Minął tydzień od ostatniej mojej lekcji z Lee. Tak właściwie to w szkole go nie było. Nawet się trochę zacząłem martwić ale pomidor jak zwykle klapał mordą tak głośno z jego besties że słyszałem wszystko. Nie żebym podsłuchiwał ale trudno było nie usłyszeć jak darł się na połowę korytarza, że Minho jest chory. Z tego co Felix się dla mnie dowiedział to podobno dzisiaj już jest wszystko okej i koncert się odbędzie bez przeszkód na co liczę. Nie żebym sie jarał ale kurwa zostałem zaproszony na koncert przez mojego crusha!!? No kto by się nie jarał? Ale oprócz tego jestem też zestresowany fchuj i się zastanawiam czy to dobry pomysł. Znając mnie pewnie jeszcze coś odwalę, wywalę się albo rozwalę. Już nawet miałem zamiar nie iść ale Felek powiedział, że nie ma opcji bo on chce iść poznać kogoś fajnego i się dobrze bawić. Dlatego właśnie siedzimy teraz u mnie w domu i wybieramy sobie outfity.~No Han co się odpierdalasz wybieraj jakiś ładny outfit~powiedział blondyn.
~Ale nie wiem w co się ubrać kurwa to jest impreza a oni grają rockową i co ja mam niby ubrać~powiedziałem i wyrzuciłem rękami w powietrze.
~No już nie marudź zaraz ci pomogę~powiedział Felek.
~Dobra mam dla ciebie taki outfit że myślę że Lee Know oszaleje~powiedział podjarany chłopak.
~Tylko nie przesadź przecież my dla siebie nikim nie jesteśmy~powiedziałem.
~Chłopie on cię pocałował i zaprosił na swój koncert i wy sądzisz, że jesteś dla niego nikim?!~krzyknął Felek.
~Każdego przecież może~powiedziałem udając, że wcale nie podoba mi się ten fakt.
~Proszę cie tylko patrzeć a się przeruchacie~powiedział Felek za co dostał uderzenie w łeb.
~Ała co mnie bijesz~krzyknął młodszy.
~Nie gadaj takich głupot nikt się nie będzie ruchał rozumiesz?~powiedziałem.
~No dobra dobra zobaczymy~powiedział Felix i uśmiechnął się dwuznacznie.
~Lepiej pokazuj jaki mi outfit wymyśliłeś~powiedziałem chcąc szybko zmienić temat.
~O dobrze, że mówisz bo właśnie znalazłem~powiedział Lix.
Młodszy chłopak wyciągnął zza siebie krótki czarny top z rozcięciami oraz szerokie czarne jeansy z dziurami. Nie zapominajmy także o ciemny butach na koturnie oraz srebrnej biżuterii. Jak zobaczyłem ten outfit aż mi oczy wyszły. Jednocześnie cudowny jak i zdecydowanie kurewski i sexy.
~Felix kurwa to jest zajebiste ale czy nie przesadzę jak tak pójdę?~zapytałem.
~Jisung kurwa to jest koncert rockowy wiec idealnie będzie pasować plus twój wybranek poleci na ciebie odrazu~powiedział i się uśmiechnął.
~On nie jest moim wybrankiem~powiedziałem uśmiechając się.
~Jeszcze~odpowiedział młodszy.
~Idziemy bo się spóźnimy~powiedziałem i ruszyliśmy do klubu.Koncert miał się zacząć o 22 więc postanowiliśmy, że będziemy o 21 chwilę się pobawimy przed i coś wypijemy. Przed 21 byłyśmy już przed wejściem do klubu. Widać, że zespół cieszył się dużo ilością fanów ponieważ każdy gadał w kolejce tylko o koncercie co mnie zdziwiło bo ja nawet nie wiem jak oni się nazywają. Jak czekaliśmy w kolejce poznaliśmy kilka fajnych nowych osób oraz także spotkaliśmy In'a bo podobno jego chłopak także jest w tym zespole co Lee więc jeszcze ciekawiej się okazuje. We trójkę poszliśmy odrazu pod bar i zakupiliśmy sobie po drinku na rozluźnienie się. Cały klub był przepełniony przeróżnymi ludźmi.
~Ej chłopaki do koncertu jeszcze pół godzinki to chodźcie na parkiet~rzucił In.
Spojrzeliśmy na siebie z Felixem i oboje wiedzieliśmy co mamy robić. Tak więc chwilę po byłyśmy już na parkiecie pełnym ludzi. Muzyka w klubie była zajebista i wszyscy się świetnie bawiliśmy.~Ej chce mi się do toalety więc zaraz wracam~powiedział Felix.
~O dobra iść z tobą czy dasz radę sam?~zapytałem.
~Nie nie pójdę sam na spokojnie chyba za dużo na raz wypiłem i teraz mi się sikać chce hah~powiedział młodszy.
~Dobra my będziemy na parkiecie, jak coś dzwoń~krzyknąłem i wróciłem do tańca z Inem.(Perspektywa Felixa)
Szedłem do toalety trochę źle się czując. Chyba ten drink nie był dla mnie bo dawno nie piłem i zapomniałem, że mam słabą głowę. A jak to ja zawaliłem odrazu trzy shoty i popiłem mojito. No i weszło mi trochę tak, że zaraz się zsikam. Nie rozglądając się przed siebie szedłem zajęty swoimi myślami aż w pewnym momencie poczułem uderzenie w klatkę piersiową.
~Ojeju kurwa przepraszam nie widziałem cię~powiedziałem.
~Spokojnie ja ciebie też nic nie szkodzi~powiedział ciemny brunet. Felixa na chwilę zmroziło bo kojarzył skądś ten głos.
~Na pewno nic ci nie zrobiłem?~odezwałem się ponownie.
~Spokojnie mały nie martw się~powiedział starszy i wyższy mężczyzna. Oboje spojrzeli na siebie w tym samym momencie w oczy i nagle jakby obu się zaświeciły. Czy to on?
~Um ja już muszę lecieć jeszcze raz przepraszam~powiedziałem zestresowany kontaktem wzrokowym z nieznajomym albo i znajomym chłopakiem i uciekłem do toalety.
~Oh okej pa~powiedział straszy i ruszył w swoją stronę.
Kurwa Mać czy ja właśnie spotkałem tego chłopaka z wakacji?!?! Przecież to nie możliwe. Chyba alkohol mi strzelił do głowy.
Wyszedłem szybko z toalety i ruszyłem na parkiet do Hana.(Perspektywa Jisunga)
~No jesteś nareszcie zaraz się zaczyna koncert~powiedziałem.
~No tak tak kolejka była~powiedział Felek.
~To lecimy z tym koncertem!!~krzyknął podjarany In a my razem z nim.Sam koncert zleciał bardzo szybko. Nim się obejrzeliśmy chlopaki śpiewali już ostatnie piosenki ale dobijała 24. In pokazał nam swojego chłopaka Bangchana, który grał na perkujsji. W całym zespole był jeszcze Hyunjin, który grał na Basie, Changbin, który grał na drugiej gitarze elektrycznej tak samo jak Lee oraz chłopak Hyunjina, który śpiewał czyli Seungmin. Cały koncert był świetny i nie spodziewałem się, że będę tak dobrze się bawić. Felix przez cały czas wpatrywał się w scenę ale nie wiem na kogo ale dosłownie nie mógł oderwać wzroku od niej. Za to In było widać że był największym fanem i cały czas krzyczał i piszczał na cały zespół jak i na samego Bangchana. Też kilka razy krzyknąłem na Lee i widziałem jego uśmiech z daleka więc liczę, że se nei zawiódł zapraszając nas.
~Kochani chcielibyśmy podziękować wam za ten koncert byliście niesamowici!!!~krzyknął lider zespołu czyli Bang.
~A za chwilę zejdziemy do was po zdj i autografy~powiedział Seungmin.
~No to no to chyba czas na nas~powiedziałem.
~Nie no chodźcie jeszcze poczekamy na chłopaków~powiedział In.
~No ja też bym jeszcze został~powiedział Felek.
~No nie wie...~urwałem bo usłyszałem dźwięk z mojego telefonu. Wyciągnąłem szybko telefon i zobaczyłem wiadomość od nie jakiego Lee Know.
,,przyjdź za 10min do mojej garderoby, sam"
Odrazu jakoś goręcej mi się zrobiło bo nie wiedziałem co chciał ode mnie Minho.
~Dobra zostajemy~powiedziałem i schowałem telefon do kieszeni.
~No I ekstra zaraz zaproszę chłopaków do stolika~powiedział In.
Ojjjjj to będzie dlugaaaa noc.—————————————————————————
Hejka kochani jak to ja z małym opóźnieniem ale dzisiaj właśnie wracam z wyjazdu więc proszę mi wybaczyć mam nadzieję że wam się podoba taki mały przedsmaczek bo kolejny rozdział będzie spicy plus wraca nawiązanie do Felka i liczę że też wam się podoba
Jak widzicie akcja się rozkręca ale będzie coraz lepiej
Piszcie co sądzicie recenzje opnie wszystko
Dziękuję za wszystkie komentarze gwiazdki wyświetlenia uwierzcie mi że to mega ważne dla mnie i cieszę się że jakiej grono ludzi nadal chce go czytać
Życzę wam miłego dnia/nocyxoxo
CZYTASZ
It's time to school ||minsung||
FanfictionHan Jisung to najlepszy uczeń w szkole z największymi osiągnięciami.Jest totalnym introwertykiem i nie lubi ludzi. Ma jednego przyjaciela i to wszystko mu wystarcza. Dla niego liczy się tylko szkoła i nauka. A co z jego emocjami? Czy jest w stanie k...