Kłamstwo

681 11 5
                                    

<<3 godziny później>>

Pov Santia:
Obudziło mnie wołanie Elizy z dołu.
Spojrzałam na bok, a obok mnie spał Borys.Nie chciałam go budzić, więc zeszłam po cichu na dół.

S-Hej Eliza co się stało?
E-Hej widziałaś co powiedziała o tobie Ola ze  swoją koleżanką w internecie?!
S-Tak... I bardzo mnie to zabolało.
E-Mówiłaś Borysowi? Niech on coś do niej napiszę, wkońcu to jego była.
S-Tak tak mówiłam mu i powiedział, że napiszę do niej jak najszybciej, ale narazie zasnął.
E-O to dobrze, trzymaj się kochana to wcale nie prawda.*przytuliła Santię*
S-Dzięki jakoś daję radę idę na górę się położyć ponieważ jestem bardzo zmęczona i boli mnie brzuch.
E-Jasne, to nie będę przeszkadzać.
S-Mogłabyś mi pomóc wejść na górę?
Bo słabo się czuję i myślę, że mogę znowu stracić przytomność.
E-Jasne chodź tutaj.
*Wzieła Santię pod ramię i zaprowadziła ją do pokoju Borysa, gdzie nagle się obudził*
S-Dzięki Ci Eliza.
E-Nie ma sprawy!*wyszła z pokoju i poszła do Marcela.*

S-O słonko już wstałeś.
B-Hej tak tak, trochę nam się przyspało...
Wszystko dobrze już lepiej się czujesz?
S-No właśnie nie zbyt, pójdę się położyć.
B-Tak jasne nie będę ci zawracać głowy.
S- spokojnie nie zawracasz.
B-Miło mi *przytulił Santię*
<< Santia się położyła, a Borys poszedł do Elizy>>

B-Hej Eliza!
E-Hej co tam?? Słyszaleś o tej całej sprawię z twoją byłą i jej jakąś durną koleżanką?! Widziałeś co mówiły o Santi?! Jezu żałosne.
B-Właśnie tak wiem o tym i przyszedłem ci o tym powiedzieć, ale już o tym wiesz heh.
S-Cały internet już o tym wie!Lepiej zadzwoń szybko do Oli i niech Ci się tłumaczy, lepiej niech z koleżanką.
B-Właśnie miałem to zrobić.

Pov Borys:
Wyszedłem z pokoju Elizy i poszedłem do swojego gdzie ujrzałem śpiącą Santię.
Wziąłem telefon i zadzwoniłem do mojej byłej.

B-Halo?
O-Jezu co chcesz?!
B-Masz mi coś do powiedzenia prawda?
O-Ja? Chyba coś ci nie pomyliło, czy przypadkiem nie ten numer?
B-Nie nie nie nic mi się nie pomyliło.
Lepiej mi wytłumacz sprawę Santi.
O-Jakiej Santi??XD ja nic nie wiem.
B-Ty dobrze wiesz jakiej. Mojej dziewczyny.
O-Odkiedy wy jesteście niby razem?!
B-Nie twoja sprawa. Tłumacz się!
O-Ja nawet nie wiem o którą Santię Ci chodzi? Ja nic nie wiem na ten temat!
Masz natychmiast zerwać z Santią, albo tam do ciebie przyjadę!!
B-Nie ma mowy!!
O- Hehe* rozłączyła się*

Pov Borys:
Byłem zaniepokojony...
Niech tylko nie zbliża się do mojej Santi!!
Ja jej dam zaraz "Zerwać".

<<Santia się obudzila, bo usłyszala jakieś krzyki z garderoby, krzyki Borysa>>

S-Borys coś się stało?
B-Nie nic...
S-Mów, nie chcę żebyś mnie kłamał.
B-Bo...

<<Te rozmowę przerwał Zabor, który weszedł do pokoju Borysa>>

Z-Borys masz gościa.
B-Gościa?!?...

Przygody w Teenz(SantiaxBorys)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz