiecie się w następnym rozdziale.
( Przepraszam że ten rozdział był taki krótki. Rozdział 22 będzie dłuższy. Obiecuję że wydarzy się w nim w nim bardzo wiele, więc lepiej go nie przegapcie)
CZYTASZ
Dragon Ball Revenge
FanfikceDragon Ball Revenge dzieje się w innej lini czasowej, w której Ojciec Dabry Po śmierci swojego syna chce się zemścić i przejąć władze nad całym wszechświatem. (cała historia dzieje mniej więcej w czasach sagi majina buu)