Stój, stań, ja widzę wichurę
Musisz biec, wstać, bo wali się tunel
Tu się pali las i trującym bluszczem
Ktoś tak bardzo chce odebrać mnie tobie, więc
Miły milcz, gdy krzyczą ty odejdź
Proszę z całych sił, pogniewasz się potem
Musisz przy mnie być przez całą drogę
To był dobry plan myśleć tylko o sobie, cóż
Czasem ktoś podpali nam sen,
Choćby tak na chwilę lub dwie
To przepłynie przez żyły krew rozgrzana
Czasem ktoś podpali nam sen,
Ale mogą tylko tyle
Jeśli gdzieś zabłądzisz, to przypomnij sobie kilka moich słów
Mam cię, więc dotykam po głowie
Masz sen, co mi po nim opowiesz
Masz mnie i na zawsze już możesz
Wiemy ciągle za mało o sobie
Stój, stań, porwij za rękę
Ktoś chce zepsuć nam wiosnę i miętę
Leci z nieba grad, złe lecą intencje
Ktoś tak bardzo chce, a ja ciebie chcę więcej, więc
Miły milcz, gdy krzyczą ty odejdź
Proszę z całych sił, pogniewasz się chłodem
Musisz przy mnie być przez całą drogę
To był dobry plan, myślę tylko o tobie, cóż
Czasem ktoś podpali nam sen
Choćby tak na chwilę lub dwie
To przepłynie przez żyły krew rozgrzana
Czasem ktoś podpali nam sen,
Ale mogą tylko tyle
Jeśli gdzieś zabłądzisz, to przypomnij sobie kilka moich słów
Mam cię, więc dotykam po głowie
Masz sen, co mi po nim opowiesz
Masz mnie i na zawsze już możesz
Wiemy ciągle za mało o sobie