Złe Samopoczucie

858 16 0
                                    

Pov Santia:
Byłam taka szczęśliwa, że ja i Borys zostaliśmy parą z tego nie mogłam spać, ale przy Borydze od razu lepiej mi się usypiało.
Poszłam już spać, Borys poszedł się myć i jak to on mył się z godzinę.

Pov Borys:
Umyłem się i zobaczyłem Santię śpiącą na moim łóżku, położyłem się obok niej i ją przytuliłem . Nie poszedłem jeszcze spać, pooglądałem sobie tiktoka i zobaczyłem mnóstwo editów o mnie i Santi.
Nie wiedzieliśmy kiedy i jak mamy ogłosic nasz związek w internecie.
Od tego zaczeła mnie boleć głowa, więc wtuliłem się w Santię i poszedłem spać.

<<Rano>>

Pov Gracjan:
Wstałem jak codziennie rano i poszedłem umyć zęby i się ogranąć.
Poszedłem do Santi zapytać się jej czy może mi pożyczyc szczotkę do włosów.
Otworzyłem jej drzwi, a tam jej nie było.
Przecież zapomniałem, że odkąd jest z Borysem to śpi u niego.
Zajrzałem do ich pokoju, ale jeszcze spali wtuleni w siebie.
To było takie słodkie, że aż zrobiłem zdj i niechcący wrzuciłem na story na Ig.
Szybko się otrząsnołem i usunąłem tą storkę, którą zobaczyło już 100 osób.
Czułem, że jestem winny, ale i tak prędzej czy później wszyscy się dowiedzą o ich związku.

<<Godzinę później>>

Pov Santia:
Obudziłam się szybko, śnił mi się chyba jakiś koszmar.
Popatrzyłam na telefon i zobaczyłam, że była 8 rano.Poszłam do łazienki się ogarnać. Ubrałam się, umyłam zęby i poszłam do pokoju Borysa posiedzieć u niego, ponieważ on jeszcze spał.
Pooglądałam sobie Instagrama.
Nagle przypomniałam sobie, że zapomniałam wziąć z łazienki moich klapek. Szybkim tempem ruszyłam w stronę toalety.
Niespodziewanie zaczeło mi się kręcić w głowię, nie wiem dlaczego.
Źle się poczułam, zaczął mnie też boleć brzuch. W drodze do łazienki upadłam na podłogę i walnełam bardzo mocno głową o ścianę na której się oparłam.

Pov Borys:
Usłyszałem jakiś huk. Obok mnie nie było Santi. Szybko wyszłem z pokoju i ujrzałem Santię leżącą na podłodze z zamkniętymi oczami.
Nie wiedziałem co robić tak spanikowałem...
Serce mi zaczeło mocniej bić.
Mówiłem do Santi, ale ona nie słyszała, lub robiła sobie ze mnie żarty.
Nagle otworzyła oczy, myślałem, że to jakiś cud.

Santia nic ci nie jest?!-wykrzyczał niepokojącym głosem Borys.
C-Chyb-Chyba nic-powiedziała drżącym głosem Santia.

Pov Borys:
Wziąłem Santię na ręcę i zaniąsłem do mojego pokoju gdzie położyłem ją na łóżko.
Szybko zawołałem Teenziaków.

Eb-Co się stało Santi jest cała czerwona?
Z-Santia wszystko okej?
M-Nic ci nie jest?
B-Santia upadła na podłogę, nie wiem jakim cudem, bo spałem i usłyszałem jakiś huk szybko ruszyłem i zobaczyłem Santię na podłodzę.
S-Jakoś słabo się czuję... strasznie boli mnie głowa i w drodze do łaznieki chyba straciłam przytomność..

Lepiej będzie jak dzisiaj nie wystąpisz w

dzisiejszym odcinku, ponieważ dzisiaj będziemy w parku trampolin-odparł Zabor.
Masz rację-przytakiwała Eliza.
Dzięki, że się tak o mnie troszczycie, oby było mi lepiej.Napiję się wody i sobie poleże.-powiedziala Santia uśmiechając się.

<<Wszyscy poszli na dół na śniadanie i zostawili Santię i Borysę na górze>>

Santia leżała, a obok niej siedział Borys, który bardzo się o nią martwił.

Dzięki, że ze mną zostałeś i, że wogóle podniosłeś mnie z podłogi. Nie mogłam sobie wymarzyć lepszego chłopaka.
Jeszcze raz dziękuje.-odparla Santia opierając głowę na ramieniu Borysa.

Nie ma sprawy, to ja nie mogłem sobie wymarzyć lepszej dziewczyny.
Zejdę na dół i przyniosę Ci śniadanie.-odpowiedział Borys.

S-Dziękuje :).

///Zaraz wrzucam kolejną część, bo w tej nie chciałam się tak bardzo rozpisywać///
///Jak coś oddaje obserwacje///
Miłego dzionka🫶🏼💓

Przygody w Teenz(SantiaxBorys)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz