Salon

181 6 5
                                    

Cały dzień przesiedzieliśmy w salonie "Szatana" u którego miałam spędzić następne parę miesięcy. Od 11⁰⁰ do 18³⁰ siedzieliśmy, gadaliśmy i śmialiśmy się (nawet Vince). O 19⁰⁰ chłopacy musieli się niestety zbierać. Dzisiaj poszłam się położyć wcześniej, zasnęłam około 20⁰⁰. 

Obudziłam się z bólem głowy. Siedziałam na zimnej podłodze przykuta do starej rury. Po 30 minutach przyszedł nie kto inny jak Will. Will rozmawiał z kimś przez telefon, a jak  zobaczył, że nie śpię to się rozłączył.
-No no no księżniczka się obudziła.- Powiedział Will.

A co gdyby-Rodzina MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz