Obudziłam się w samolocie.Obok mnie siedziała kobieta.Powoli zaczełam sobie wszystko przypominać. Babcię leżącą na podłodze,policję wchodzącą do mieszkania i kobietę z opieki społecznej ,która teraz siedziała obok mnie.Moja mama i babcia nie żyły.Zostałam sama.
- Jak się czujesz Hailie? - Zapytała i się uśmiechneła.Chciałam odpowiedzieć że nie będę z nikim rozmawiać o moich problemach ani o moim samopoczuciu,ale zamiast tego uśmiechnełam się sztucznie i odpowiedziałam. - W porządku.Mogłaby pani powiedzieć gdzie ja wogóle lecę?
- Lecisz do swoich pięciu braci w Pensylwanii.Najstarszy zostanie twoim opiekunem prawnym.Zaraz lądujemy.
Chwile później stałam na lotnisku.
Podszedł do nas wysoki i chłopak z niebieskimi oczami.Uśmiechnąl się przyjaźnie.
- William Monet-przedstawił się miłym tonem.Patrzył na mnie oczekując chyba tego samego więc się do uprzejmość - Hailie - pożegnałam się z kobietą i ciągnąc walizkę ruszyłam za "bratem",który zabrał ode mnie rzeczy i otworzył drzwi do samochodu.Przez całą drogę do "domu " milczałam co nie uszło uwadze blondyna.Przez pierwsze pół drogi próbował do mnie zagadać,ale w końcu zrozumiał że to bez sensu.
- Jesteśmy - powiedział jakby nie zrażony tym że cała drogę do ignorowałam
Znalazłam się w ogromnej willi.Nierozglądałam się,bo nie obchodzi mnie ten dom.Nie jest i nie będzie dla mnie domem.Mój dom jest w Anglii.
- Chodź pokaże ci swój pokój - i tak jak powiedział po wejściu po schodach stałam pod drzwiami z literą H.
Pokój nie był ani trochę podobny do tego który miałam mieszkając z mamą.
Był biały z akcentem beżowego.Miałam własną łazienkę i garderobę.Nie podobało mi się tu.Chciałam zniknąć.
- O 14 poznasz Vincenta.To on jest twoim opiekunem prawnym.Przedstawi ci kilka zasad bezpieczeństwa i opowie chociażby do jakiej szkoły będziesz chodzić.
Kiwnęłam głową.Nie chodziło o to że się go bałam po prostu nie uważałam go za osobę z którą chce rozmawiać.
CZYTASZ
Rodzina Monet (zmyślona wersja)
Teen FictionTo jest opowieść o Hailie Monet i jej braciach.Hailie ma zupełnie inny charakter niż w orginale.Ma problemy z psychiką