18

201 11 22
                                    










Spałem w najlepsze gdy nagle obudził mnie czyiś ruch po moim policzku. Powoli otworzyłem oczy i zobaczyłem, że leżałem właściwie prawie całkiem na Lee know, który właśnie głaskał mój policzek. Nagle z transu wyrwał mnie głos Lee.

~Dzień dobry księżniczko~powiedział nadal patrząc się na mnie i głaszcząc mój policzek.
~Dzień dobry~odpowiedziałem lekko zdziwiony i zdezorientowany.
~Wiesz co ja chyba będę się już zbierać~powiedziałem i chciałem się podnieść ale Lee zdecydowanie mi to uniemożliwił.
~A gdzie ty się wybierasz? Zostajesz ze mną jeszcze nie skończyłem~powiedział i usiadł tak, że teraz ja siedziałem na nim w rozkroku. Robi się nie ciekawie...
~Lee co ty robisz? Muszę już iść~powiedziałem i znowu próbowałem wydostać się z uścisku Minho.
~No nie kręć się tak bo zaraz będziesz żałować~powiedział a ja poczułem jego duże ręce na mojej talii, które z każdą sekundą zaciskały się coraz mocniej.


Spojrzałem się na niego proste w jego ciemne źrenice, w których widziałem coś czego nie da się opisać. Coś w postaci pożądania z zdenerwowaniem ale jednocześnie szczerością i delikatnością. Wpatrując się tak nawzajem w nasze oczy zacząłem wyczuwać coś pod moimi nogami. Mój wzrok odrazu padł na tamto miejsce a jedyne co mogłem zobaczyć to delikatne wybrzuszenie w spodniach starszego. Delikatnie się uśmiechnąłem czując satysfakcję, że aż tak go kręcę a nawet nic jeszcze nie zrobiłem.


~No co się tak patrzysz to przez ciebie~powiedział nagle Lee i oderwał mój wzrok od jego spodni.
~Patrzę jak szybko potrafię cię podniecić~powiedziałem i uśmiechnąłem się zwycięsko po czym przejechałem delikatnie po wybrzuszeniu spodniami.
W odpowiedzi usłyszałem cichy jęk Minho, który zdecydowanie mnie usatysfakcjonował.
~Nie drażnij się ze mną bo pożałujesz~powiedział stanowczo i wbił mocny wzrok we mnie.
~Ojeju jak się boję~powiedziałem i jeszcze raz przejechałem spodniami po wybrzuszeniu Lee czym spowodowałem głośniejszy jęk że strony starszego.
~Kurwa Han przesadziłeś!~powiedział i szybko złapał mnie szyję przewracając na drugą stronę.


Teraz to ja leżałem pod nim. Lee zwisał nade mną i przyglądał mi się uważnie. Z racji, że podobało mi się to jak się ze mną obchodził i z chęcią coraz więcej zacząłem kręcić się na kanapie czym wywołałem cichy śmiech Lee.
~Ooo ktoś tu się nie cierpliwi~powiedział i uśmiechnął się.
~Oh już nie pierdol tylko mnie pocałuj~powiedziałem i zarzuciłem ręce na jego ramiona.
Lee tak jak chciałem wykonał mój rozkaz. Złapał mnie za podbródek jedną ręką a druga w talii. Przysunął się bliżej i złączył nasze usta w delikatnym pocałunku. Szybko oddałem pocałunek pogłębiając go co zdecydowanie spodobało się Minho bo mocniej naparł na moje usta. Całowaliśmy się coraz szybciej i mocniej z coraz większym pożądaniem. Był to raj nie do opisania aż nagle dostałem w twarz poduszką. Co? Jak to możliwe?


~WSTAJEMY!!~Usłyszałem głos za sobą i odrazu otworzyłem oczy. Przede mną stał Lee know ubrany w garniturowe spodnie i koszulę z dwoma rozpiętymi guzikami u góry oraz idealnie ułożonymi włosami jak zawsze. Co tu się właśnie odjebało? Czy to wszystko to był sen? Czy ja właśnie miałem mokry sen z pierdolonym Minho?
~Boże, która jest godzina?~zapytałem i odrazu zerwałem się z łóżka.
~11, nie wiedziałem, że śpisz tak długo a ja jestem już głodny~powiedział i spojrzał na mnie błagalnym wzrokiem.
~Jezu sorry nie wiedziałem ja raczej nie śpię długo więc nie wiem co mi się stało~powiedziałem i udałem się do kuchni. Lee podążył za mną.
~Może zasługa jest to, że wreszcie spałeś u kogoś innego a nie u siebie w domu plus spałeś jak zabity~powiedział i stanął przy blacie szykując coś na talerzach.
~Może to aż nie możliwe chyba muszę częściej u ciebie spać hahah~powiedziałem i zażartowałem żeby nie było nudno.
~Jak dla mnie spoko chociaż teraz to ja czekam na zaproszenie~powiedział Lee i podał nam talerze z amerykańskim pancakes i borówkami.
~Boże nie trzeba było tego robić serio mogłem zjeść w domu. A wracając to przypominam ci, że już wbiłeś mi się do domu więc chyba nawet zapraszać cię już nie muszę hahah~powiedziałem czym wywołałem mały śmiech u Lee.
~No troche w tym prawdy jest hahah~powiedział i oboje zasiedliśmy do stołu obok.


Chwilę trwaliśmy w ciszy ale nie niezręcznej i zajadaliśmy się pancakes. No co jak co ale ten chłop to ma dar do gotowania ogromny. Z moich rozmyślań wyrwał mnie głos Minho.
~W ogóle to miałeś jakiś sen dzisiaj bo bardzo się kręciłeś w nocy?~spytał Lee a mnie na chwilę zmroziło. Poczułem jak jedzenie staje mi w gardle. Szybko przełknąłem kawałek pancakes i odpowiedziałem.
~Nie wiem nie pamiętam możliwe~skłamałem bo co jak co ale trudno jest zapomnieć taki sen ale przecież nie powiem mu, że no prawie ruchałem się z nim w moim śnie.
~No tak mi się wydaje bo Hyunjin reaguje tak samo jak śni o czymś~powiedział nie patrząc na mnie i dalej zajadał swoje śniadanie.


Po zjedzeniu szybko odstawiliśmy brudne talerze i sztućce do zmywarki. Pora była już na zbieranie się bo zbliżała się 13 a jeszcze musiałem dość do domu a moja mama i tak już napewno się martwi co mnie tak długo nie ma.
Szybko wziąłem wszystkie moje rzeczy i skierowałem się do drzwi wyjściowych. Lee oczywiście podążał za mną.
~Bardzo dziękuję ci jeszcze raz za to, że mogłem u ciebie spać i z góry przepraszam za cały kłopot jaki narobiłem~powiedziałem i uśmiechnąłem się delikatnie co odwzajemnił Minho.
~Co ty gadasz było super i nie byłeś w ogóle problemem dla mnie. Teraz czekam na nocowanie u ciebie hahah~powiedział i uśmiechnął się co także odwzajemniłem.
~To do zobaczenia w szkole idioto~powiedział Lee.
~Do zobaczenia w szkole zjebie~powiedziałem i szybko pocałowałem go w policzek po czym uciekłem zamykając drzwi za sobą.
Słyszałem, że Lee coś krzyknął za mną ale nie słuchałem go bo biegłem szybko bo nie chciałem mu się tłumaczyć z tego co zrobiłem. Sam nie wiem czemu to zrobiłem. Boże czemu to wszystko jest takie pojebane??? Boże jak ja mu spojrzę w oczy w szkole? Dobra chuj udaje, że nic się nie stało i że nadal się nienawidzimy, bo przecież tak jest, tak?


—————————————————————————
Hejkaaaa wiem że późno przepraszam wam bardzo i że tylko jedne rozdział ale jak widać się nie wyrobiłam z dwoma
Ogólnie pewnie mnie zabijecie za początek ale mówiłam że nie wszystko odrazu hshshshhs
Piszcie czy wam się podoba!!
Czekam na recenzję i rady za które z hordy dziękuję
Miłego dnia/nocy

xoxo

It's time to school ||minsung||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz