Wkurzony Vince

286 7 5
                                    

Adrien zaprowadził mnie do jednego z gościnnych pokoi.
-Rozgość się, a ja zaraz przyniosę Ci jakąś piżamę.
-W porządku.
Adrien wyszedł, a ja zaczęłam oglądać pokój był w zielono złotych kolorach.
Łazienka była zielono biała. Chwilę później wrócił Adrien.
-Proszę to piżama dla ciebie. Może być trochę za duża bo to po Keirze.
-Dziękuję. Teraz chyba pójdę się wykąpać.
-Okej- powiedział i wyszedł.
Wykąpana poszłam spać. Zasnęłam niemal odrazu. Wstałam o 10:30, jak zeszłam na dół zastałam tam chłopaków wszystkich oprócz Will'a. Czekali na mnie ze śniadaniem, bo ponoć przyjechali tu by je ze mną zjeść. Vincent wręczył mi dość spory plecak w którym były moje rzeczy.
Pov Vince;
10 godz wcześnie.
Właśnie skończyłem rozmowę z Adrienem i moją siostrą.
Czat Vincenta i Will'a:
-Will przyjdź do mojego gabinetu.
-Dobrze. Już idę.
Koniec czatu.
-Witaj Vince.-powiedział wchodząc do gabinetu w tym samym momencie co odłożyłem telefon. -Usiądź proszę.- odpowiedział Wince wskazując na fotel.
-O co ci chodzi! -wykrzyczał Will -Ja nic jej nie zrobiłem!
- Ale czemu?
-K****a! Ja jej nic nie zrobiłem!
-Nie przeklinaj! -odpowiedział już wkurzony Vince
-Jezus Maryja!
- Nie wymawiaj imienia Boga na daremno.
-Nie miej bogów cudzych przede mną😝
-Ja znam wszystkie! Ale nie odbiegajmy od tematu.
-Nie będę mieszkał z obcą osobą!
- Ona jest twoją siostrą!
-Nie! Nigdy nią nie będzie! To zupełnie obca kobieta. Nie rozumiem czemu ją wszyscy bronicie!
-Nie mam sił do ciebie! Wynocha z mojego gabinetu! Nie chcę cię dzisiaj więcej widzieć!

------------------------------------------------------
Przy pisaniu rozdziału pomogła mi ligaturka

A co gdyby-Rodzina MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz