Część 8

103 2 0
                                    

Punkt widzenia Hailie

Zeszłam na dół razem z Adrienem gdy tyko weszłam do kuchni to podeszłam przytulić się do Will. 

-A ze mną się nie przywitasz królewno - usłyszałam za plecami

Gdy tylko usłyszałam na końcu zdania charakterystyczne ,, królewno" to już wiedziałam kto to mówi.

-Tata!!-krzyknęłam i się od razu odwróciłam i pobiegłam się do niego przytulić.

-No już spokojnie królewno nigdzie Ci nie ucieknę- powiedział

-Witam zmartwychwstałe go Camendema Monet - powiedział Adrien

-Witam Adrienie - powiedział tata

Po tych słowach tata  podał rękę Adrienowi, a ja się od niego odsunęłam i poszłam zjeść śniadanie. Podczas gdy ja jadłam śniadanie to Adrien I Cam poszli porozmawiać na osobności. Gdy zjadłam śniadanie to poszłam do biblioteki poczytać czytałam tak przez jakieś 2 godziny  dopóki nie przyszedł do mnie Shene i nie powiedział , że tata mnie szuka i czeka u mnie w pokoju.

-Szukałeś mnie- zapytałam gdy weszłam do pokoju

- Tak chciałem z tobą porozmawiać - powiedział i wskazał  mi miejsce obok siebie na łóżku.

- Słucham- powiedziałam

- Rozmawiałem z Adrienem o twojej relacji z nim i wiem , że nie byłaś zadowolona tym , że musisz za niego wyjść ale uwierz , że gdyby było jakieś inne wyjście to byś nie musiał - powiedział

- Adrien powiedział , że Cię kocha. Więc chciałbym Cię zapytać czy ty coś do niego czujesz?-zapytał

Wiedziałam ,że nie uniknę odpowiedzi , ale chciałam ją trochę przesunąć w czasie.

-Mogę odpowiedzieć Ci później , ponieważ zaskoczyłeś mnie tym pytaniem i nie wiem co mam Ci pow..-przerwałam , ponieważ do mojego pokoju wszedł Adrien

-Perełko chce...- urwał w środku wyrazu gdy zobaczył z kim rozmawiam

-To może ja przyjdę później- dodał po chwili

-Nie  nie trzeba ja już wychodzę , ale pamiętaj , że wrócimy jeszcze do tej rozmowy i wtedy będę oczekiwał pełnej odpowiedzi-powiedział Cam po czym wstał i wyszedł z pokoju.

Gdy tata wyszedł to wypuściłam powoli powietrze z płuc i dopiero w tedy się całkiem wyluzowałam. Położyłam się na łóżku zapominając o obecności Adriena w moim pokoju. Gdyby nie to ,że on po chwili podszedł i położył się koło mnie to bym zapomniała , że w ogóle jest w tym pokoju.

- Coś się stało perełko ? - zapytał biorąc mnie w ramiona

-Nie nic się nie stało po prostu... po prostu ciężka rozmowa z tatą- powiedziałam 

-Okej - powiedział a ja byłam wdzięczna , że nie drążył tematu

-A tak właściwie to po co tu przyszedłeś?-zapytałam

-Przyszedłem się zapytać czy chcesz coś obejrzeć ale nie wiem czy to jest odpowiedzi moment- stwierdził patrząc na mnie

-Zawsze jest dobry moment aby coś obejrzeć- powiedziałam.

 Po czym ostrożnie wyszłam z objęć Adriena i poszłam po laptopa a później wróciłam na łóżko a Adrien zamknął mnie ponownie w ramionach za co mu wewnętrznie dziękowałam bo jego ramiona tak samo ja ramiona Willa działały na mnie kojąc. W myślach się skarciłam , że porównuję mojego przyszłego męża do ulubionego brata. Włączyłam laptopa i podsunęłam go Adrienowi aby wybrał film bo była jego kolej , a on włączył Horror  abym się w niego wtulał jak się przestraszę.

Sprytne zgranie Adrienie - pomyślała 


Rodzina Monet  dalsze losy według mnieWhere stories live. Discover now